eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Czytanie na głos
https://forum.eksiazki.org/dyskusja-ogolna-f36/czytanie-na-glos-t4607.html
Strona 1 z 6

Autor:  scibor1 [ 06 lip 2008 14:16:24 ]
Tytuł:  Czytanie na głos

Jakos nie moge trafic, zeby to bylo poruszane...
Na pewno sporo osob czyta ksiazki na glos. Glownie czyta sie to dzieciom, zazwyczaj na dobranoc. Trenuje takie czytanie codziennie wieczorem - aktualnie jest to (z chwilowego braku innych pozycji) "Jednym zakleciem" Watt-Ewansa. Oczywiscie nie jest to pozycja scisle dla dzieci, ale mamy czarnoksieznika, smoka i latajacy zamek, wiec dzieciaki sa zainteresowane. Standard czytania to jeden, w wyjatkowych sytuacjach dwa rozdzialy co wieczor. No i zaobserwowalem "falowanie" jakosci mojego czytania (pomijam bol w zaschnietym gardle) - raz udaje mi sie czytac z odpowiednia dykcja i akcentowaniem, innym razem mam "upadki" jakosci i dukam jak automat. W dodatku czesto mimochodem przekrecam wyrazy i albo musze je poprawiac, albo zmieniac sens zdania, zeby zachowac plynnosc wypowiedzi. Czy tez tak macie? Jak domowym sposobem wyszkolic sie na dobrego lektora?

Autor:  Konto usuniete [ 07 lip 2008 11:03:59 ]
Tytuł: 

Trzeba zwyczajnie dużo ćwiczyć jeśli ma się z tym problemy. Pamiętać o zasadach intonacji i interpunkcji. Ja często czytam głośno różne rzeczy, prozę i lirykę, i nie mam z tym problemów. Zasychające gardło i ból też przechodzą z czasem, ja jestem wokalistą i śpiewakiem więc sobie z tym radzę... Ogólnie taka rada: nauczyć się oddychać przeponą, wtedy głos jest mocniejszy, ma ładniejszą barwę, gardło się nie męczy... Same plusy :)

Autor:  Konto usuniete [ 07 lip 2008 12:23:05 ]
Tytuł: 

Ja jak czytam sam na głos to jest dobrze, ale jak ktoś jest w pobliżu i słucha to też robię różne błędy. Dlatego zawszę sobie czytam jakby to określić "w myślach"

Autor:  Drakkainen [ 07 lip 2008 12:25:19 ]
Tytuł: 

Coz, aby sskutecznie czytac glosno po pierwsze musisz byc maksymalnie skupiony. Czytajac na glos, po zobaczeniu poczatku wyrazy, wypowiadasz pierwszy wyraz jaki Ci przyjdzie do glowy, co jest duzym bledem. Trzeba czytac powoli i uwaznie, zwracajac uwage na cale wyrazy, a nie tylko na ich poczatek i koniec. No i oczywiscie musisz dobrze odczytywac wszystkie znaki interpunkcyjne (przecinki, sredniki, wykrzykniki). A zeby poprawic jakosc glosu, jak kolega zauwazyl wczesniej, naucz sie oddychac przepona. Pomocnym cwiczeniem jest praca brzuchem podczas wdechu ("oddychanie brzuchem"). Naprawde pomaga.

Autor:  parasit [ 07 lip 2008 12:25:43 ]
Tytuł: 

Moja pociecha też zaczyna dorastać do czytania na dobranoc i widzę że mam podobne problemy/objawy jak Ty. A to mi w gardle zasycha, a to przekręcam wyrazy, nie wiem na czym to polega, bo oczy "czytają" dobrze, a gardło mówi co innego...
Na razie po prostu ćwiczę, choć nie do końca zgodzę się z Wampirem, że do usypiania dziecka jest potrzebny mocny głos :)
Przydaje się też przeczytanie wcześniej tego co będziesz czytał dzieciom, zwracając zwłaszcza uwagę na specyficzne nazwy, imiona postaci itp. dzieciaki potrafią takie rzeczy bardzo dobrze wyłapywać. Polecam też mieć na podorędziu np. ciepłą herbatę i w odpowiednich momentach, zawieszać opowieść i zwilżyć gardło.
Co do samej treści, to u nas są grane "Opowieści z morałem", choć i tak mam wrażenie że maluchowi bardziej o sam fakt czytania chodzi niż o treść.

