|
Vortal •
Zarejestruj •
FAQ
• Zaloguj
|
|
|
Teraz jest 23 gru 2024 8:30:44
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Powołanie do nicości
Idę drogą, razem z Tobą wciąż tą samą, nieodkrytą.
"Chodź pokaże Ci mój Kościól" mówisz do mnie
zasłanaijąc ręką oczy. "Już, tak szybko?" odpowiadam
głosem cichym, skromnym.
W Twym Kościele zachmuranym, pełnym obaw, pytań
bładzisz sama, szukasz wiary, wiary choćby zakonnika.
To ten Kościół, koło domu, ten na czele
zasłonił Ci wiarę, tak bywa w Kościele...
Wnet zza ołtarza wychodzi postać znakomita,
postać chłopca, znajomego, lecz twarz jest zakryta
Pod koszulą jego mały krzyż jest skryty
W Jego sercu napis K.... jest wyryty
|
23 lis 2008 13:09:52 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01 Posty: 351 Lokalizacja: Windy City
|
Nic tu nie pasuje do siebie. Zbitek przypadkowych słów, bez namysłu nad znaczeniem całości.
Co to jest "zachmurany Kościół"? Jak ktoś może być znajomy, a jednocześnie nie wiadomo kto to jest?
Po co tyle taniego pseudomistycyzmu? Nadużywanie wyrazów "skryty", "zakryty", "nieodkryty"?
Czemu to wszystko takie tajemnicze i niejasne? Moja diagnoza: żeby usprawiedliwić bełkot.
Podsumowująć: w treści ubogie, w formie równie tragiczne.
_________________ Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.
|
23 lis 2008 21:08:58 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 2 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|