|
|
Teraz jest 30 lis 2024 14:40:10
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
Literatura kreatorem stereotypow
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Literatura kreatorem stereotypow
Literatura kreatorem stereotypow
Moim zdaniem nasze uprzedzenia i schematyzm oceniania innych nacji,jest wykreowany przez dostepna nam literature,a sami tworcy
nie bardzo chca przelamywac schematy.To samo dotyczy tez naszej historii.Przeciez opierajac swa wiedze historyczna jedynie na
literaturze pieknej mozna by odniesc wrazenie,ze narodowym sportem Polakow jest wygrywanie bitew,wywolywanie powstan,pognebianie
wrogow.Zacofanie,zabory,zniewolenia to tylko niesprzyjajacy splot okolicznosci,bo tak ogolnie to jestesmy niezwyciezeni.
|
07 lis 2008 23:09:18 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 sie 2008 14:20:50 Posty: 131
eCzytnik: Boox X61S
|
W którym miejscu zaistniał w społeczeństwie stereotyp niezwyciężonych Polaków? Ja szczerze mówiąc pierwszy raz o takim słyszę (może dlatego, że nie jestem miłośnikiem polskiej literatury "pięknej"). Zwykle chyba Polacy Polaków uważają za samolubnych kombinatorów, ewentualnie poczciwców doświadczonych przez los (motyw mesjanistyczny ). Jednak, w kwestii literatury, przypomina mi się np. niejaka "Lalka", gdzie o walce zbrojnej i powstaniach wiele nie było.
Uprzedzenia i ocenianie innych nacji na podstawie literatury klasycznej - a co przeciętnego Kowalskiego ta literatura obchodzi? Widział ją w podstawówce i już nie pamięta, nawet jeśli ktoś go zmusił do przeczytania całości.
Ogólnie, jak na tak ambitny temat , zauważam brak konkretów.
|
08 lis 2008 11:22:25 |
|
|
Konto usuniete
|
Hm...pewnie mowimy o innych spoleczenstwach."Krzyzacy",Trylogia "Dywizjon 303" nie jestem pewien czy to sa aktualne lektury-kiedys byly.
A literatura klasyczna-odnosze wrazenie,ze jest jedyna z jaka przecietny Kowalski sie zetkna i biorac pod uwage fakt,ze do relatywnie niedawna
jeszcze,bezposrednie kontakty ze swiatem zewnetrzym byly ograniczone to wlasnie owa literatura w duzym stopniu uksztaltowala jego poglady
historyczne i stereotypy.Co przecietny Koalski wie na temat wojny?-dzielni polscy zolnierze i partyzanci walczyli z tchorzliwymi ziejacymi jak jeden
nienawiscia do wszystkich Polakow Niemcami.A aktualnie-Dzien Niepodleglosci-Pilsudski,Kosciol-cod nad wisla.
Fakt nie mamy dobrej opini o rodakach,jeszcze nie tak dawno sam wstydzilem sie,bedac za granica swiadkiem pjackich popisow,odezwac po polsku.
Ale z drugiej strony-rozmowa w w niemal kazdym srodowisku na temat naszej historii prowadzi do dziwnej konkluzji-tylko perfidia sasiadow
i dziejowy pech uniemozliwil Polsce zostanie swiatowym mocarstwem.
|
08 lis 2008 20:10:06 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 lut 2008 16:52:35 Posty: 21 Lokalizacja: Wellington
|
litości... w jakich środowiskach? jakoś tak nie umiem sobie wyobrazić żeby ktoś, kto nie jest hipokrytą doszedł do takiego wniosku, ale to już nie ma wiele wspólnego z tym wątkiem. Tak jak i fakt, że biedny Kowalski zostaje sprowadzony do roli 10-latka, który nigdy nie miał lekcji polskiego i historii....
Ja podeszłabym do tematu od strony naszych stereotypowych podejść do cudzoziemców. Ostatnio czytałam troszkę literatury amerykańskiej i jakoś nie chciało mi z tego wyjść, że Amerykanie są mało inteligentni, grubi i cała masa innych charakterystycznych wydarzeń. Wydaje mi się, że raczej nie przedstawia się swojego kraju (mam na myśli literaturę np przygodową) jako siedliska wszystkich negatywnych obiegowych cech. Bo niby po co?
Literatura może bazowa na stereotypach w przypadku gdy autor celowo chce wytknąć pewne cechy albo pisze o nieznanym mu miejscu i swoją wiedzę opiera wyłącznie na stereotypach (książka Amerykanina o Włoszech....).
