Gałczyńskiego znam, cenię, lubię, szanuję i co najważniejsze czytam. W przeciwieństwie to połowy polskich poetów potrafi on wspaniale bawić sie słowem, nie tracąc przy tym poczucia humoru. Za ten humor własnie w skali od 1 do 10 daję 11
No, bo jak można się oprzeć czemus takiemu?:
"Wróbelek jest małą ptaszyną,
Wróbelek istotka niewielka,
On brzydką stonogę pochłania,
Lecz nikt nie popiera wróbelka.
Więc Wołam: Czyż nikt nie pamięta,
że wróbelek jest druh nasz szczery?!
Kochajcie wróbelka, dziewczęta,
kochajcie, do jasnej cholery!"