Teraz jest 22 gru 2024 23:35:04




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
David Eddings - jeden z najlepszych z autorów fantasy? 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 05 lip 2008 16:26:27
Posty: 22
Post 
Podziwiam duet państwa Eddings za kunszt operowania wyśmienitymi dialogami, rozbudowane postacie bohaterów oraz za znajomość natury ludzkiej ale muszę z bólem przyznać, że są bardzo schematyczni. W obu czytanych przez mnie cyklach Elenium + Tamuli oraz w Belgariadzie chodzi o odnalezienie klejnotu mocy oraz zabicie złego Boga - trzy cykle, trzech martwych Bogów. O ile po przeczytaniu Elenium byłem pod wrażeniem, to Tamuli mnie rozczarowało wykorzystaniem tego samego pomysłu.

Pozdrawiam
D


06 lip 2008 13:10:00
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 29 maja 2008 7:02:48
Posty: 29
Lokalizacja: Warszawa
Post 
korabxen napisał(a):
Jeden z najlepszych autorów fantasy? Z tą tezą raczej się nie zgodzę, jego książki są proste, niektóre serie schematyczne, z łatwo dającym sie przewidzieć zakończeniem. Jednak ma w sobie coś, mimo że jego książki są dosyć łatwe w odbiorze (czasami nawet zbyt proste), to jednak ma w sobie coś co pozwala się przy nim na krótko zatrzymać, Jednak tylko na krótko. Na pewno nie jest najlepszym pisarzem ale wyróżnia się spośród innych.


Rzeczywiście BelGariada i Malloreon wydają się pisane raczej dla młodszych czytelników. Nie znajdziemy w nich zwykle jakiś dramatycznych zwrotów akcji czy "podwójnych agentów", Dodatkowo klasyczne podejście "od zera do bohatera" może na pierwszy rzut oka odstręczać od tych cykli. Jednak jest coś w tym opowiadaniu co przyciąga specyficznym urokiem i ja osobiście nie mogłem się od niego oderwać dopóki nie dotarłem do epilogu. Lubię raz na jakiś czas przeczytać coś z pełnym happy endem gdzie zło dostaje to na co zasłużyło, dobro otrzymuje nagrodę a główny bohater nie ginie chwalebną śmiercią .
Jak dla mnie jest to książka z morałem - jednak warto być tym dobrym


04 wrz 2008 14:09:42
Zobacz profil WWW
Użytkownik

Dołączył(a): 18 wrz 2008 13:59:54
Posty: 21
Post 
Ja osobiście bardzo zachwyciłam się Eddingsem, gdy trafiłam na prequele Belgariady tak jak i sam cykl.. Za to rozczarowałam się, przeczytawszy pierwszy tom Malloreonu., głównie z powodu schematyczności idei.. Za bardzo przypominał mi Belgariadę, a ja w fantasy kładę duży nacisk na kreatywność. Nie podoba mi się powielanie nawet już raz udanej koncepcji..

_________________
Half of the time we`re gone but we don`t know where...


18 wrz 2008 23:03:35
Zobacz profil
Post 
Książka fantasy na średnim poziemie jednak ze względu że wtedy nie było tylu znanych pisarzy fantasy została wpisana do kanonu klasyki, chyba każdy kto rozpoczyna przygodę z Fantasy prędzej czy później trefi na Belgariadę.


21 wrz 2008 12:40:28
Użytkownik

Dołączył(a): 24 wrz 2008 19:07:16
Posty: 27
Post 
Zgadzam się z moimi przedmówcami. Faktycznie powieści Eddingsa wielką fantastyką nie są. A jednak mają w sobie to coś, co sprawia, że czyta się je łatwo i przyjemnie. To dobre książki do poczytania kiedy chcemy się zrelaksować. Mnie zauroczył głównie humor, który nie wydawał się wymuszony.


01 paź 2008 23:16:06
Zobacz profil
Post 
lata temu przeczytałem trylogie Elenium i zakochałem się w twórczości Eddingsa (czy też jak się teraz dowiaduję państwa Eddings). Stworzył spójny świat, z barwnymi postaciami, jak choćby rycerze czterech zakonów (jeśli mnie pamięć nie myli Bevier Ulath, Kalten, no i główny bohater Sparhawk), Sephrenia, księżniczka Ehlana, Kurik, czy złodziejaszek Talen. Co prawda wiele z nich opierało się na starych archetypach postaci fantasy, ale było jednocześnie na tyle interesującymi, że nie przeszkadzało mi to podczas lektury. Tamuli było już jednak nieco gorsze - trochę powtórzeń, podobny pomysł, ale wciąż był to kawał dobrej fantastyki.
Dopiero niedawno (czyli jakis rok temu) przeczytałem Belgariadę i niestety muszę powiedzieć, że jest ona jakby rezonansem Elenium - ten sam dźwięk, tylko nieco zniekształcony... klejnot, walka ze złym bogiem... i tylko uczucie - "czy ja gdzieś tego już nie czytałem?"...
Dodać jednak należy, że to właśnie Belgariada i Malloreon zostały napisane jako pierwsze, a tak naprawde Elenium i Tamuli są powtórką.
Tak czy inaczej dla mnie Elenium to mistrzostwo dialogów, dobrego humoru i ciekawej akcji.