Autor:  Izomeria [ 08 lip 2008 12:42:40 ]
Tytuł: 

Ja jak czytam na głos to, albo nic nie rozumię z tego co przeczytałam, albo po prostu zapominam o czym czytałam. W ogóle moje czytanie na głos jest tragiczne ;p. Może faktycznie trzeba to ćwiczyć ... Jednak zdaniem naukowców uczenie nas od dziecka czytania na głos jest wielkim błedem. Czytamy wolno i dokładnie, nabieramy powietrza w odpowiednim momencie. To podobno jest przeszkodą do 'szybkiego czytania'. Później długo trzeba się tej sztuki uczyć, a szybkie czytanie jest moim zdaniem bardziej przydatne od czytania na głos. Ale z drugiej strony dobrze jest posiadać obie te umiejętności, chociażby ze względu na dzieci :wink:

Autor:  Milocardin [ 08 lip 2008 19:10:50 ]
Tytuł: 

Bardzo żadko czytam na głos, co wynika z mojej chorobliwej wręcz skłonności do tremowania się. A kiedy już czytam, to głównym problemem jest tempo czytania. Zauważyłem, że stopniowo zaczynam czytać coraz szybciej, zmieniam wyrazy, lub je gubię i trema się jedynie powiększa. A mam dobry i mocny głos i mógłbym chociażby udzielać się w, na przykład, kółku aktorskim, ale trema mnie zjada.

Autor:  parasit [ 08 lip 2008 22:22:02 ]
Tytuł: 

Izomeria napisał(a):
Jednak zdaniem naukowców uczenie nas od dziecka czytania na głos jest wielkim błedem. Czytamy wolno i dokładnie, nabieramy powietrza w odpowiednim momencie. To podobno jest przeszkodą do 'szybkiego czytania'. Później długo trzeba się tej sztuki uczyć, a szybkie czytanie jest moim zdaniem bardziej przydatne od czytania na głos. Ale z drugiej strony dobrze jest posiadać obie te umiejętności, chociażby ze względu na dzieci :wink:


Dzieci, dziećmi, ale znam człowieka który był bardzo wkurzony po kursie szybkiego czytanie, bo wprawdzie potrafił (przynajmniej tak twierdzi) wchłaniać tekst po pół strony na raz, ale potem BARDZO długo się tego oduczał bo stracił całą frajdę z czytania książek dla przyjemności.

Autor:  Decha [ 09 lip 2008 0:04:10 ]
Tytuł: 

No to i ja wtrące swoje 3 grosze. Sam czytając dla przyjemności nie wyobrażam sobie czytania na głos gdyż koncentruję się w pewnym stopniu na wymowie (jest to bezwarunkowa reakcja u mnie) i nie mam przyjemności z czytania. Dlatego najlepiej jest według mnie czytać po "cichu" :)
Wspomnę może o małej ciekawostce, ze wzdlędu na moje studia czytam trochę materiałów po angielsku i jeśli ktoś chce czytać w innym języku na głos to od razu odradzam tego. W tym wypadku w bardzo dużym stopniu blokujemy czytanie gdyż automatycznie ważan jest dla nas wymowa. (W pewnym momencie zatrzymamy się i zastanawiamy się jak to się wymawia, czy aby dobrze to powiedziałem).