_________________ Martucha
|
08 lis 2008 20:59:09 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 mar 2008 18:07:19 Posty: 22 Lokalizacja: CiechanĂłw
|
Literatura mogła i nadal może (jednakze już nie w takim stopniu jak kiedyś) kreować stereotypy. Uważam, że nie każda książka, ale tylko taka, która jest na tyle popularna i sławna, może to uczynić. Książka, którą większość z nas czytało albo słyszało co zawiera, może zmienić nasz pogląd na postrzeganie innych narodów w szczególności u osób, które są podatne na sugestie. Co do wypowiedzi mingosa, to zgodzę się, że niektórzy ludzie naprawdę dochodza do dziwnych wniosków, a to wszystko przez brak odpowiedniej wiedzy na ten temat, bo niektórzy wolą czasami zrzucić winę na kogoś/coś innego, żeby tylko spodobało się innym
_________________ I try to derive pleasure from life...
|
09 lis 2008 12:00:04 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 30 paź 2008 20:36:55 Posty: 28
|
Wydaje mi się, że literatura ma bardzo wielki wpływ na kreowania stereotypów, a szczególnie wzmacnia i uwydatnia stereotypy już istniejące. Niestety rodzimi pisarze wzmacniają stereotypy jak najbardziej zakłamane bo "zaróżowione". Czynią to oczywiście w jak najlepszej wierze i "ku pokrzepieniu serc", chociaż takie niezdrowe poczucie dumy doprowadza niestety do warcholskich zachowań, które sławy naszemu narodowi raczej nie przynoszą.
Zwróćcie jednak uwagę na to, w jaki sposób opisani są Polacy przez pisarzy-obcokrajowców... W pewnej książce S. Kinga przeczytałem zdanie o mniej więcej takiej treści: "maszerowali jak na polskiej defiladzie..." - oczywiście porównanie przytoczone, ażeby uwydatnić jak źle Oni maszerowali. Poza tym istnieje jeszcze wiele innych stereotypów negatywnych przekazywanych na kartach powieści pisarzy-obcokrajowców na temat Polaków. Trudno raczej znaleźć Polaka przedstawionego w pozytywnym świetle. Fachowcem i utalentowanym specjalistą będzie raczej Niemiec, Japończyk czy Szwajcar. Polacy tudzież ludzie z polskobrzmiącymi nazwiskami przedstawiani są zazwyczaj jako osoby drugo-trzecioplanowe - osoby małoznaczące i komiczne w swojej małostkowości.
Niestety pomimo tych wszystkich wzniosłych stereotypów o Polsce i Polakach, które z takim zapałem są kolportowane przez naszych piewców narodowych wciąż brakuje nam dumy i pewności w stosunkach z obcokrajowcami - szczególnie z tymi z państw rozwiniętych. Wciąż tkwią w nas kompleksy odnośnie pochodzienia oraz... z powodu stereotypów jakie o nas krążą wśród obcokrajowców.
Wydaje mi się, że Polacy (pisarze) powinni się bardziej skoncentrować na budowaniu dobrego wizerunku w oczach obcokrajowców i bardziej krytycznie spojrzeć na siebie samych i nie upajać się po raz tysięczny zwycięstwem pod Grunwaldem i bohaterską obroną Westerplatte.
W ostatnim dwudziestoleciu dokonały się w Polsce gigantyczne zmiany - zmiany na lepsze. Współcześni pisarze powinni zrewidować swoje stereotypy i spojrzeć na nowo i z dystansu na Polskę i jej mieszkańców... na siebie samych.
Podsumowywując chciałbym zaznaczyć, że stereotypy tworzone przez rodzimych pisarzy będą zawsze zawierać nutę narcystyczną, ponieważ bardzo ciężko jest opisać się w sposób obiektywny z perspektywy "pierwszej osoby".
Stereotypy o Nas przekazane przez pisarzy nie-Polaków są gorzkie i niełechcące, chociaż na pewno zdecydowanie bardziej obiektywne. Ponoć "jak cię widzą, tak cię piszą"...
Skoncentrowałem się tutaj na przykładzie Polaków, chociaż sprawiedliwie należy oddać, że wokół każdego narodu krążą stereotypy - jedne bliższe, a drugie dalsze prawdy.
Spójrzcie na Stany Zjednoczone i stereotypy przenoszone przez pisarzy i innych twórców do świadomości ludzkiej. Tutaj jednak temat stereotypów w twórczości pisarskiej niebezpiecznie ociera się o swoistą propagandę i manipulację, a to już temat na oddzielną dyskusję...
|
09 lis 2008 17:23:49 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 6 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|