Witam wszystkich!
Od wczoraj jestem posiadaczem 61S. Trafiłem na to forum, bo nie działała mi Ivona. Poczytałem, zmieniłem firmware, dograłem TTS3 i działa.
Ale mam inny problem - dzisiaj rano wkładając słuchawki do gniazda otworzyła mi się tylna obudowa - gniazda śrubek, które są obok przycisków vol +- i karty pamięci są połamane. Z czytnikiem obchodzę się jak z jajkiem, więc albo spadł komuś w sklepie albo w fabryce. I teraz pytanie - sklejać to samemu, ale wtedy w przypadku jakiejkolwiek naprawy obudowa będzie do wymiany, czy też próbować to reklamować. I jeśli reklamować to w sklepie (Vobis) czy bezpośrednio do serwisu? Miał ktoś podobny problem?

Reklamować w serwisie, ale najpierw skontaktuj się z Vobisem. Gdy będziesz sam sklejał to bardzo możliwe, że stracisz gwarancje.

Samemu nie sklejaj.
Zdecydowanie najpierv Vobis.
A oni Cie pewnie zapytają "jak to się stało że Pan upuścił czytnik ?"

otwierałeś czytnik w sklepie przy sprzedawcy? Jeśli tak i trafisz przy reklamacji na tego samego sprzedawce, to będzie lipa, jesli bedzie inny sprzedawca, to powinien przyjąc reklamacje. I nie daj sobie wmawiać że nie przyjmują uszkodzeń mechanicznych, dostales uszkodzony czytnik i niech go wymienią albo zwrócą koszty.

Barti002, gwarancji nie podlegaja uszkodzenia mechaniczne, serwis mu nic nie pomoże w ramach gwarancji.

a i nic go nie ruszaj tylko pędem do vobisu.

Dzwonili z Vobisu.
Serwis wymieni obudowę za 45 zł + wysyłka 2x25 zł, czyli wychodzi 90 zł.

Nie wiem co robić...

Kindle niby gorszy, ale serwis nieporównywalny.

To jest normalna reakcja naszego serwisu na sygnał o uszkodzonej obudowie - mechaniczne uszkodzenie, spowodowane zbyt dużą siłą lub uderzeniem.
Zastanawiam się dlaczego tak dużo czasu upłynęło od zgłoszenia (24-25.06) do telefonu (9.07)? Czy ma Pan potwierdzenie przyjęcia czytnika do Vobisu z dokładna datą przyjęcia? Wydaje mi się, że Vobis nie mógł się zdecydować co zrobić z tym uszkodzeniem i dość późno czytnik trafił do naszego serwisu - odpowiadamy zwykle w takich sprawach na drugi dzień.
Jeśli to uszkodzenie zostało stwierdzone (odkryte) na drugi dzień po zakupie (nie z własnej winy), moim zdaniem powinno się wymóc na Vobisie wymianę czytnika na wolny od uszkodzeń (lub naprawę na ich koszt). Jeśli sprzedawca nie przyjmuje odwołania to powinien to zrobić ktoś na wyższym stanowisku, po zapoznaniu się z reklamacją (z uwzględnieniem dni wolnych od pracy przed zgłoszeniem).
Nasz serwis podaje cenę naprawy, nie wchodząc w to, kto uszkodził obudowę - tyle wynosi po prostu jej naprawa. Nie odpowiadamy za sklep, który sprzedaje urządzenie - jest sprawny, gdy przekazujemy go do sklepu.

Czytnik skleiłem kropelką. I tak się z nim obchodzę delikatnie, więc nie powinien się rozpaść.
Do Vobisu oddałem bez potwierdzenia (nieobecny kierownik miał zdecydować, co z nim zrobić, serwisant Vobisu miał sprawdzić, jakie sklepy "odwiedzał" czytnik wcześniej). Musiałem się uczyć do ważnego egzaminu (więc kupiłem czytnik) i nie miałem czasu dzwonić do nich. Po egzaminie (zdałem) zadzwoniłem do sklepu i dopiero wtedy oddzwonili z taką informacją. Odebrałem czytnik i udało mi się wynegocjować, że koszt przesyłki w jedną stronę pokryje Vobis. Byłem skłonny zapłacić za samą obudowę, więc nie skorzystałem.
A czytnika do serwisu podobno nie wysyłali, tylko same zdjęcia. Nie wiem, czemu tyle czasu to trwało. Gdyby nie ten egzamin to bym więcej czasu poświęcił temu tematowi.
Mam 2 nauczki:

Każdy sprzęt w sklepie należy oglądać nie delikatnie, lecz na granicy uszkodzenia, żeby wyszły takie kwiatki jak mój.
Vobis to sieciówka i podejście do klienta po zakupie mają słabe.

Dziękuję wszystkim za pomoc!

PS. teraz do poduszki czytam książki na onyksie, fajna sprawa