Znaczenie ma oprogramowanie, bo to ono obsługuje takie rzeczy jak zmiana stron - dlatego czytniki o identycznej specyfikacji mogą się różnić.

Ultra działa całkiem ładnie, ale kiedyś z Cyfrankiem na targach zrobiliśmy porównanie z PW2, no i różnica była:
https://www.youtube.com/watch?v=KF1tstFJc9A

Też tak myślałem, zanim zobaczyłem jak działa ten aparat i konwersja do OCR na targach. Działało to zbyt wolno, by można tą funkcję nazwać użyteczną.

Potwierdzam, na egzemplarzu targowym (w Krakowie) jakoś OCR dawał radę. Natomiast moja Ultra z najnowszym firmware nic sensownego nie produkuje. Uzyskany dokument tekstowy nie ma nic wspólnego z oryginałem. Za to tworzenie "obrazkowych" PDFów działa nieźle. W recenzji Ultry podawałem odsyłacz do przykładowego PDFa, można zweryfikować u siebie.

Czyli wiem już, że ta funkcja dla wyboru czytnika nie ma dużego znaczenia. A co z tym RAMem? Z tego co zapamiętałam to Ultra ma go 2x więcej niż Touc Lux 3 - i jakie to ma znaczenie w praktyce? Szybciej chodzi, mniej się wiesza? Czy to jest istotny parametr dla czytnika?
Bo z różnic między Touch Lux 3 a Ultra to chyba tylko : ten aparat , mp3 i RAM, bo bateria chyba niewielka różnica. No i ostatnie CENA, troszkę wyższa.

RAMu jest więcej zapewne ze względu na obsługę aparatu i realizację funkcji OCR. Przy czytaniu nie będzie miał znaczenia, przy działaniu systemu niewielkie, o ile w ogóle. Ja bym tę różnicę w cenie wydał na książki

Jeszce bym dodał przyciski zmiany stron z tyłu obudowy i TTS - Ivona w Ultrze.

Hmmmmm czyli raczej mówicie, że nie ma się co porywać? To trochę tak jak ze smartfonami - ilość funkcji przyciąga. Znalazłam Ultrę w cenie od 559zł , a Touch Lux 3 wypada od 519 - czyli różnica niewielka w zasadzie. No i plus koszt etui bo to chyba niezbędnik jest?

Podsumowując: Ultra ma dodatkowe funkcje z które niekoniecznie są odczuwalne, nieco wyższą cenę a ekran i inne parametry podstawowe takie same jak Lux 3.
Swoją drogą to dziwne z tym ramem - patrząc na Kindla jakoś nie podają tego w specyfikacji, jak chciałam sobie porównać z Pocketbookami, żeby mieć jakieś pojęcie co to płynności działania czytnika/zawieszania się go.

Wybór padł na Pocketbook Ultra, ktory wlaśnie przyszedł.
Czytam w instrukcji o formatowaniu baterii i ładowaniu 8-12 godzin przy wyłączonym urządzeniu a byłam przekonana, że nie trzeba? jak to jest?

To jaki jest sens umieszczania tego w instukcji obslugi?;/
Ładować normalnie, może być na włączonym i bawiąc się trochę , nie będzie to miało znaczenia dla żywotności baterii?

Odświeżę troszkę wątek. Może nie z Kindlem, ale takie porównanie z Onyksem PocketBooka: http://kaczus.cba.pl/index.php/kategori ... tbook.html