Pierwsza Kreska - cienka, delikatna, nieśmiała, krzywa.
Jest już fajnie.
Kolejna Kreska - grubsza, śmielsza, prawie idealna.
Jest już super.
Następna Kreska - gruba, śmiała, idealna.
Niesamowicie.
Myślę, że ten wiersz jest portretem narkomana.
Na początku zaczyna swoją przygodę od lekkiej dawki po czym przechodzi na coraz to większe i czuje się coraz lepiej.
Podsumowujące zdanie świadczy o tym, że autorka nie opisuje swoich doświadczeń a kogoś kogo widziała i miała kontakt z tą osobą.