Autor:  Konto usuniete [ 12 lip 2008 14:10:03 ]
Tytuł: 

Ja właściwie "nauczyłam się" czytać na głos, gdy zaczęłam pracować jako wychowawczyni gr. 5-latków w przedszkolu. W godzinach popołudniowych jest taki czas, gdy przedszkolaki z wielką ochotą, w ramach poobiedniego odpoczynku, słuchają bajek czytanych przez nauczycielkę. To naprawdę trudna sztuka tak przeczytać dany utwór, by zainteresował maluchów. Z resztą, gdy czytam na głos, w zasadzie czytam nie tyle dla siebie, co dla kogoś. Natomiast o wiele bardziej skupiam się, gdy czytam "w myślach". Pracuje wtedy moja wyobraźnia, robię wiele analogii, zamyślam się... ale przede wszystkim w ten sposób czytam uważniej, gdyż czytając na głos, często skupiam się bardziej na swoim głosie i sposobie swojego czytania, niż na fabule. I w ten sposób wiele rzeczy mi umyka. Głośne czytanie jest dla mnie dość trudną sztuką, ciągle jeszcze nad nią pracuję... by w przyszłości móc interesująco czytać bajki moim dzieciom, a może też poezje, lub fragmenty ulubionych powieści komuś, kto z przyjemnością będzie chciał posłuchać.

Autor:  mala.czarna [ 12 lip 2008 20:21:49 ]
Tytuł: 

Ja myślę, że "dla siebie" najlepiej czytać tak normalnie. Nie na głos, po cichu, bo faktycznie, jak twierdzi Decha, człowiek nie koncentruje się wtedy na treści książki, tylko na wymowie, brzmieniu swojego głosu itp. Dla tego ja nigdy tego nie robię, zawsze czytam po cichu i zdaje mi się, że większość ludzi tak robi. Ale chyba wiadomo, że dobrze jest czytać na głos dzieciom już od najmłodszych lat. Słyszałam, ze wtedy dziecko ogólnie szybciej się rozwija i kiedy już podrośnie ma mniejsze kłopoty z nauką czytania.

Autor:  Konto usuniete [ 15 lip 2008 23:00:41 ]
Tytuł: 

Czytanie na głos jest faktycznie trudne. Sztuka jest nieskupianie uwagi na własnym głosie i jego brzmieniu. Wiem co piszę, bo sama nad tym usilnie pracuję :] To już sztuka recytatorów - czytać DO, a nie OD. Ja lubię przeczytać komuś coś, co już sama znam, Jeżeli mam czytać coś, co samą mnie ciekawi na głos, to raczej mnie to denewuje, nie mam przyjemności, nie skupiam się na treści - tym bardziej, jeśli słuchacze są "wymagający". Jeżeli są to dzieci, to chętnie. Lubię czytać maluchom bajeczki. Osobiście jestem zdania, że czytanie w myślach daje jednak więcej.

Autor:  Konto usuniete [ 16 lip 2008 21:25:37 ]
Tytuł: 

Nie lubię czytać na głos. Szybko mnie to nudzi, denerwuje mnie to po prostu xD Nawet jak nikogo nie ma w pobliżu. Wolę czytać 'w myślach' ;]

Autor:  lothwena [ 16 lip 2008 23:46:13 ]
Tytuł: 

Fakt, czytanie "w myślach" jest przyjemniejsze i o wiele łatwiejsze. Jednak czasem łatwiej coś zrozumieć, czy zapamiętać jeśli się to głośno przeczyta - pod warunkiem skupienia uwagi na słuchaniu siebie, a nie na dykcji czy brzmieniu głosu. Dzięki uruchomieniu dodatkowych zmysłów do mózgu dociera więcej bodźców na interesujący nas temat, co ułatwia zapamiętywanie. Nie zawsze to działa, ale czasem pomaga.

Czytanie innym jest znacznie trudniejsze: chciałoby się wypaść jak najlepiej, a tu tyle rzeczy przeszkadza. Suche gardło, brak oddechu, rozmazujące się literki i własny głos jakiś zmieniony dziwny, nieswój. Mimo to lubię komuś czytać. Chociaż muszę przyznać, że nie idzie mi najlepiej - prawdopodobnie przez brak wprawy. Staram się jak mogę i nie zamierzam rezygnować ;).

Autor:  Konto usuniete [ 16 lip 2008 23:48:15 ]
Tytuł: 

nie potrafie czytac na glos. Jak czytam sobie w myslach, duzo szybciej mi to idzie i nie robie jakichs idiotycznych bledow. Ale wiem, ze czytanie swoim dzieciom jest bardzo przydatne, wiec kiedys pewnie bede musiala sie przelamac...

Strona 1 z 6 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/