Użytkownik
Dołączył(a): 27 lis 2008 11:38:18 Posty: 38
|
 * * *
Musiałem to zrobic.
Kilkaset źrenic wwierca się we mnie.
Już mnie znają.
Ale ja nie mogłem wytrzymac.
Chmura głosów wzniosła się nad głowami.
Jestem osądzony.
Poczułem wreszcie ulgę.
Silnik napędzający maszynę mas-ruszył!
Wyrok trwa.
Faktycznie...
Niepotrzebnie dałem dojśc do głosu mojej duszy.
Myślałem, że chce mi się jedynie wyżalic,
A ona zaczęła nagle krzyczec...
|