„Życie”

Żyje się trudno, szczególnie młodzieży,
Chociaż szczeniakom nikt nie uwierzy.
„Popilnuj brata, idź się pouczyć,
Posprzątaj pokój, zamiast się włóczyć”
Więc by nie wchodzić w drogę nikomu,
Uciekamy jak najdalej od domu.
Lecz na ulicy też jest niewesoło,
Niebezpieczeństwo czai się wokoło,
Dragi, alkohol, fajki,
To jest towar z ciemnej bajki…
W szkole kocenie, bajki, dilerzy,
Niema miejsca gorszego dla młodzieży.
Nauczyciele uczniów się boją,
Patrzą i nic nie robią,
Gdy jedni drugich gnoją…

Tekst tego wiersza opisuje realia młodzieńczych lat.
Wszelkie możliwe scenariusze jakie mogą spotkać młodzież, beznadzieje sytuacji mająca miejsce w ich życiu.
Moim zdaniem jednak ten tekst bardziej pasował by na piosenkę niż na wiersz.
Wiersz podobałby mi się bardziej jakby rymy były bardziej skomplikowane.
Mimo wszystko podoba mi sie ten wiersz.

Po pierwsze, rażący błąd ortograficzny niema - piszemy oddzielnie nie ma.
Po drugie, nie uważam, że szkoła to najgorsze miejsce dla młodzieży, ale to poezja i wiele rzeczy można wybaczyć.
Po trzecie, to że nauczyciele boją się uczniów jest efektem skrajnie liberalnych zasad oceniania i przyzwolenia praktycznie na wszystko w stosunku do ucznia oraz wyjście z założenia uczeń ma prawa, nauczyciel obowiązki. Ale to nie miejsce na prowadzenie tego typu dysputy.
Nie wiem jakiej młodzieży realia według Bilu opisuje ten wiersz, ale na pewno nie mojej i większości moich rówieśników, więc realiami tego nazwać nie można, raczej patologią.
Wiersz wydaje się trochę fatalistyczny, skazujący młodego człowieka na wstępie już, na przegraną. Ale tak jak mówiłem w poezji wolno wiele. Ponadto czuć pewien bunt płynący z wiersza, wypowiadany w tych słowach przez autora.
Czy wielkie wartości są w tym wierszu, trudno mi to ocenić. Na pewno trafnie dotyka określonych problemów współczesnej młodzieży, nad którymi warto się zastanowić.