|
|
Teraz jest 03 gru 2024 19:09:07
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
Cośtamcośtam, jakieś fantasy.
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 03 mar 2008 21:54:41 Posty: 34 Lokalizacja: z spamerskiej otchÂłanii
|
Cośtamcośtam, jakieś fantasy.
I po raz kolejny zabrałem się do pisania powieści fantasy. Tym razem poważnie wziąłem się w garść, to na razie tylko prolog utrzymany w widocznym stylu. Potem oczywiście akcja będzie się działa inaczej i narracja będzie w trzeciej osobie i opisy bardziej rozbudowane. Zobaczę jakie będę opinie, to może poumieszczam ciąg dalszy... Jeszcze go muszę tylko przepisać z brudnopisu na komputer.
Prolog
„Każdy początek jest końcem, a koniec początkiem” mawiał kiedyś Amehot… Arcymag Amehot, człowiek, który chciał być bogiem. Pozostał człowiekiem po śmierć. Po śmierć, która go zaskoczyła. Śmierć zawsze zaskakuje... Teraz, stojąc przed jego grobem, grobem położonym głęboko w lesie… Rozpadająca się i porośnięta gruba warstwą mchu mogiła. Na szczycie, której rosło drzewo. Dąb głęboko korzeniami wbijający się w miejsce spoczynku szlachetnego maga… „Początek jest końcem, koniec początkiem” zrozumiałem znaczenie tych słów od nowa. Ja nie zginę, ja pokonam śmierć, ja będę wszechmocny, ja będę nieśmiertelny, ja będę… ZAWSZE!
Kroniki pamięci Marotera Roz. 1 Str. 1
|
14 mar 2009 23:09:51 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 01 lis 2008 18:10:13 Posty: 12
|
Re: Cośtamcośtam, jakieś fantasy.
Hmm... Po tak krótkim wstępie chciałoby się przeczytać więcej. Ale... zawsze musi być prawda?
Podejrzewam, że w/w fragment to jakiś cytat z księgi napisanej w Twoim świecie. Coś takiego czynił Ericsson w "Malazańskiej..." tudzież inni autorzy. Też czasami lubię sobie wstawić takie preludium dla rozdzialiku czy nowej myśli... Ale... zawsze jest.
Jako, że to cytat z wyrwanego fragmentu ocenię go właśnie takim.
No właśnie. Cytat powinien dawać przedsmak reszty. Powinien zawierać myśl przewodnią dla całości tekstu. Kurcze ciężko. Jedyne czego tu brakuje to właśnie tej RESZTY. Napisz "ciąg dalszy" to się oceni.
Jak na razie [po tym fragmencie] mogę stwierdzić tyle, że: masz całkiem niezły warsztat, choć te wykropkowane miejsca trochę nie pasują do "Kronik". Podejrzewam jednak [ehh taka intuicja], że zaskoczysz niejednego gdy umieścisz tu "ciąg dalszy". Czekam z niecierpliwością gdyż zaintrygował mnie wstęp.
|
19 mar 2009 21:44:40 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 kwi 2009 18:05:12 Posty: 30
|
Re: Cośtamcośtam, jakieś fantasy.
Prolog jest świetny. Pokazuje nutę tego co będzie później; jest świetnym wstępem. Twój prolog jest interesujący. Wiem, że banalnie to opisuję, ale tak jak Slovacky czekam na ciąg dalszy.
_________________ Kiedy wejrzysz w otchłań Otchłań wejrzy również w głąb ciebie ~Friedrich Nietzsche
|
17 maja 2009 14:50:42 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 03 mar 2008 21:54:41 Posty: 34 Lokalizacja: z spamerskiej otchÂłanii
|
Re: Cośtamcośtam, jakieś fantasy.
To na razie niedopracowana wersja, potem ją poprawie, bo nie mam zamiaru dłużej zwlekać z odpisaniem.
Przysięga umarłych Wokoło unosił się smród rozkładających się zwłok, bezlitośnie porażający węch. Ludzie leżeli wszędzie. Niektórzy rozdrapywali ropne wrzody na twarzy, lecz większości zaraza odebrała siły nawet na to, leżeli dławiąc się wymiotowaną krwią.
Młody mężczyzna nagle zerwał się na nogi i wrzeszcząc zaczął rozdrapywać wielkie zgniłozielone plamy na skórze. Rzeźbił głębokie bruzdy, opętańczo próbował zdrapać sobie twarz, która bolała go doprowadzając do szaleństwa. Padł na kolana, wzniósł ociekające szkarłatną cieczą dłonie. Jego twarz była jedną krwawą sieczką, z której zwisały zakrwawione pasy skóry i ziały nagie mięśnie. Mężczyzna krzyknął nieludzko i zaczął się krztusić, zaropiałe oczy zdawały się prawie wypadać z oczodołów. Zwymiotował swoją własną krwią i padł martwy. W tym niewielkim, kamiennym pomieszczeniu znajdowało się prawie dwieście osób. Kiedyś była to część miejskiego szpitala, teraz był to grobowiec. Wpychano tu ofiary zarazy, żeby zapobiec rozpowszechnianiu się choroby. Nikt się nimi nie przejmował, czekano aż umrą. Nie znano na to lekarstwa, bano się zbliżyć do chorych, a co dopiero próbować leczyć. Na widok przerażającej śmierci mężczyzny ciężarna kobieta rzuciła się do drzwi, płacząc osunęła się na kolana. Zaczął się poród.
I tak przyszło mi się narodzić.
Ostatnio edytowano 19 maja 2009 17:14:13 przez Ostek13, łącznie edytowano 1 raz
|
18 maja 2009 21:10:44 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 kwi 2009 18:05:12 Posty: 30
|
Re: Cośtamcośtam, jakieś fantasy.
Powinieneś w jakiś sposób oddzielić '...płacząc osunęła się na kolana...' i '...zaczął się poród...'. Wiem, że teraz będę narzekać, ale cóż... Mężczyzna padł martwy, ale chwilkę później kobieta patrzy na umierającego mężczyznę. To jak, martwy czy umierający mężczyzna? Chociaż może to być zupełnie inna osoba. Błędów interpunkcyjnych, ortograficznych i stylistycznych raczej nie ma, ale mogłam coś przeoczyć. Twoje 'wypociny' są w porządku. Zaczyna się coś ciekawego. O! Świetne jest zakończenie tego fragmentu, czyli: 'I tak przyszło mi się narodzić'. Czekam na ciąg dalszy. Pisz, pisz!
_________________ Kiedy wejrzysz w otchłań Otchłań wejrzy również w głąb ciebie ~Friedrich Nietzsche
|
19 maja 2009 16:37:00 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 5 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|