eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Empik
https://forum.eksiazki.org/dyskusja-ogolna-f36/empik-t663-45.html
Strona 4 z 10

Autor:  Kell [ 27 mar 2008 13:00:06 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Na początku marca Empik poinformował, że do końca kwietnia chce wycofać ze swojej oferty pisma erotyczne. Spółka tłumaczy to rachunkiem ekonomicznym - sprzedaż tytułów "tylko dla dorosłych" ma stanowić ok. 1 proc. dochodów Empiku ze sprzedaży prasy, a jej umowy na zakup prasy erotycznej wygasają z końcem kwietnia. Zamiast świerszczyków mają pojawić się magazyny o bardziej popularnej tematyce, jak np. kobiece czy wnętrzarskie. Z półek w Empikach nie znikną jednak "CKM" ani "Playboy".

Zarząd Izby Wydawców Prasy krytykuje tą decyzję, nazywając ją nieuprawnioną selekcją czasopism z uwagi na ich treść. Zofia Rejczak z Empiku zaznacza, że sieć nie jest kolporterem, którego dotyczą zapisy prawa prasowego, lecz firmą sprzedającą m.in. prasę.

Wydawcy prasy erotycznej twierdzą, że nikt nie próbował renegocjować z nimi warunków dystrybucji ich tytułów. I nie chcą komentować decyzji Empiku.


Dość dziwne zagranie, nie za bardzo rozumiem skąd ono wynikło tak naprawdę... Czyżby w radzie Empiku zasiadał jakiś nawiedzony PISowiec?

Autor:  Rekon [ 27 mar 2008 13:16:34 ]
Tytuł: 

He he, raczej nie. Empik to chyba firma w pełni prywatna i żaden nawiedzony partyjny złodziej pozbawiony kompetencji prawdopodobnie nie miałby szans na szerzenie tam swoich ideologii. Stawiam, że chodzi o kasę. Zastąpią towar sprzedający się słabo towarem sprzedającym się lepiej.
Po krytyce Izby Wydawców Prasy widać jak bezsensowne mamy prawo. Prywatny sprzedawca prasy nie ma nawet wpływu na to co sprzedaje.

Autor:  Misriya [ 27 mar 2008 13:32:40 ]
Tytuł: 

Faktycznie erotyka w Empiku nie sprzedaje się najlepiej (w końcu teraz każdy ma internet :wink: ), więc sądzę, że jednak jest to decyzja czysto ekonomiczna. Po prostu im się nie opłaca. W salonie, w którym kiedyś pracowałam, w ogóle nigdy nie było w ofercie prasy erotycznej.

A w radzie Empiku to niejeden nawiedzony siedzi, sądząc po niektórych ich posunięciach.

Autor:  Konto usuniete [ 28 mar 2008 22:25:38 ]
Tytuł: 

Myślę, że po prostu uczciwość ludzka nakazuje w księgarni książkę jedynie przejrzeć a nie czytać do końca i traktować sklep jak kawiarnię. Kanapy są miłym akcentem ze strony Empiku, ale ja traktuję je jako zaproszenie do przejrzenia i ocenienia książki, czy warto w nią zainwestować. W końcu sklep to nie to samo co biblioteka.

Autor:  Konto usuniete [ 29 mar 2008 3:30:41 ]
Tytuł: 

Przyznaję się niechlubnie, że zdarzało mi się przeczytać całą książkę w empiku i potem ją odłożyć. Zawsze bardzo się staram by nic nie uszkodzić, ani by nie nosiła śladów użytkowania, ale i tak zawsze nie czuję się z tym dobrze, zresztą, nie lubię tak naprawdę czytac książek, które fizycznie nie sa moją własnością :) te własne zawsze inaczej smakują :) niestety nie zawsze kieszeń pozwala.