08 paź 2008 20:46:39
Post 
Kiedyś, dawno dawno również uważałem Eddingsa za naprawdę dobrego jak nie wybitnego autora. W sumie czuje się usprawiedliwiony bo to było dawno temu i jeszcze zanim poznałem bardziej ambitne pozycje. Jakiś rok temu chciałem sobie lekture odświeżyć ( cykl "Ellenium") i... i odrzuciło mnie po kilku pierwszych rozdziałach. Humor, sytuacje, komentarze według mnie infantylne. Postacie jednowymiarowe. Zarysowany świat jest pełen zapożyczeń ze świata rzeczywistego: religia, struktura kościoła, rycerze, zachód dobry wschód zły, poszukiwanie Świętego Graala tzn. mam na myśli Bhelliomu etc. Jeśli się tak dłużej zastanowić to nie bardzo widzę choćby jednego kreatywnego pomysłu. Odbieram cały cykl (łącznie z "Tamuli" - heh kolejne zapożyczenie: Bizancjum :) ) bardzo krytycznie. Choć nie zaprzeczę że moje odczucia względem książki były zgoła inne gdy po raz pierwszy ją czytałem. Ale od tego czasu moje oczekiwania znacznie wzrosły względem tego co czytam i rzemiosło Eddingsa mnie definitywnie nie satysfakcjonuje. Raczej dla dzieci i młodzieży.


08 paź 2008 23:48:32
Post 
zachwyciła mnie początkowo belgariada i późniejsza kontynuacja Malloreon. Elenium tez przeczytałam ale jakoś do tamuli nie mogłam się zdobyć. Być może oba cykle są nieco sztampowe - nie ma zbytniego zróżnicowania, jeżeli chodzi o główny wątek, ale i tak zasługują na pochwałę. Szcególnie charakterystyka bohaterów - Silka, Althalusa, Sparhawka. no i to poczucie humoru... nadal poprawia mi nastrój


16 paź 2008 10:48:06
Post 
Macie racje co do tego, że Eddgins nie jest może jednym z najlepszych autorów fantasty, ale kiedy człowiek wraca bo trudnym dniu w pracy/szkole z przyjemnością zabiera się za jego książki. Przyczyną tego są błahe ale zabawne dialogi, oraz oczywiście Happy End. Nie sądzicie, że w życiu mamy za dużo rzeczy do przemyślenia aby namyślać się jeszcze o co chodziło autorowi w książce? Ja sama z chęcią czytam książki błahe ale przyjemne. Poza tym od książek właśnie tego autora zaczęła się moja przygoda z fantasty, więc jestem do nich przywiązana.


16 paź 2008 18:22:16
Użytkownik

Dołączył(a): 30 cze 2008 11:24:03
Posty: 10
Post 
Jeden z najlepszych autorow fantasy? To zalezy czego sie od fantasy chce. Ja osobiscie Eddingsa bardzo lubie, ten lekki humor, ciekawa akcja... a ze powiela schematy? Jak dla mnie OK, akurat takie lekkie latwe i przyjemne powiesci mi odpowiadaja na dlugie jazdy autobusem i spokojne wieczory. Sparhawk, Althalus ironiczno - cyniczni bohaterowie mimo woli... po prostu dobra zabawa!


29 paź 2008 19:56:39
Zobacz profil
Post 
Z twórczości Eddings'a czytałem tylko cykl Elenium, podobno najbardziej uznany i mogę stwierdzić, że jest to lektura "na raz". Czyta się całkiem przejemnie ale nie ma co do tego wracać. Sama fabuła, nie jest zbyt skomplikowana, dobrzy rycerze ratując piękną królową biją przy okazji złych pogan koniec końców ratując świat... Uproszczenie ale do tego się cała akcja sprowadza:D Podsumowując, jak ktoś nie ma co czytać w pociągu to zapraszam do lektury, ale generalnie nie polecam;]


14 gru 2008 19:36:06
Użytkownik

Dołączył(a): 06 sty 2009 15:21:06
Posty: 20
Post 
wojtas88 ja się z twoją recenzją nie zgadzam. Seria ta jest bardzo ciekawa, czyta się ją z zapartym tchem. Można ją czytać wiele razy. Ale zgadzam się z twierdzeniem, że David Eddings nie jest mistrzem, ani nawet jednym z najlepszych. To po prostu dobry pisarz.


06 sty 2009 15:54:58
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 11 mar 2009 12:15:05
Posty: 9
Post Re: David Eddings - jeden z najlepszych z autorów fantasy?
Najlepszy? Dawno temu czytałem te serię. O ile Belgriada zrobiła na mnie wielkie wrażenie i czytałem ją z zapartym tchem to następna seria - nie pamiętam już jaka wrażenia nie zrobiła wcale. Pamiętam też że kolejnej już nie skończyłem bo zaczęła mnie nużyć rażącą schematycznością akcji. Tym niemniej Eddingsa wspominam bardzo ciepło i powiem wam, że niedawno wróciłem do Belgriady kiedy potrzebne były mi pomysły do bajek opowiadanych mojemu synkowi.


11 mar 2009 14:08:59
Zobacz profil
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post Re: David Eddings - jeden z najlepszych z autorów fantasy?
A Eddingsowi to się zmarło wczoraj w wieku 77 lat.

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


03 cze 2009 14:05:26
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 18 cze 2009 1:34:58
Posty: 21
Post Re: David Eddings - jeden z najlepszych z autorów fantasy?
No zmarło mu się. Niestety. Jak dla mnie książki Eddingsa są mdłe. Takie nowoczesne eposy rycerskie. Próbowałem przeczytać Ellenium i poległem w pierwszym tomie. To raczej fantastyka młodzieżowa, a ja od parunastu lat młodzieżą już nie jestem.


18 cze 2009 16:37:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: