Jak na razie zaczynam dopiero moją przygodę z Pilipiukiem, a mianowicie dorwałem "Kroniki Jakuba Wędrowycza". Przeczytałem, super opowiadania, jedno tylko trochę zaczęło przynudzać, o wakacjach JW. Kawał dobrej fantastyki, z humorem, nowatorskie podejście. Właśnie jestem w trakcie czytania "Czarownika Iwanowa" i humoru tam jakby zdecydowanie mniej. Po drodze przeczytałem przeczytałem opowiadanie Kontyngent ze zbioru opowiadań "Deszcze niespokojne". Boki zrywać, moja żona i szwagierka, mimo, że za fantastyką nie przepadają, przeczytały i podobało im się bardzo.

A wiecie że Pilipiuk kandyduje w obecnych wyborach?
http://www.kwupr.pl/kandydaci/warszawa- ... -pilipiuk/

Z Panem Pilipiukiem spotkałem się po raz pierwszy...sam już nie wiem gdzie.Była to na pewno jakaś antologia, ale "zabij,nie wiem" jaki był jej tytuł.
Aktualnie za namową znajomych (i po zapoznaniu się z fragmentami na WikiCytatach) zabrałem się za cykl przygód Jakuba Wędrowycza (teraz w połowie "Iwanowa") i jestem mile zaskoczony zawartością tych książek. "Kroniki..." miałby być tylko przerywnikiem między szóstym a siódmym tomem "Mrocznej Wieży" ale postać "najlepszego,cywilnego egzorcysty w kraju" okazała się być tak fascynująca,że prawdopodobnie czeka mnie czytanie całej serii jednym ciągiem.
Jak na razie najbardziej spodobało mi się opowiadanko o wakacyjach Jakuba Dresy,Niemcy,Sataniści...Co za piękny hotel. Na uwagę zasługują też najkrótsze formy - kolejno przeszukanie domu Wędrowycza przez "smerfy",bajka o Czerwonym Kapturku (oj,Maciuś,Maciuś...Wdałeś się ty w dziadka.) oraz historia popijawy z generałem i późniejsze spotkanie z {"spojler wycięty"}.
Podsumowując - Wędrowycz to prosta,łatwa i przyjemna lektura,która powinna spodobać się wszystkim miłośnikom fantastyki i tym,którzy potrzebują odpoczynku od pozycji poważniejszych.

>A wiecie że Pilipiuk kandyduje w obecnych wyborach?

Proponuje bojkotowac, niech lepiej siedzi i pisze ,a nie po europie tuła )

Pomyśl jaka by to mogła być inspiracja!

Inspiracja by mu się przydała, bo kazda kolejna książka jest gorsza od poprzedniej.

Fakt. Od kiedy zaczął pisać Oko Jelenia jego książki straciły coś co je wyróżniało.

"Rzeźnik Drzew" najnowszy tomik opowiadań naprawdę utrzymany w ciekawej konwencji . Kilka niekonwencjonalnych pomysłów jak to u Pilipiuka . Spotkanie ze znanymi bohaterami dr. Skórzewski , kilka znanych już lokacji carska Rosja i Polska w historii alternatywnej .. naprawdę kawałek dobrej fantastyki . polecam

Bo Pilipiuk idzie w ilość raczej, nie w jakość. Gość potrafi wystukać książkę w dwa miesiące. Osobiście nie czytam jego książek, ale bywam na forum SFFH i on też tam jest,podobnie jak wielu innych autorów. Przechwala się czasem, ile napisał znaków danego dnia. Gość ma tempo,szacunek dla niego.

za tempo bez jakosci? no bez przesady.
naucz malpe walic w klawiature (byle nie za mocno bo zepsuje , posadz na cały dzien i niech bije rekordy znaków na dzeń.
Tylko czy to bedzie do czytania?

A kogo to obchodzi, ważne, że się sprzedaje. Zresztą zobacz na posty wyżej - ludziom to się autentycznie podoba. Widziałem nawet bluźnierstwa typu "najlepszy polski twórca fantastyczny".

No sprzedaje się i to bardzo dobrze. A swoją drogą, może to o to chodzi. Literatura lekka, łatwa i przyjemna. BTW, Wędrowycz dorobił się swojego konwentu nawet:Dni Jakuba Wędrowycza, organizowane przez fanów dla fanów.

http://www.pk.org.pl/wedrowycz/konwent.html

Jesli chodzi o podobanie to i mi sie podoba, czasem po ciezkim dniu w pracy taka lekka i zabawna lektura to zbawienie
Problem ze ostatnie "dzieła" sa juz na coraz nizszym poziomie - przynajmnej te ktore czytalem (a uczciwie przyznaje ostatnich juz nie czytalem bo przestalem kupowac)

To tak jak u mnie z Science Fiction Fantasy Horror. Coraz gorsze teksty, to przestałem kupować czasopismo. A moim zdaniem najlepsze teksty Andrzeja są w 2586 kroków, antologii wydanej przez Fabrykę Słów w 2006 roku.Nie ma tam co prawda Wędrowycza,ale każde opowiadanie ma swój klimat i niepowtarzalny urok.Bodaj trzy z czternastu opowiadań było nominowanych, bądź też dostały nagrody im. Janusza A. Zajdla.

No tam zwłaszcza o Skórzewskim opowiadania, maja naprawde fajny klimat
Tylko dla niego rozwazam jednak zakup nowego zbioru opowiadań.