Nie. Mylisz kilka rzeczy.
Licencja nie ma tu nic do rzeczy (co więcej, w Polsce licencje typu EULA są niewiążące
bo znowu wychodzi odmienność polskiego prawa od prawa us), poza tym licencja, a więc umowa prywatna, nie może być źródłem normy karnej.
Powodem dla którego programy są traktowane inaczej jest, w części o której piszesz, art. 278 par 2 kodeksu karnego. Zwróć uwagę, że znamię przestępstwa określone jest jako "uzyskanie" a nie "używanie" - to są przecież dwie kompletnie różne rzeczy.
Generalnie zresztą program komputerowy jest traktowany jako utwór (por. art. 1 ust 2 pkt 1 ustawy o prawie autorskim), z pewnymi wyjątkami (patrz art. 74 i nast. wskazanej ustawy) wynikającymi z implementacji (bardzo nieszczęśliwej zresztą) unijnej dyrektywy.
Konkludując: ściąganie programów jest jak najbardziej zabronione.
@chesuli: bardzo ciekawie piszesz, pozwolę sobie odnieść się do tego później. Jedna tylko uwaga do Twojego przykładu o grze na PS - zwróć uwagę, że gra na PS działa Ci na dowolnym PS (w tym także PS2 i PS3 co ciekawe) a nie tylko na PS Twojego juniora - a taką sytuację mamy z plikami do eClicto. Czyli Twój junior może pożyczyć grę koledze / pożyczyć grę od kolegi i wszystko gra. Dodajmy, że bez konieczności pożyczania konsoli i telewizora do której gra byłaby przypisana. Taka jest norma, prawda? Więc czemu tutaj miałoby być inaczej? Bądźmy konsekwentni i nie dawajmy sobie robić wody z mózgu