@airs, pisząc o trybie uśpienia mam na myśli że działa to tak jak w prsie: pstryknę wyłącznikiem, wszystko z ekranu znika, pstryknę drugi raz - na ekranie natychmiastowo pojawia się to co na nim było przed uśpieniem. W odróżnieniu od pełnego wyłączenia, które wymaga wczytania systemu (co chwilę trwa). Zżera to minimalną ilość prądu

A z ciekawości, jest możliwość przenoszenia książek z karty do pamięci i odwrotnie?

Nie mam. I nie każdemu się one przytrafiły, tak jak mnie się przytrafia bug z przeskakiwaniem do pierwszej strony, tak nie musi Tobie. Takie bugi się zdarzają, np. tryb uśpienia zacytuję z artykułu podlinkowanego przez Ciebie:

za Antyweb.pl


A bywały przypadki gdy po wlożeniu karty czytnik działał 2 dni --> post91831.html#p91831 (X61S) albo o 2/3 post90271.html#p90271 (i61).


Nie podczas czytania - gdy odłożymy czytnik, ten pobiera nadal odczuwalną ilość prądu. Ale gadaj od rzeczy dalej, Twoja sprawa.


post92603.html#p92603 Sam jesteś wyssany z palca.

Od dwóch lat mam booxa 60, a od niedawna M92. Czytam na nich beletrystykę tylko po polsku w różnych formatach. Z obu jestem bardzo zadowolona. Oba czytniki obsługują karty pamięci, a dla mnie to ważna sprawa. Nawet jeśli przez to ładuję czytnik raz na tydzień, a nie raz na dwa tygodnie. Na karcie książki układam sobie w folderach jak mi się podoba. Kindle nie obsługuje karty, wymaga formatu mobi i wszystko jest w nim po angielsku. Taka jest moja opinia, zwykłej czytelniczki

@wujo444,
zabawne jest to że posiadacze Booxów utyskują na ich niedoskonałości w sposób mało czasem wybredny ( mi już grożono warnem na przykład ), ale Ty, choć Booxa nie posiadasz, jesteś w tych atakach najbardziej zajadły.



Takie teksty może sobie daruj, proszę. Ani to grzeczne ani dowcipne.
A z tego co zaobserwowałem na tym i na wczesniejszym forum Onyxa @airs zrobił całkiem sporo dla posiadaczy Booxów ( skrypty, czcionki itd. ) za co mu niniejszym serdecznie dziękuję, bo dotąd jakoś nie było okazji.
Zrobiłeś coś podobnego ?
To musiałem przeoczyć ...
Chciałem dopisać "pozdrawiam", ale po namyśle chyba jednak nie...
f.

Zajadły? przytaczam fakty, wkurzył mnie ten atak airsa na mnie, sugerujący, że kłamię, a to tylko forma obrony.

I nie wydaje mi się, bym atakował Booxa, bo to nie jest moim celem. Chodziło mi o uświadomienie szczur3k o rzeczach, które bagatelizujecie/pomijacie Ty i airs.

I moim zdaniem na myśleniu się skończy... 6 cali to dość, żeby na nich czytać - i jednocześnie o wiele za mało, żeby robić cokolwiek więcej.
Po prostu precyzja - nawet z rysikiem jest kilka razy mniejsza niż w przypadku kartki i długopisu. I na ekranie jest na to rozpaczliwie mało miejsca.
Więc nie nastawiałbym się na takie rzeczy... Mówiąc szczerze pod tym względem lepiej będzie jednak skorzystać z PB 622. Jakąś formę zaznaczenia masz chyba również w Onyxie, ale w Pocketbooku banalnie robi się zrzut ekranu. A i62 z tego co wiem nie ma takiej funkcji.



Około 20 wbudowanych z możliwością wgrywania własnych. Oprócz tego możliwość ręcznego ustawiania marginesów i odstępów między wierszami.



