Jeszcze raz powtórzę - akumulatory litowe zawierają układ nadzorujący ich pracę, ponieważ przeładowanie takiego akumulatora jest bardzo niebezpieczne. Przy okazji także odcinają całość po przekroczeniu umownego poziomu rozładowania pozostawiając bezpieczną rezerwę napięcia. Nadzorują także temperaturę ogniwa i prąd ładowania/rozładowania. Nie znam urządzenia, w którym montowano by ogniwa bez tego układu. Fizycznie zwykle jest to malutka listwa przylepiona na najmniejszej powierzchni akumulatora, znajdująca się pod zabezpieczającymi foliami (nie widać jej, stamtąd wychodzą kabelki bądź znajdują się tam styki).

Zgadza się,
Nie zabezpieczone aku to pojedyncze ogniwa, np 18650 które się stosuje w laptopach, ale tam rolę zabezpieczenie spełnia układ w laptopie.
żadna firma nie pozowli sobie na montowanie zabezpieczonych ogniw w sprzęcie...

jankomuzykant napisał "...Jednakże za... pięć lat raczej nikt z forum nie będzie używał swojego urządzenia, ponieważ pojawią się nowe, lepsze, nowe, jeszcze lepsze i jeszcze raz: nowe"

No i właśnie minęło 5 lat i mój kindle 3 przestał działać. Kupiłem już sobie nowe cacko KINDLE PAPERWHITE 3 ale marzę o tym, żeby jednak uruchomić swojego staruszka bo ten nowy wcale nie jest taki super. Dużo czytam w komunikacji miejskiej. Najczęściej więc muszę obsługiwać kindla jedną ręką i ekran dotykowy trochę mi w tym przeszkadza szczególnie jak sie ma rekawiczki. No ale to moje osobiste dylematy, a nie o tym chciałem mówić. Mój kindle 3 nie chce się włączyć, za 50 próbą udaje się, poczytam parę stron i wisi. Nie da się go wyłączyć. Po jakimś czasie sam się wyłącza i znów za 90 próbą włączenia zaczyna działać ale oczywiście nie pamięta strony na której skończyłem czytać. Bateria pokazuje poziom naładowania na jakieś 80%. Aktualizowałem soft, resetowałem, gadałem z obsługą amazona. Nic to nie dało. Zauważyłem jednak pewną rzecz. Jeśli podłączę kindla do prądu, po jakimś czasie zaczyna działać i nie zawiesza się dopóki go nie odłączę. Dlatego włąśnie myślę, że być może nowa bateria mogłaby naprawić problem ale nie mam takiej pewności. Gdyby poziom naładowania baterii był stale na zero, to sprawa byłaby oczywista. Trochę szkoda wydać mi 80 zł na baterię, która może się okazać zbędna. Co o tym myślicie?

Przesiadłam się z K3 na Voyage. Moim zdaniem Voyage ma dwie wady: jest zbyt mały, żeby wygodnie go trzymać (w porównaniu do K3) i światełko jest nieprzyjemnie białe. Moja mama ma PW2 - światełko tam jest dużo, dużo lepsze. Poza tym faktycznie bardzo fajne urządzenie.

Rozwiązanie może mało techniczne czy eleganckie do tej sytuacji:
Wzorem najnowszego Oasis: okładka w niej zamaskowany płaski powerbank połączony na stałe z Twoim Kindle3. Mój Kindle3 jeszcze z czasów "Amazone płaci VAT za nas" trzyma się dzielnie.