Re: kindle classic vs pocketbook 613
@asiek - tak się jakoś złożyło, że nabyłem ostatnio A62S Evolution i ... rozczarowałem się - urządzenie wróciło do sprzedawcy (tu chciałbym naprawdę podziękować ekipie ArtaTech - firma jest naprawdę na poziomie i krótko mówiąc przyjemnie z nimi robić interesy, nawet jeśli nie do końca udane z powodu rozminięcia się oczekiwań nabywcy z tym co oferuje urządzenie).
Co mnie rozczarowało w A62S?
Powyżej wspomniałem, że mój PB 622 "muli" w porównaniu z Kindlem, no więc A62S (i sądząc po tym co widziałem na YT - także inne Onyxy) "muli" w porównaniu z moim PB ... Dla przykładu: PB 622 startuje z pełnego wyłączenia (nie blokady) około 10~11 sekund, A62S startował około 30~40 sekund. Spore różnice obserwowałem także przy otwieraniu książek. Start słownika w książce na PB 622 jest szybki (porównywalny z Kindlem), na A62S słownik odpala się dość długo (po raz pierwszy - kolejne wywołania są już szybkie). Potem, przy czytaniu książki już różnicy nie ma. Czasami "mulenie" na A62S może być denerwujące: było kilka momentów, że czytnik zdawał się "zawieszać", ale w rzeczywistości coś pracowicie mielił - problemem był brak jakiegokolwiek wizualnego potwierdzenia, że czytnik pracuje (gdyby wyświetliła się "klepsydra" to byłoby OK).
Palcowanie czytnika: straszne - wybór pokrycia obudowy nie jest zbyt szczęśliwy. Po kilku minutach czytnik wygląda po prostu ... err ... nieapetycznie
Waga i kształt - w porównaniu z innymi czytnikami ciężki i robi wrażenie topornego. Ale też dzięki temu jest to urządzenie odporne na różnego rodzaju "warunki zewnętrzne".
Obsługa - podwójny dżojstik (dwa pierścienie jeden w drugim i w środku klawisz) był dla mnie niezbyt wygodny, szczególnie ten srebrny wewnątrz. Kwestia gustu i przyzwyczajenia ale na początku miałem trochę mylnych kliknięć ...
Rysik do obsługi ekranu - jako osoba praworęczna zdziwiłem się, że rysik chowa się w obudowie po lewej stronie, ale koniec końców nie było to tak niewygodne jak początkowo sądziłem
Na koniec zostawiłem sobie największe rozczarowanie: czytnik nieprawidłowo wyświetlał odcienie szarości: szary gradient nie był wyświetlany liniowo - mniej więcej w połowie pojawiała się "inwersja", tj. ciemniejszy szary poprzedzał szary jaśniejszy. Efekt ten prowadzi m.in. do zjawiska solaryzacji (albo jak kto woli: efektu Sabatiera
) na wyświetlanych obrazach. Sprawdziliśmy w serwisie ArtaTechu trzy różne urządzenia - wszystkie trzy miały ten (d)efekt. Dla mnie to była rzecz która spowodowała decyzję o zwrocie urządzenia. Tu trzeba podkreślić jednak, że w ogólności nie jest to coś co przeszkadza w normalnym czytaniu i wielu użytkowników spokojnie może zignorować tę wadę. Jednak w moim przypadku zależało mi na czymś co poprawnie wyświetli grafiki w tekście (param się trochę fotografią i mam kilka książek, które mają obrazki
). Aha, tu informacja dla panów z ArtaTechu - sprawdziłem na PB 611, który też ma ekran Vizplex z 16 odcieniami szarości - gradient wyświetla się prawidłowo. Może nie tak doskonale jak na ekranie typu Pearl ale jednak bez istotnych zaburzeń.
Co mi się w A62S podobało? Ekran dotykowy - rewelacja. Wykorzystuje on technologię Wacom-a - producenta tabletów graficznych (kto się bawił w obróbkę fotografii, ten wie jak wygodnie się tym operuje) i równie efektywnie działa. bazgranie po dokumencie, zakreślanie, podkreślanie - super sprawa. Podobno (nie wiem na pewno) da się te bazgroły potem "zintegrować" z dokumentem (przynajmniej z dokumentami PDF) i wyeksportować jako dokument z adnotacjami. Bardzo szybko i wygodnie pracuje się z rysikiem w menu. Sam ten ekran dotykowy był dla mnie wart więcej niż niedoskonałości, które wymieniłem powyżej, więc pewnie bym pozostał przy A62S gdyby nie ten nieszczęsny problem z wyświetlaczem
Z innych rzeczy - możliwość konfiguracji kilku różnych programów do czytania - rewelacja i jednocześnie wada (bo "osiołkowi w żłoby dano ..."
). Szkoda, że oprogramowanie nie ma prostej opcji "Otwórz przy pomocy" dla książek, aby można było wybrać co się chce bez wchodzenia w menu i zmieniania ustawień domyślnych. A może taka opcja jest ale ją przeoczyłem?
Brak jest zarządzania kolekcją książek - mamy po prostu dostęp do pamięci (czy to wewnętrznej, czy na karcie) tak jak do dysku twardego. To zarówno wada jak i zaleta. Wada bo musimy wszystko sobie sami poukładać w folderach. Zaleta - bo możemy wszystko sobie poukładać w folderach jak chcemy ...
Ufff, wyszła z tego przydługa "recenzja" A62S - być może powinienem to wrzucić do działu Onyxa nawet
Jak się do tego ma 611/613? To proste czytniki. Brak w nich ekranu dotykowego. Oprogramowanie podoba mi się bardziej niż Onyxowe (wydaje się bardziej przyjazne) a urządzenie raczej działa szybciej. O obsłudze nie powiem za dużo bo ... bawiąc się urządzeniem w Empiku miałem z tym problemy - po prostu coś mi w mózgu "zatrybiło" że to model Touch i co rusz chciałem paluchem po ekranie tupać
Na koniec jedno zastrzeżenie - to co napisałem powyżej to moje bardzo subiektywne odczucia. Jak zwykli mawiać Anglosasi:
your mileage may vary, więc konsekwentnie proponuję: przed zakupem należy "pomacać" kilka różnych urządzeń i wybrać to które najbardziej pasuje tak aby potem się nie rozczarować (zwłaszcza, że jak Anglosasi zwykli mawiać "po drugiej stronie pastwiska trawa jest bardziej zielona"
).