Ogólnie mówiąc jak czytam uwagi dotyczące Onyxów, to wydaje mi się, że mają dość zacofane oprogramowanie. Nie wyświetlają tagów książki (gdzie jest podany tytuł czy autor) tylko nazwę pliku, nie wyświetlają okładek bez wcześniejszego otarcia danej pozycji, nie ma możliwości ustawienia przycisków i włączenia sobie robienia zrzutów ekranu, nie ma możliwości przeskakiwania pomiędzy już otwartymi tytułami a na przykład grafikami czy katalogami...

OK, skoro nie notatki to może chociaż podkreślenie fragmentów?

Wgranie czcionek wymaga jakichś wygibasów a'la jailbreak, czy robi się to na podobnej zasadzie jak w Onyksie?

I skoro rozmawiamy o kolejnym czytadle, to znów wraca temat gwarancji. Jak to wygląda w przypadku PB?

Właśnie znalazłem informację o 24 miesięcznej gwarancji, co zdecydowanie przemawia na korzyść PB. Oj, mieszacie ludzie

Parę przykładów:
post91587.html#p91587



Nigdy do niczego nie potrzebowałem żadnych przeróbek, ponieważ oprogramowanie od początku oferuje wszystko, do czego owe przeróbki mogłyby być potrzebne . Czcionki wgrywa się normalnie do katalogu (osobiście bym powiedział, że to w onyxach się robi tak jak w pocketbookach, ale mniejsza z tym) chociaż różnie bywa z książkami - korzystają z nich, albo nie. Zasadniczo nie ma tutaj czegoś takiego jak jailbreak.



Kup 622 i miej to z głowy .

Pozwólcie, że jeszcze raz odpiszę.
Nie wiem, jaki wynik miały przypuszczenia autora recenzji z antyweb. Wiem natomiast, że u nas Kindle trzeba było ładować co ok.10-14 dni przy naszej intensywności czytania. Dla mnie, jak pisałem, każdy z tych czasów jest wystarczający. Tylko trochę denerwują te miesiące podawane przez firmy i dalej "drobnym druczkiem", że przy czytaniu 30 minut dziennie. A jeśli ktoś czyta 3 albo 5 godzin dziennie to co?

Zaglądnąłem na ten przykład i przeczytałem niżej, że należy taki czytnik oddać do serwisu. To się zapytam czy któryś z czytników ma taki serwis w Polsce i takie miejsce, gdzie można zgłaszać problemy i o wszystko pytać dystrybutora? Nie dziwię się, że są zgłaszane problemy, nie spotkałem czytnika idealnego, a na te tysiące egzemplarzy u ludzi, jest tych skarg całkiem mało.

Tak się składa, że mam właśnie osobiście tego A60 i to samo oprogramowanie BETA i sprawdzałem, ale nie mogę uzyskać takiego błędu u siebie.
Jeśli wszędzie są tacy "rzeczoznawcy", którzy nie mieli sprzętu w ręce, ale się znają (nie wiem, ale się wypowiem bo słyszałem) - to ja dziękuję. Z mojej strony EOT.


Wracając do wątku, to chętnie wypróbowałbym nowego Pocketbooka, ale jakoś tak brak recenzji od ludzi i dyskusji o nim.
To mi zaczyna tłumaczyć, dlaczego w Onyxach tak gonią z nowymi funkcjonalnościami, czasem kosztem błędów, które potem muszą poprawiać W końcu to już 3 lata jak powstał pierwszy i czas nie stoi w miejscu.

Być może jestem nieobiektywny, przyzwyczaiłem się do swojego czytnika.
Wydaje mi się, że mogę na nim oprócz czytania, zrobić prawie wszystko z plikami, edytować, zmieniać nazwy, kopiować między kartą SD a pamięcią a nawet systemem.
Jest możliwość i ludzie tworzą dodatkowe aplikacje (choć niewiele), jak na przykład ostatnio program OTFM (u mnie najlepiej działa wersja 4), w którym autor ostatnio (v.5) dorobił funkcję łączenia się z domowym kompem (cifs) przez WiFi. Al to są rzeczy dla hobbystów, dla mnie najważniejsze jest czytanie na ekranie e-ink - to polecam całym sercem każdemu molowi książkowemu, nie zawiedzie się

Pisałem o tym w FAQu (nawiasem mówiąc, chętnie przeczytam Twój komentarz do niego ).


