eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Wieczny Trakt
https://forum.eksiazki.org/proza-f43/wieczny-trakt-t10040.html
Strona 1 z 1

Autor:  Amarok [ 20 cze 2011 18:32:47 ]
Tytuł:  Wieczny Trakt

Wieczny Trakt

Prolog

Wstawał nowy dzień, słońce powoli wznosiło się ku górze, jego pierwszy fragment wznosił się w oddali na horyzoncie tworząc niesamowita kompozycje 3 kolorów, najpierw czerwonego tuz przy ziemi który przypominał zakrzepniętą krew na rekach zdrajcy, później trochę wyżej żółtego, koloru właściwemu słońcu który swym odcieniem podobny był do złota – upragnionej przez wszystkich siły sprawczej wszechrzeczy, kończąc na zielonym, odcieniu zieleni charakterystycznym dla życia budzącego się po długiej zimie – kolorowi duszy.
Mały chłopiec stojący na Wiecznym Trakcie przecierał oczy, rozejrzał się dookoła gdzie okiem nie sięgnąć widział równiny – Wieczne Równiny tylko jedna rzecz się na nich wyróżniała – trakt ciągnący się po bezkres w jedna i w drugą stronę. Chłopiec ziewną i obrócił się na piecie i począł pospiesznie pakujować koc.
- Szybciej maluchu musimy się zbierać, raz raz
- Dobrze Dziadku – burknął brzdąc kolejny raz przecierając oczy
Wyruszyli, krok za krokiem idąc w stronę celu swej podróży, tak odległego że żaden z nich nawet nie chciał wspominać jego nazwy.
Starzec i chłopiec szli ramie w ramie, starzec ze starości nie był wstanie szybciej iść, a chłopiec miał za krótkie nóżki by narzucić szybsze tępo. Mimo że ich wędrówka nie miała się rychło skończyć na twarzach obydwu gościły pogodne uśmiechy.
- Wiesz dla czego Stwórca obdarzył ptaka skrzydłami ?
- Nie
- Aby mógł latać
Na twarzy chłopca odbił się ślad zdziwienia. Ale nie zdarzył jeszcze otworzyć ust gdy znowu usłyszał.
- Wiesz szkrabie dla czego Stwórca obdarzył człowieka umysłem ?
- Nie
- Aby mógł myśleć, przemyśl to chłopcze
Chłopak nie odezwał się, ale jego twarz wyrażała skupienie, po kilkunastu minutach wędrówki chłopiec odezwał się/
- Dziadku wiesz dla czego Stwórca obdarzył rybę płetwami?
- Dla czego ?
- Aby mogła pływać – odpowiedział chłopiec z uśmiechem
- Zuch chłopak –roześmiał się Starzec porywając chłopca w ramiona i gilgocząc go.

Słońce osiągnęło zenit oświetlając świat złotymi promieniami, które to padając na ziemię rozjaśniały niektóre rzeczy inne pozostawiając w cieniu. Bowiem aby oświetlić jedno, trzeba inne pozostawić w cieniu i by inne pozostawić w cieniu należy oświetlić to pierwsze.
Chłopiec i Starzec siedzieli na rozłożonych uprzednio kocach.
- Podziękujmy Stwórcy za ten wspaniały dar życia
- Podziękujmy Stwórcy za ten wspaniały dar jedzenia
- Podziękujmy Stwórcy za ten wspaniały dar myślenia
- Dziadku ? Czemu zawsze dziękujemy za dar myślenia ?
- Albowiem to czyni nas ludźmi – odpowiedział starzec uśmiechając się do chłopca – Dzięki temu nigdy nie będziesz się nudzić i nigdy nie będziesz bezbronny
- Dziadku czyli umysł jest Bronią ?
- Tak, i to jedna z najpotężniejszych, w wprawnych rękach a właściwie we wprawnej głowie może spowodować niewyobrażalne skutki
- Dziadku ? Nauczysz mnie walczyć tą Bronią ? – spytał chłopiec z zapałem a w jego oczach błyszczała chęć poznania
- Oczywiście, ale innym razem teraz musimy się zbierać – Odpowiedział starzec z uśmiechem, a widząc zawód na twarzy chłopca dodał
- Inna równie potężna Bronia jest Cierpliwość…


Słońce zachodziło za horyzontem pozostawiając po sobą jedynie ciepły pomarańczowy poblask na niebie. Blask który przypominał że po nocy wstanie kolejny dzień.
Chłopiec i Starzec leżeli na ziemi przykryci kilkoma warstwami koców gdyż na Wiecznym Trakcie noc jest równie zimna jak dzień gorący. Milczeli wpatrzeni w niebo po brzegi wypełnione gwiazdami.
Nagle Starzec wyciągnął rękę z pod koca i ponaglił chłopca by zrobił to samo.
-Czujesz dotyk zimna ?
-Tak dziadku
-Czujesz smak powietrza ?
-Tak dziadku
-Czujesz zapach nocy ?
-Tak dziadku
-Słyszysz głosy Równiny ?
-Tak dziadku
-To właśnie klucz do zrozumienia. Po to żyjesz i jesteś świadomy by być świadomym życia – wszystkiego co cię otacza. Pamiętaj by zawsze to doceniać…

Autor:  t3d [ 21 cze 2011 9:46:43 ]
Tytuł:  Re: Wieczny Trakt

nie spodziewałem się, że jestem tak wrażliwy na błędy ortograficzne. Bez korekty nie jestem tego w stanie czytać. Po prostu jestem rozdrażniony i nie mogę się skupić.

Autor:  mala herba [ 31 sie 2011 9:59:50 ]
Tytuł:  Re: Wieczny Trakt

Dobry tekst, gorsza polszczyzna. Błędy mogą świadczyć o wieku autora, więc może być tak, że ma jeszcze czas.. :) Tym większy szacunek za tekst. Jest tu baśniowość, tajemniczość, uniwersalna symbolika traktu, dnia, nocy, chłopca i dziadka, nawet ontologia i filozofia (percepcja zimna). Pozytyw.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/