Zapraszamy do komentowania naszego nowego artykułu - Wywiad z eClicto.

Jak podeszlibyście do oferty platformy wraz z urządzeniem, jeśli wspierałoby ono np. rozwiązanie DRM od Adobe? Czy wtedy sprzedawany w promocyjnej cenie 399 zł eClicto byłby dla Was bardziej atrakcyjnym zakupem?
----------
nie jest ważne jak my - odbiorcy - na to zareagujemy - tylko jak zareagują wydawcy..
399 zł i tysiące bestsellerów w epub za 20-30 zł - to byłoby to...
Pytania są dwa:
-czy nie jest za późno a marka spalona?
-czy cena 399 nie jest specjalnie ustalona żeby zrobić kuku empikowi (jak to? Wasz czytnik kosztuje 800 zł, a eclicto...)
-czy na rewolucję są gotowe wydawnictwa (śmiem wątpić)
efekt? znowu kupiłem kilka pozycji w amazonie....

Jak zmienią DRM, to będę więcej, niż szczęśliwy
Głównie z powodu książek, które mogę u nich kupić.
Tylko pewnie do pozycji już zakupionych nie będzie się to odnosić.

Cena moim zdaniem promocyjna bardzo dobra.
Nawet jak ktoś wie o Kindle może woleć produkt do kupienia lokalnie, albo cena jest ważniejsza, od jakości.
Mogą liczyć na spore powodzenie.

Tylko nie wiadomo, czy zmiana DRM dotyczy kupowanych w Eclicto książek, czy możliwości czytania na ich czytniku książek zabezpieczonych ADEptem. Jeżeli to pierwsze to również chętnie kupie kilka pozycji. Na jedną, która jest w ich księgarni od 4 miesięcy, czekam w Virtualo już 3 miesiące (a pisali do mnie w lipcu, że będzie za ok 30 dni)

Moim zdaniem, działania Kolportera można określić jako "zbyt mało, zbyt późno". Ich największy błąd to niekompatybilny z niczym DRM, który dodatkowo wyklucza możliwość intensywnego czytania ( zdarza mi się przeczytać 1000-1200 stron czytnika w ciągu dnia ). Gdybym dziś kupować miał czytnik, wybrałbym Kindla - ze względu na cenę i "perełkowy" wyświetlacz.

@sulerak - założenie jest takie: na czytniku ma być tylko jeden system DRM. Czyli jeżeli eClicto zmini swój "wynalazek" na ADEPTA, to będzie musiało nie tylko wydawać książki w z tym zabezpieczeniem, ale również udostępnić (IMO za FREE) zakupione już poszczególne osoby ebooki ze zmienioną wersją DRM.
Zmiana obsługiwanego przez czytnik DRM-u to zmiana jego softu.

A tak w ramach konfabulacji: co by było, gdyby eClicto zaczęło wydawać swoje ebooki również w azw i z zabezpieczeniem Amazonu Wprawdzie na czytnikach dostali by już całkiem w d....e (ale i tak już leżą i kwiczą), ale "złapaliby" niezły rynek użytkowników Kundelków Pytanie jest tylko, czy nawet, gdyby eClicto było tym zainteresowane, to czy Amazon by na to poszedł?

Zmianą DRM w zakupionych wcześniej plikach pewnie zajmie się menedżer eClicto, to prawie nie powinno być problemem. Na azw Amazon na pewno się nie zgodzi, musiałby ujawnić klucz prywatny do odszyfrowywania książek przecież.

PS. Aha, w sumie ten klucz jest już znany, bo pliki Amazonu da się pozbawić DRM, więc teoretycznie dałoby się książki nim też szyfrować i tworzyć azw z poprawnym zabezpieczeniem dla Kindle oraz czytnik tych książek na eClicto - ale legalne by to chyba nie było.

A nie ma możliwości publikowania w .mobi z DRM-em? Czy też .mobi z DRM-em to po prostu .azw?

Przy obsłudze mobi w Kindle pisze "without DRM".

@mihu - Ano właśnie tak jest, że mobi z zabezpieczeniem Amazonu jest w formacie azw.

A tak a propos: zrzuty ekranowe z Kundla są ekstra (szybko, w miarą lekko, a jakość OK). Już to widzę, jak ta opcja bądzie wykorzystywana do obchodzenia DRM (no chyba, że w przypadku plików .azw jest nieaktywna).

@airs - jussssz się poprawiam

Zdjęcia tu: post63311.html#p63311