Prawda. Z drugiej strony - nie znam innego forum, gdzie można pogadać o innych czytnikach, i jak ludzie będą mieć bugi, to pewnie wpadną po pomoc tutaj.



Znaczy Tobie wolno, a mnie nie? Aha.


Jak chyba większość z nas

A temat w dziale o pocketbookach to pies ?

Wszystkim dzięki serdeczne za pomoc. Stanęło na tym PB 622, głównym powodem była 2x dłuższa gwarancja i chęć uniknięcia ewentualnych problemów które mógłby stwarzać Onyx. Oczywiście nie znaczy to że PB nie będzie ich stwarzał, ale mam nadzieję że uda się tego uniknąć

Swego czasu Vobis dawał możliwość dokupienia drugiego roku gwarancji za jakąś dopłatą.

Liczę na choćby skrótowy opis, może nie "pierwszego wrażenia", bo takie e-ink zapewnia dobre, ale z codziennego użytkowania

@airs, na chwilę obecną sytuacja wygląda tak: czytnik jest o wiele szybszy od starego soniaka, ale to raczej oczywiste. Dotyczy to zarówno ekranu jak i szybkości czytnika (wyszukiwanie po bardziej skomplikowanym spisie treści np.).

Zakreślanie, podkreślanie - to działa genialnie i bez zarzutu.

Żeby nie było że jest różowo, minusy:

Po pierwsze brak możliwości dostosowania wielkości czcionki w menu - kurcze, przegapiłem ten temat bo ze screenów wynikało że jest taka możliwość. Okazało się tymczasem że faktycznie jest, ale tylko kroju ale nie wielkości. Dla mnie potężny minus, bo nie widzę najlepiej więc obsługa czytnika mocno utrudniona. Póki co niestety nie rozwiązany

WiFi - ni cholery nie mogę rozgryźć, czytnik widzi jakieś APki z sąsiedniej ulicy a mojego ni w ząb (a SSID jest rozgłaszany). Wpisanie ręcznie nie pomaga.

ePub - dziwna sprawa, bo w jednym przypadku mogę dobrać rodzaj i wielkość czcionki a w drugim tylko wielkość. Póki co nie rozgryzłem.

Słowniki - tutaj będę się musiał pobawić, póki co mi się nie udało

Mam też wrażenie, że użytkowników Pocketa jest mniej, póki co zero odzewu na założony wątek (nie żebym poganiał lub miał pretensje).

Wnioski jak na razie są takie, że sprzęt mógłbym określić jako genialny gdyby nie to nieszczęsne menu

Tak samo jest w Onyxach, można zmienić krój czcionki menu, ale nie jej wielkość (w przeciwieństwie do tekstu, gdzie jest duży wybór). Myślę, że to spory problem techniczny, przed którym nie obroni się żaden czytnik, gdyż powiększając czcionkę rozjeżdża się cały układ interfejsu. Eksperymentowałem z różnymi czcionkami u siebie (bo są większe i mniejsze) to w wypadku tej "obszerniejszej" tworzyły mi się np. dwulinijkowe podpisy pod ikonkami (co jest dobre) a zarazem w opisie ebooka czy nazwie pliku mieściło się mniej liter, czyli mniej informacji o danej książce (in minus z kolei).

Wydaj mi się (przez analogię do mojego czytnika), że te książki w których możesz wybrać tylko wielkość czcionki są czytane przez Adobe Reader (on tak ma) a te gdzie możesz wybrać i krój i wielkość to Cool Reader (w Onyxie jest jeszcze FBReader).
A masz gdzieś w opcjach możliwość wyboru aplikacji dla danej książki, czy odbywa się to automatycznie?