eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Jestem szczęśliwy
https://forum.eksiazki.org/poezja-f42/jestem-szczesliwy-t8344.html
Strona 1 z 1

Autor:  Zuzel [ 05 lis 2009 21:04:34 ]
Tytuł:  Jestem szczęśliwy

Jestem szczęśliwy
Przynajmniej tak mi się wydaje, gdy widzę opony czarnego autobusu ZKM.
Spacer o zmierzchu. Mgła w lesie.

Sentyment ściga potrzebę wspominania.
Ale skoro jestem szczęśliwy, nie potrzebuję tego
Wierzę, że w grotach poukrywały się smoki.

Jestem szczęśliwy
Mam przyjaciół, mam studia
nie mam dziewczyny

Nie warto o tym pisać, bo jest to ulotne.
Jestem rozmarzony, nie ukrywam.
Uśmiecham się do drzewa na ulicy.

Nie będę mówił. Wsiądę to autobusu,
znajdę bilety
bo
zaraz to umknie.

Autor:  bean-sidhe [ 05 lis 2009 22:34:27 ]
Tytuł:  Re: Jestem szczęśliwy

Wiesz, mamy tutaj w offtopicu temat idealny dla Ciebie: Brumbowanie na pisanie. Możesz tam napisać, jaki to jesteś szczęśliwy albo i nie.
No, chyba, że uważasz, że to jest wiersz... To wybacz moją ignorancję.

Autor:  Marold [ 06 lis 2009 0:35:27 ]
Tytuł:  Re: Jestem szczęśliwy

czekaj wiesz mam dla ciebie świetna rade ! załóż jakiegoś bloga i tam takie noteczki"" świetnie się sprawdzą ja zrozumiałem, ze to nie ma walorów poezji po autobusie ZKM czyli zaraz na początku ....
BTW czy coś takiego
"wstałem rano zjadłem śniadanie
teraz muszę obrać jajko bo zaraz wystygnie "

też nazwałbyś wierszem ? Jeżeli tak to nie mam więcej Pytań

Autor:  Zuzel [ 06 lis 2009 20:37:13 ]
Tytuł:  Re: Jestem szczęśliwy

Banshee, to jest wiersz. Powiedziałaś to w sposób obraźliwy, jakby Twoje zreflektowanie wiersza ograniczyło się jedynie do tytułu.

Co tu dużo mówić :)
A czy wiersze muszą opiewać genialną epickość bohaterów V wojny światowej? Pewnie też mogą, ale jak każda sztuka, muszą współgrać z Heglowską jednością formy i treści.

Autor:  bean-sidhe [ 06 lis 2009 22:11:44 ]
Tytuł:  Re: Jestem szczęśliwy

No właśnie żałowałam, że na tym nie zakończyłam lektury.
To był mój odbiór utworu, a mam w zwyczaju szczerze mówić co myślę i fakt bywam przy tym złośliwa. Wierszem, wybacz, tego nie nazwę. Dla mnie nie ma to większej treści niż zwykła wypowiedź pt. jestem szczęśliwy, bo...

Wiersz nie musi być o bohaterach V WŚ, jak już gdzieś tu napisałam może być o banałach. Banał może być atutem wiersza, bo ma znany kształt i formę, dlatego nie trzeba jej dokładnie nakreślać. Wystarczy oprzeć się na konturze, doskonale znanego odbiorcy tematu. Niestety to, że będziesz tutaj pisał jak na komunikatorze, tylko że w dziale poezja - to nie przemieni wiadomości w wiersz.

Wow, wiesz kto to Hegel? Naprawdę?

P.S. Znam tego, który zapobiegł IV WŚ, a to oznacza, że masz coś wspólnego z bolszewikami!

Autor:  Zuzel [ 07 lis 2009 15:28:44 ]
Tytuł:  Re: Jestem szczęśliwy

Treściwość: widać, że jesteś bardziej wymagającym czytelnikiem i nie satysfakcjonują Cię puste słowa.
To tak, jakbyśmy od każdego filmu oczekiwali głębokiej treści i odrzucali wszystkie "puste" komedie i horrory na bok. Ludzie zapomnieli, jak się śmiać z pustych komedii i bać pustych horrorów. Ludzie zapominają, że sztuka nie musi mówić o wielkich rzeczach; ludzie nie muszą oczekiwać od artystów, że pomogą im w interpretacji ich własnych problemów.

Wiersze mogą być bardzo proste w swojej treści. Mogą być dosłownie liźnięciem sentymentalnego obrazku. Weźmy Pana Tadeusza: czy jego forma opisująca krajobraz miała głębsze znaczenie? Była wykorzystana jako łańcuch łączący przewagę treści i nad-ekspresyjnych form (życie autora, okoliczności historyczne).