A mam pytanie do warszawiaków - czy nie lepszy od empiku jest traffic? ja właściwie już zrezygnowałam z empiku, traffic jest znacznie bardziej przytulnym miejscem, gdzie można naprawdę się zaszyć, usiąść nawet na podłodze, oprzeć się o regał, albo na którejś z kanap i w spokoju poczytać. Bardzo sobie chwalę to miejsce, i z internetu można skorzystać i tłumy znacznie mniejsze niż w bardzo obleganym empiku :)

Autor:  coca.cola [ 30 mar 2008 18:00:23 ]
Tytuł: 

misiz napisał(a):
Przyznaję się niechlubnie, że zdarzało mi się przeczytać całą książkę w empiku i potem ją odłożyć. Zawsze bardzo się staram by nic nie uszkodzić, ani by nie nosiła śladów użytkowania, ale i tak zawsze nie czuję się z tym dobrze, zresztą, nie lubię tak naprawdę czytac książek, które fizycznie nie sa moją własnością :) te własne zawsze inaczej smakują :) niestety nie zawsze kieszeń pozwala.

A mam pytanie do warszawiaków - czy nie lepszy od empiku jest traffic? ja właściwie już zrezygnowałam z empiku, traffic jest znacznie bardziej przytulnym miejscem, gdzie można naprawdę się zaszyć, usiąść nawet na podłodze, oprzeć się o regał, albo na którejś z kanap i w spokoju poczytać. Bardzo sobie chwalę to miejsce, i z internetu można skorzystać i tłumy znacznie mniejsze niż w bardzo obleganym empiku :)


Ja tam jakoś trochę lepiej czuję się w tłumie xD. Może to dorastanie w Warszawie?
A szczególnie jeśli czytam w empiku to nie lubię być jako jedyna. Wolę jeśli jeszcze ktoś to robi :D

Cytuj:
Myślę, że po prostu uczciwość ludzka nakazuje w księgarni książkę jedynie przejrzeć a nie czytać do końca i traktować sklep jak kawiarnię. Kanapy są miłym akcentem ze strony Empiku, ale ja traktuję je jako zaproszenie do przejrzenia i ocenienia książki, czy warto w nią zainwestować. W końcu sklep to nie to samo co biblioteka.


No cóż... częściowo się z Tobą zgadzam. Tak naprawdę to ledwie kilka razy przeczytałam CAŁĄ książkę w empiku. Jest jednak wiele ludzi którzy robią to regularnie.
Ale nie można ich za to winić. W końcu nie każdy ma pieniądze na książki, a wiele bibliotek jest słabo zaopatrzonych.
Trzeba wziąć pod uwagę, że zarząd empiku właściwie do czytania tam zachęca (kanapy itp.), a nawet klienci, którzy kupują te książki nie wydają się "oburzeni" ;) ( wiele osób po przeczytaniu książek w empiku kupuje je)

Autor:  Konto usuniete [ 30 mar 2008 18:21:07 ]
Tytuł: 

Tłum czy nie tłum ja empik traktuję niemal jak muzeum... Oczywiście sklep nie jest na moją kieszeń, ale uwielbiam tam być. W otoczeniu tylu książek czuje się fantastyczne. Mogę wziąć do ręki, przeglądnąć, pooglądać (tu może się trochę rozbiega z muzeum... ;) ) Ale jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się czytać tam jakieś książki... Chyba głupio bym się czuła... jak jakiś złodziejaszek.

Autor:  a [ 30 mar 2008 21:27:44 ]
Tytuł: 

Mam wrażenie, że odpowiedzialny za to jest jeszcze jeden czynnik. Wydaje mi się, że farba drukarska we współczesnych książkach jest jakby słabsza. Staram się jak najrzadziej wchodzić do empików, bo mimo, że niczego nie czytam na miejscu to potrafię wsiąknąć na parę godzin, A miejsca w domu powoli mi brakuje na książki.

Autor:  coca.cola [ 30 mar 2008 21:42:42 ]
Tytuł: 

a napisał(a):
Staram się jak najrzadziej wchodzić do empików, bo mimo, że niczego nie czytam na miejscu to potrafię wsiąknąć na parę godzin, A miejsca w domu powoli mi brakuje na książki.


Rozumiem Cię... ja też często tylko przeglądając książki, płyty, gazety itp. potrafię tam siedzieć z godzinę :D Sprawia mi to przyjemność, choć sama nie wiem dlaczego... ale czasem zdarza mi sie przeczytać fragment książki.
No i nie unikam empików ;)

Autor:  Konto usuniete [ 31 mar 2008 9:09:36 ]
Tytuł: 

Bardzo często bywam w Empiku. Kupuję zarówno w księgarni jak i przez internet. Bardzo lubię zwłaszcza empik w Arkadii (Warszawie) - jest tam kawiarenka, w której można napić się dobrej kawy, zjeść ciacho i poczytać gazety lub przejrzeć książki, które zamierza się kupić. Pamiętam jeszcze czasy gdy empik był praktycznie tylko własnie kawiarenką z czytelnią gazet - codziennie po szkole tam chodziliśmy na herbatę (bo tylko to było) i poczytać gazety. Mam bardzo dużo miłych wspomnień związanych z tym starym empikiem więc chyba teraz głównie przez sentyment robię zakupy w tym nowym.

