Jest sobie Paperwhite 1-szej generacji w wersji 3g. Oprogramowanie stockowe, bez modyfikacji, w najnowszej możliwej wersji. Wygranych jest 150 książek, zrobionych jest kilka kategorii. Status urządzenia pokazuje blisko 500MB wolnego miejsca. Niestety, czytnik straszliwie muli. Ma koszmarnie spowolnione reakcje, np. zmiana strony trwa co najmniej 3 sekundy, wywołanie dowolnej opcji jest również zauważalnie dłuższe.

Czy można coś z tym zrobić oprócz zgrania zawartości i zrobienia resetu urządzenia? O ile to w ogóle ma szansę pomoc. Wolałbym tego uniknąć, konfiguracja wszystkiego od nowa średnio mnie cieszy. Ale jak nie będzie innego sposobu... Poradźcie, proszę. Najbardziej doceniam rady "z autopsji". Z góry dziękuję.

Na dobry początek, sprawdź czy nie zaciął się na próbie zindeksowania jakiejś uszkodzonej książki. Na głównym ekranie wybierz lupkę (search), poziom przeszukiwania 'cały tekst' (drugi od góry), w okienko wpisz jakiś ciąg przypadkowych znaków (np: sgkssfui7b) i klepnij strzałkę. Jeżeli wyskoczy info, że istnieją jakieś niezindeksowane pozycje, to trzeba je będzie skasować.

Oczywiście można je wrzucić ponownie po poprawieniu, np. w Calibre.

Niestety, wszystko jest poindeksowane. Ale dziękuję za pochylenie się nad tematem.
Może jakieś inne propozycje?

Wytaptalkowane na grouperze

Hmm, u mnie za czasów Paperwhite było tak parę razy że wyraźnie czytnik zwalniał - ale wtedy restart pomagał. Można jeszcze spróbować wyrejestrować urządzenie, potem restart i zarejestrować ponownie - z tym że może być konieczność ściągnięcia ponownego książek kupionych w Kindel Store.

Chyba było coś z tym indeksowaniem. A konkretnie, z jedną książką wgraną dwa razy.

Wytaptalkowane na grouperze