Nie, nie wiem co to Hegel ;]. A znasz Myszkę Miki? :)
Czemu odbierasz formę "komunikatora" jako komunikatora, a nie wiersza? Wielu ludzi pisze z pierwszej osoby :P. Zresztą zostawię Twoje subiektywne zdanie, Banshee.
Kojarzysz jeden z teledysków Pudelsów, jak parodiują Fakty z TVNu? Jeżeli ktoś nie uważa tego za muzykę, ale faktyczne wiadomości - jego sprawa :)

Autor:  bean-sidhe [ 08 lis 2009 13:34:19 ]
Tytuł:  Re: Jestem szczęśliwy

Właśnie, nie zgodzę się. Mnóstwo jest ludzi, którzy lubią te wszystkie "puste" filmy. Jest popyt, jest podaż. Lubię też czasem przeczytać "bezmyślną" książkę lub takowy film obejrzeć (aczkolwiek filmy o wielkich pająkach atakujących ludzi i inne podobne sobie odpuszczam). Tylko tak dużo jest wokół pustki i tylko pustki, że ja od sztuki oczekuję czegoś więcej. Od wiersza, żeby mnie zajął nie tylko na 30s żeby zaraz o nim zapomnieć. Wiersz ma mi coś zostawić, albo refleksję albo wywołać nastrój. Luźne przemyślenia autora to doskonały materiał na felieton, a nie wiersz.
No chyba, że potrafi to ubrać w słowa tak, by zawrzeć w nich nastrój i złapać chwilę. Wtedy jest sztuka. Są bowiem ludzie, którzy piszą wiersze i są poeci.

To napisz epopeję, proszę bardzo. Napisz coś związanego z rzeczywistością. Ja być może nie mogę się odnaleźć w Twoim wierszu, bo u mnie jeżdżą autobusy i tramwaje MZK;)
Jeśli uważasz, że Twój wiersz jest parodią, to ok. Tylko w takim razie dosyć słabo Ci to wyszło. Musisz mi dać coś, co sprawi, że ja odróżnię wiersz od komunikatora i niekoniecznie musi to być luźna uwaga o smokach (ja smoka trzymam w piwnicy). Baw się formą, ale pustka w Twoim wierszu nie różni się zbytnio od równie pustej rozmowy w komunikatorze.

Autor:  Zuzel [ 08 lis 2009 13:44:39 ]
Tytuł:  Re: Jestem szczęśliwy

Parodia? Gdzieś to napisałem? :)
Czy pierwsza osoba to ja? Może wycinek rzeczywistości? Mówi tutaj Zuzel czy bohater Zuzla?
No bo ten bohater to niekoniecznie ja. Bywa, że ludzie piszą o sobie z trzeciej osoby.
Tylko mała uwaga - "którzy lubię" - pisz powoli :).

Autor:  bean-sidhe [ 08 lis 2009 14:02:23 ]
Tytuł:  Re: Jestem szczęśliwy

Porównałeś swój wiersz do Pudelsów, co mnie odrobinę zdziwiło, ale dobrze. Usiłowałam, więc znaleźć tą analogię.

Znam zasady interpretacji wierszy. Wiem, że autor nie jest podmiotem lirycznym. Choć czasem możemy postawić znak równości. Napisałam maturę z polskiego i ukończyłam liceum z wynikiem pozytywnym. Znam zasady ;) Nie musisz mi tego tłumaczyć, bo nie sprawi to, że zacznę się głębiej zastanawiać nad tym, kto jest szczęśliwy i nad głębią, której nie widzę. Nie chcę sobie złamać kręgosłupa skacząc do płytkiej wody.

W każdym razie bardzo miło mi się z Tobą dyskutowało.

P.S. Dzięki, poprawię sobie błąd ;) Jestem sangwinikiem raczej, więc ciężko mi mówić i pisać powoli;)

Autor:  Zuzel [ 08 lis 2009 15:02:44 ]
Tytuł:  Re: Jestem szczęśliwy

Gdybym był złośliwy, to bym powiedział, że z A niekoniecznie wynika B ;]. Ale cóż, jestem raczej od obrazów z mojej przebrzydłej ASP. I to na niefortunnej specjalizacji - mianowicie krytyki artystycznej. Przekładanie interdyscyplinarne sztuk jest pełne dziwnych wyrazów :)

Autor:  bean-sidhe [ 08 lis 2009 16:13:57 ]
Tytuł:  Re: Jestem szczęśliwy

Gdybym była złośliwa powiedziałabym, że totalnym nonsensem jest przytaczanie niezwiązanego argumentu B w dyskusji o przedmiocie A. To tak jak bym powiedziała, że nie lubię pomarańczy, bo dywan jest zielony. Analogia w przykładach stosowanych jako kontrargument jest wysoce pożądana.

Autor:  elohim.sabaoth [ 08 lis 2009 23:20:32 ]
Tytuł:  Re: Jestem szczęśliwy

Zuzel napisał(a):
Ale cóż, jestem raczej od obrazów z mojej przebrzydłej ASP. I to na niefortunnej specjalizacji - mianowicie krytyki artystycznej.

Sztuka by zyskała, gdybyś skupił się na rysowaniu, malowaniu, kreśleniu i szkicowaniu na swojej przebrzydłej ASP.
Bo jeśli chodzi o wiersze, to strata czasu, nie masz czego bronić. Chyba, że piszesz tu żeby rzucać perły przed wieprze...
W takim razie usatysfakcjonuję Cię: chrum, chrum... kwik, kwik...
Jednak nawet Twoja niefortunna specjalizacja - mianowicie krytyka artystyczna - nie sprawiła, że lepiej się czyta Twoja wiersze.
Przeciwnie - można by oczekiwać czegoś więcej od kogoś, kto na co dzień obcuje ze sztuką przez duże "SZ" ( ;) )
Żebyś był malarzem pokojowym, albo przynajmniej konduktorem kolejki wąskotorowej, to jeszcze bym rozumiał - ale student ASP na specjalizacji krytyki arystycznej?
Oczekiwałem czegoś więcej po adepcie tak szlachetnej i czcigodnej profesji; jestem zawiedziony.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/