Autor:  Konto usuniete [ 31 mar 2008 13:12:42 ]
Tytuł: 

EMPIK.. pomijajac to ze bylem w empiku ze 2 razy w zyciu (w mojej 'wsi' nie ma.. :P) to jakos zle sie czuje w takim miejscu.. nie umiem czytac/przegladac, gdy wokol kreca sie ludzie.. moj 'Instynkt Lowcy' (czesto nazywany 'mania przesladowcza') nie pozwala sie skupic na tresci czytanej, zamiast tego obserwuje wszystko wkolo.. :P

Autor:  Bub [ 02 kwi 2008 18:06:20 ]
Tytuł: 

xD
Ja też nie mam Empika w mieście... Straszne to jest, tramwaje mam, a Empika nie ma :/ Zawsze jak jest jakiś wypad do większego miasta, to połowę jego czasu spędzam w Empiku :)
Nie mam problemów z przeglądaniem, wystarczy się wyłączyć na innych. Gorzej tylko znoszą to nogi, bo wszystkie siedziska zawsze zajęte, a jak się stoi z książką drugą godzinę to hmm.. Ale i tak nie ulega żadnej wątpliwości, że Empiki to cud cywilizacyjny :) Może to i dobrze, że nie mam w mieście, bo jakbym miał, to miałbym problem z powrotem do domu :P

Pamiętam otwarcie nowego Empiku w Krakowie, się złożyło, że akurat byłem na miejscu, a tam szalone promocje, 3 książki w cenie dwóch, dawali kubeczki, smycze, cuda na patyku... Od razu cała kasa, na pobyt, na wyżywienie, została zainwestowana w kulturę... Do dziś przeczytałem tylko jedną ksiażkę z wówczas kupionych... Do połowy :) Podsumuję to cytatem z Pratchetta: "Nie pochwalam szkół. Przeszkadzają w edukacji." Babcia Weatherwax jest nieomylna :)

Zaś same Empiki idealnie podsumowuje tekst na empikowej reklamówce: "Płać Maestro i oddaj się kulturze bez reszty" ;)

Autor:  Konto usuniete [ 03 kwi 2008 0:48:29 ]
Tytuł: 

Empik jak Empik. Następna księgarnia. Tylko nie podobają mi się ci ludzie, co czytają, zamiast kupować. Ja bym wyniósł krzesełka z salonów. Co do awantury wokół erotyki: pewnie słabo się sprzedaje. A przecież to biznes. Towar nieefektywny jest usuwany. A przy okazji zrobili sobie reklamę jako purytańska firma.

Autor:  Kell [ 03 kwi 2008 20:19:32 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Pamiętam otwarcie nowego Empiku w Krakowie, się złożyło, że akurat byłem na miejscu, a tam szalone promocje, 3 książki w cenie dwóch, dawali kubeczki, smycze, cuda na patyku...
Hmmm takie promocje są co najmniej raz, jak nie dwa razy w roku w każdym z Empików bodajże...

Autor:  Konto usuniete [ 03 kwi 2008 20:35:14 ]
Tytuł: 

Empik, drogawy bo drogawy, ale za to można znaleźć większość książek i czasopism, ponadto płyty, gry i wiele, wiele innych. Musze przyznać że zeszłoroczne zakupy świąteczne zrobiłam właśnie w Empiku, calutkie! Ale duży wybór zależy tez od wielkości sklepów.

Jedyne co mnie irytuje, przynajmniej w moim mieście (Białystok) to nieprzyjemna obsługa i trochę za mało miejsca miedzy półkami.

Co do erotyki, zgadzam się, słabo się sprzedaje. Nie każdy będzie chciał kupować tego typu czasopisma w sklepie gdzie zwykle nie ma mniej niż 15 osób na raz :)

Strona 4 z 10 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/