Użytkownik
Dołączył(a): 23 kwi 2009 10:26:05 Posty: 16
|
Nasze skrzydła
Nasze skrzydła rozplotły się w locie - gdzieś między rajem a piekłem Ty zawróciłeś na nizinie kłamstwa - ja poszłam dalej, na wyżynę zatracenia , destrukcyjnych dolin.
Nie pytaj oczami dlaczego tak jest, Dawno umarło w tobie miłosierdzie. Więc czego żałujesz? Czy nie szukałeś odpowiedniejszego anioła, z nutą nieodkrytej tajemnicy w głosie, O nieznanym, świeżym dotyku?
Znalazłeś i wreszcie zmiażdżyłeś mi serce. Przerzucałeś je w rękach, aż przyciskając mocniej... zatrzymałeś nieśmiertelną maszynę .
Następnie wydłubałeś mi oczy - by nie pamiętać jak w nich tonąłeś, bawiłeś się duszą - aż zostały strzępy dawnej mnie, na końcu, zdeptałeś godność człowieka - jak nic nie znaczącego robaka.
Tak spokojnie patrzyłeś, gdy ostatnie wspomnienia naszych najpiękniejszych dni, wylewają się z mózgu razem z krwią. Chciwie obserwowałeś jak zalewają całe ciało, które w ostatnich panicznych konwulsjach, próbowało trzymać się życia, Napawałeś się widząc, jak każda komórka próbuje ratować wypływające z umysłu neurony, z zapisanymi doznaniami ekstazy naszych ciał.
Tyle bólu, cierpienia niewzruszony bożku. Pozwalałeś mi wierzyć że plewie kłamstwa, które zasłaniały ci oczy... ale brakło mi sił by wyciąć cały las. Taki byłeś, lecz schowany szczelnie pod zbroją udawanej dobroci.
Uważaj - powrócą do ciebie czyny krzywd zadanych. Strzeż się - dopadną cię przemilczane słowa. Przed śmiercią usłyszysz szepty - sponiewieranego uczucia, które o pomstę zawoła . Wzrok lat utraconych wszechświat przemierzy - by palącym bólem pomścić to, co zostało odpuszczone. Zbrodnie nigdy nie zostają zapomniane. Zbrodnie...nie zostają wybaczone. Bo taki jesteś ... sam sobie ciosy wymierzasz. I nie wiesz, że przeciw sobie broń szykujesz.
Niestety nieszczęsne serce wciąż szepce cichutko : "Pamiętasz? Pamiętaj... " A umysł ataki odpiera : "Nie! Przecież nie chcesz już niczego pamiętać. Nie! Przecież nie zostało już nic do naprawienia"
Logika wygrywa, -przecież i ty zapomniałeś, wykreśliłeś z pamięci istotę której błyszczące oczy, niegdyś nadawały sens twojemu życiu, której uśmiech ratował od zatracenia, a odrzucając to, zaprzedałeś własną dusze. Nie zapominając przy tym zarazą smutku splamić moją - czysta i naiwną , ...poszedłeś o kilka sekwencji bólu za daleko.
Judaszowy synu! Tyle czasu, jak rak toczyłam się w twoim sercu. Tyle czasu, spowiadałam się rzewnymi łzami białym poduszką. Więc teraz sam podróżuj przez szkarłatne piekło -ty je tworzyłeś na gruncie zgnicia, najpierw uwiłeś z brudnego umysłu... począłeś z wypaczonej psychy, po czym wyznaczyłeś sobie szlaki pochyłe. Więc pożyw się , trucizną swojej własnej nicości. Zaspokój głód twardymi kamieniami, Ugaś pragnienie zatrutą wodą. Nie ważne jak długo będziesz uciekał i tak wspomnisz kiedyś ten moment...
...zabiłeś mnie- wyrzekając się miłości...
Więc znikam, Czarnym kirem opatulam kruche życie. Unoszę się w przestrzeni, mknę ku rozpostartym skrzydłom aniołów. I słyszę już tylko, kojącą melodie cichego płaczu Boga.
Ostatnio edytowano 10 gru 2011 3:14:47 przez rozejowska1, łącznie edytowano 10 razy
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 gru 2010 21:49:58 Posty: 16
eCzytnik: Kundel 3 WiFi | iPhone 3G
|
Re: Nasze skrzydła
Momentami troszkę zbyt dosadne, jeśli mogę wyrazić swoją opinię. Rozchwiane wręcz, uderzające, nie wiem, czy w ten sposób, w jaki powinno.
Powinnaś spróbować bardziej naturalnie przechodzić do mocniejszych obrazów. Co linię zmieniasz intensywność, gubiąc po drodze płynność i poetyckość którą budujesz.
(drobne rzeczy: szczępy -> strzępy, nie wzruszony -> niewzruszony (por. nienawistny))
|
Użytkownik
Dołączył(a): 23 kwi 2009 10:26:05 Posty: 16
|
Re: Nasze skrzydła
Szanowny, drogi Monoiku . Po pierwsze, jak najbardziej możesz wyrażać swoją opinię, jest to wręcz wskazane dla dobra osób z moimi talentami artystycznymi :) Na swoją obronę dodam, że będąc osobom zupełnie niepoukładaną i rzeczywiście rozchwianą, nie potrawie analizować, a tym bardziej tonować tego co stworzę. Ja po prostu mam już taki "nieokrzesany" styl czy jakkolwiek by to nazwać . Jednak następnym razem postaram się ogarnąć ten chaos
|
Użytkownik
Dołączył(a): 28 gru 2010 9:55:39 Posty: 13 Lokalizacja: Wwa
eCzytnik: Bebook One
|
Re: Nasze skrzydła
Jak już raz napisane, to po co tonować? Niech będzie to zapisem emocji. Natomiast analizować muszisz, by się uczyć, wyciągać wnioski, pracować nad sobą. Wiersz mi się podoba. Zmusza do myślenia i ujmuje szczerością. Określenie "plewienie kłamstw" w połączeniu z wyrazem "las" w kolejnym wersie bardzo pomysłowe. Jak dla mnie przydałby się czasem jakiś rym, ale to już kwestia upodobań.
|