Użytkownik
Dołączył(a): 18 sie 2009 15:09:47 Posty: 31 Lokalizacja: Wlkp
|
Podróż autobusem
Supeł w granatowej zimowej kurtce z czarną niewielką torbą przewieszoną przez ramię o siódmej wyszedł z domu, przeszedł pieszo niecałe dwieście metrów na przystanek,kupił w kiosku gazetę obserwując mijających go podróżnych i wbiegł do środka w ostatniej nieomal chwili przed odjazdem autobusu. Bezchmurne niebo nad miastem przybierało kolor ciemnego granatu, przechodzący gdzieniegdzie w ciemną ołowianą szarość. Wokół wszystko w mieście tętniło świąteczną i noworoczną atmosferą kolorowo dekorowanych sklepów i migających różnobarwnymi światłami świerków stojących na dworze. Na dworze było zimno sypał śnieg i wiał silny północno-wschodni wiatr. Szeroka droga nie była dobrze utrzymywana, kiedy autobus zjeżdżał w zatoki przystanków słychać było jak przemarznięty śnieg chrzęścił po kołami. Tuż przed wjazdem na most nad kanałem, po obu stronach wąskiej zasypanej śniegiem drogi, stały nagie o tej porze roku drzewa.
Rzadko jeździł autobusem. Pasażerowie autobusu rozmawiali ze sobą, inni zajęci byli rozmowami telefonicznymi, czytaniem gazet inni spoglądali przed siebie spod wpółprzymkniętych powiek i wpatrywali się w tylko znany sobie punkt. Te same, jak co dzień twarze. Choć jadących było coraz mniej.
Miejscowość do której zmierzał Wilczyce leżała na samym dnie doliny nad jeziorem przy drodze krajowej. Krajobraz okolic miasta był ciekawy i urozmaicony z bogactwem lasów mieszanych i jezior. Droga nagle łagodnie zakręcała i opadała, biegnąc gęstym świerkowym lasem; od czasu do czasu, raz znikając, to znów pojawiając się odsłaniała, zza przyprószonych śniegiem drzew; ośnieżoną płaszczyznę, ku zabudowaniom, w dole. W oddali nieśmiało wyłaniała się oświetlona strzelista wieża kościoła na wzgórzu i dalej dachy domów. Uwielbiał wszelkie punkty widokowe, miejsca, gdzie z ptasiej perspektywy można okiełznać i uporządkować krajobraz. Na tym balkonie widokowym czasu było niewiele, podziwianie okolicy utrudniała pogoda, ale panorama rekompensowała te niewygody.
Autobus przejechał mostem, pod którym zamarznięta Nielba toczyła leniwie swe wody i niedaleko unikatowego zjawiska geograficznego - skrzyżowania dwóch rzek; Wełny z Nielbą, które krzyżują się pod kątem prostym. Samo miasteczko, jak głosiły przewodniki, jest malowniczo położone nad trzema jeziorami polodowcowymi: Durowo, Łęgowo i Rgielskie.
_________________ magas
|