eKsiążki https://forum.eksiazki.org/ |
|
róża złożona pośród maków https://forum.eksiazki.org/poezja-f42/roza-zlozona-posrod-makow-t6561.html |
Strona 1 z 1 |
Autor: | mia [ 04 gru 2008 18:24:06 ] |
Tytuł: | róża złożona pośród maków |
dziewiętnasty maja święty dzień wtedy ją odnalazłem wtedy po raz pierwszy ją ujrzałem po prostu szła jakby płynęła jakby ziemia ją niosła jakby unosiło ją tysiące niewidocznych rąk szła tak powoli tak spokojnie ja cały drżałem cały drżałem wypalał mnie jakiś wewnętrzny żar niedosyt przesyt pragnienie strach nic nie widziałem nic nie wiedziałem na niej kończył i zaczynał się cały mój świat tak szedłem za nią nie wiem jak długo nie wiem gdzie całą noc pod jej drzwiami czuwałem przyczajony jak dziki zwierz czyhałem jeszcze czułem jeszcze czułem jej zapach jeszcze czułem ten przecudowny słodki zapach odtąd nie wiedziałem czym jest sen nie wiedziałem czym jest noc czym jest dzień bez niej nie było nocy nie było dni bez niej nie było nic nie było nic święte dni odkąd ją odnalazłem święta każda noc każdy sen każdy ruch nią naznaczony każda myśl napiętnowana jej imieniem już ciągle tak za nią chodziłem wszędzie stałem się jej drugim natarczywym cieniem poznawałem jej sekretne miejsca mężczyzn z którymi się spotykała i już wiedziałem już wiedziałem nigdy nigdy nie będzie moja każdej nocy targała mną tęsknota każdą noc rozrywał nagły szloch nie pozwalała mi jeść nie pozwalała mi spać i już wiedziałem już wiedziałem że muszę zerwać ten cudowny kwiat ukryć przed innymi zasuszyć tylko taką mogłem ją mieć tylko raz szła tak powoli tak spokojnie jakby tajemnie wspierał ją cały świat jakby świat cały właśnie dla niej rozkwitał istniał trwał i gasł a ona szła taka spokojna taka cicha ja cały drżałem dygotałem choć był upalny letni dzień zimne krople spływały po skroniach szarpał i upijał upiornie rozkoszny lęk spalał nieznośny nieludzki żar wreszcie będziesz moja dziś wreszcie będziesz moja tylko raz będziesz moja tylko moja …………………………… krzyknęła tylko raz straszliwie wzmógł się wiatr jej włosy szarpał i łkał tylko raz pocałowałem jej bladosine usta położyłem się tuż obok niej chłonąłem upojną bliskość jej ciała tę cudowna bliskość jej ciała czułem że jeszcze jest obok mnie wciąż jeszcze była obok mnie ale już więdła moja piękna róża stawała się zimna i sina jej oczy zapadały się i gasły następnego dnia zaniosłem ją na polanę pełną kwitnących maków długo patrzyłem na jej piękną twarz leżała wśród maków jakby tylko spała leżała wśród maków jakby tylko spała lecz widziałem jak więdnie tak patrzyłem jak więdnie moja piękna róża pośród krwawych upiornych kwiatów ten jeden raz była tylko moja ten jeden raz tylko moja i na zawsze na zawsze już tylko moja tylko moja moja na zawsze |
Autor: | bean-sidhe [ 04 gru 2008 20:51:01 ] |
Tytuł: | |
Czytając prawie wcale nie zwróciłam uwagi na formę, tak bardzo zaabsorbowały mnie uczucia zawarte w tym wierszu. Niesamowita intensywność emocji, czy może raczej powinnam powiedzieć obłędu. Powtórzenia idealnie oddają opętanie, psychozę maniakalną wręcz. Jestem naprawdę pod wrażeniem i chyba nie jestem w stanie sformułować teraz konstruktywniejszej wypowiedzi. |
Autor: | mia [ 04 gru 2008 21:08:05 ] |
Tytuł: | |
Jesteś chyba pierwszą osobą, do której mój wiersz trafił... (przyjaciele albo robili dziwne miny albo po prostu im się podobał) Oczarowana Cave'm spróbowałam napisać coś obłędnego "na jego modłę" i dzięki Twojej wypowiedzi nabieram pewności, że mi się to udało. Bo to, co piszesz, doskonale odzwierciedla mój twórczy zamysł. Wszystko, co tutaj wrzucam ma kilka latek, ale Wasze wypowiedzi naprawdę dodają wigoru, więc może wrócę do zabaw ze słowem ślę ukłony machając ogonem PS. swoją drogą, ciekawe co powiedziałaby na ten wiersz moja terapeutka... |
Autor: | noman [ 04 sie 2009 21:14:17 ] |
Tytuł: | Re: róża złożona pośród maków |
No to ja będę drugi. Podoba mi się tempo wiersza i towarzyszące kolejnym wersom żywe emocje. I według mnie wcale niekoniecznie musiał ten wiersz ewoluować w tym kierunku, bo pierwsze dwie zwrotki trafnie oddają uczucia człowieka zakochanego od pierwszego wejrzenia. Nawet bym wolał żeby nie wynikało z niego, że to uczucia osoby niezrównoważonej. Ale cóż taki był zamysł twórcy, a z tym ciężko polemizować |
Autor: | mia [ 05 sie 2009 10:31:01 ] |
Tytuł: | Re: róża złożona pośród maków |
a któż z nas jest zrównoważony w stanie zakochania? zamysł był taki, żeby ten stan doprowadzić do skrajności, do obłędu. |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |