eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Pierwsze zdanie ksiazki
https://forum.eksiazki.org/dyskusja-ogolna-f36/pierwsze-zdanie-ksiazki-t3314-15.html
Strona 2 z 4

Autor:  Konto usuniete [ 24 maja 2008 2:52:32 ]
Tytuł: 

"Ona miala na niego chetke!" James Grippando "Niewierna zona". Po pierwszym zdaniu nie mozna wyrazic zdania o niej, ja przewaznie po ok 5-8 stronach cokolwiek moge powiedziec. Jezeli nie zaciekawi mnie poczatek danej ksiazki to zawsze czytam ostatnia strone lub rozdzial. Kilka razy zdazylo sie tak, ze poczatek byl nudny (za duzo opisow) a pozniej rozwija sie watek i czytam z przyjemnoscia do konca.

Autor:  Izomeria [ 24 maja 2008 17:04:55 ]
Tytuł: 

"1 lipca 1976 roku w małym frankońskim miasteczku Klingenberg, w nowoczesnym dwupiętrowym domu przy ulicy Mittlerer Weg zmarła studentka pedagogiki Anneliese Michel"

Zdanie zachęcające, ale nie obrazuje, co w książce zostało ujęte. Można by myśleć, że to kolejna opowieść o jakiejś śmierelnej chorobie. Jednak książka jest zupełnie o czym innym. Nigdy nie zdarzyło się tak, że poszłam do księgarni, wzięłam do ręki jakąś książke, otworzyłam ją na wstępie, przeczytałam pierwsze zdanie i na tej podstawie stwierdziłam, że może być ona ciekawa. Równie dobrze, możemy książke otworzyć na 120 stronie i przeczytać co się tam dzieje, czy akcja jest wstrząsająca czy nie. Książke nie ocenia się po jej fragmentach, musimy przeczytać ją całą aby wiedzieć, czy jest ona wartościowa.

Autor:  chisette [ 24 maja 2008 17:20:45 ]
Tytuł: 

"Powiadali, że wyszedł wprost z fal Północnego Morza i że zrodził go ich lodowaty, wściekły bezmiar, a powiła zapłodniona przez morze topielica"

Tak się zastanawiałam, co by tu poczytać. Teraz już wiem. Jarosław Grzędowicz "Pan Lodowego Ogrodu" tom 1. Mam jakieś takie dziwne przeczucie, że to będzie interesująca książka :]
Chyba najciekawsze pierwsze zdanie, jakie czytałam, w każdym razie. Na pewno ścisła czołówka.

Autor:  Konto usuniete [ 03 cze 2008 15:39:05 ]
Tytuł: 

"Kurestwo nie z tej ziemi" - pierwsze i ostatnie zdanie ksiązki MarioVargasa LLosy "Kto zabił palomino Molero?" Ostre wprowadzenie i jednocześnie rodzaj wartościującego cudzysłowu, wskazującego zarówno ocenę moralną opisywanych wydarzeń, jak i ciężką, "brudną" atmosferę prowincjonalnego miasteczka. Cóż, Vargas LLosa nigdy nie unikał stwierdzeń jednoznacznych.

Autor:  Konto usuniete [ 03 cze 2008 19:52:47 ]
Tytuł: 

Nigdy nie zwracam uwagi na pierwsze zdanie, juz prędzej na pierwszy rozdział, bo po nim często ma się rozeznaie czy dana książka przypadnie do gustu - choć to nie jest regułą. Uwielbiam pierwsze strony książek Harlana Cobena, po ich przeczytaniu aż skręca człowieka, aby się dowiedzieć co będzie dalej. ;)

A to pierwsze zdanie z książki, którą obecnie czytam: "- Nie podoba mi się ten pomysł - oświadczył Wally Hendry i czknął." Prawdę mówiąc nie powaliło mnie ono na kolana. ;)

Autor:  Konto usuniete [ 06 cze 2008 1:05:37 ]
Tytuł: 

"Nazywam ją po prostu Księgą, beż żadnych określeń i epitetów, i jeśli jest w tej abstynencji i ograniczeniu bezradne westchnienie, cicha kapitulacja przed nieobojętnością transcendentu, gdyż żadne słowo, żadna aluzja nie potrafi zalśnić, zapachnieć, spłynąć tym dreszczem przestrachu, przeczuciem tej rzeczy bez nazwy, której sam pierwszy posmak na końcu języka przekracza pojemność naszego zachwytu" - Bruno Schulz, "Sanatorium pod klepsydrą"

Przyznaję, że zazwyczaj to nie pierwsze zdanie jest tą siłą ujmującą, ale w tym wypadku daje dość dobry wgląd w samą istotę dzieła, a na dodatek jak perfidnie pasuje do opisu samej książki ;].

Autor:  Morghull [ 14 cze 2008 21:43:42 ]
Tytuł: 

A ja mam takie pierwsze zdanie, które jeśli znajdzie się w książce to wiem na bank, że przeczytam ją od deski do deski :) . Wbrew pozorom nie da się jednoznacznie wywnioskować zawartości książki, może jakieś ogólne zarysy co do miejsca akcji (a to i tak z bardzo wielkim marginesem błędu - wszystko wszak zależy od użytej skali :P ). Jestem w o tyle dobrej sytuacji, że wielce prawdopodobnie będę mógł się zaczytywać kniżkami z ulubionegu universum aż do śmierci (mojej oczywiście :wink: )
PaPatki

P.S. Zapomniałem podać tego zdania...
"Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce..."
P.S.2 Wiem, że nie jest to stricte pierwsze zdanie, ale co tam :P
P.S.3 A tak na marginesie to uważam, że porównywanie pierwszych zdań z resztą książki absolutnie nie ma sensu. Wszak nawet w telewizji Ktoś Bardzo Ważny powiedział kiedyż, że prawdziwego mężczyznę można poznać nie po tym jak zaczyna ale jak kończy. A w realu wszystko jest możliwe...

Autor:  vasanta [ 16 cze 2008 15:32:17 ]
Tytuł: 

Mnie to przykładanie takiej wagi do pierwszego zdania kojarzy się nieprzyjemnie z marketingiem. Tak jakby pierwsze zdanie mialo spelniać rolę reklamy, wabić, skłonić do zakupu akurat tej książki spośród mnóstwa innych. Jeśli jest rzetelną zapowiedzią treści i wstępem przemyślanym pod kątem kompozycyjnym to chwała autorowi za nie, ale jeśli ma pełnić rolę tylko zręcznego haczyka, to jest takim samym oszustwem jak nieuczciwa reklama. Dlatego mnie nigdy nie przyszłoby do głowy oceniać ksziążki po pierwszym zdaniu, ani nadawać mu szczególnego znaczenia. Jeśli jestem w księgarni i mam w ręce książkę, o której nic nie wiem, czytam po pierwsze opis z tyłu, a po drugie przeglądam środek, zwracając uwagę na język, ciekawe formułowanie myśli, opisy, dialogi.
A tu pierwsze zdanie Johna Galsworthy z "Sagi rodu Forsyte'ów": "Uprzywilejowani, którzy dostąpili zaszczytu uczestniczenia w rodzinnej uroczystości Forsyte'ów, mieli okazję oglądać czarujący i pouczający widok rodziny należącej do zamożnego mieszczaństwa, w pełni upierzenia." Uroczo złośliwe i ładnie oddające nastawienie autora :)

Autor:  Konto usuniete [ 16 cze 2008 23:53:04 ]
Tytuł: 

Pierwsze zdanie nie uważam za ważne, parę pierwszych zdań już prędzej. To tak jakby kobietę oceniać na podstawie jednej partii ciała nie widząc reszty ;]

Co nie zmienia faktu, że czasem wyjątek potwierdza regułę i pierwsze zdanie oddaje klimat reszty książki.

"Istnieje teoria, że jeśli ktoś kiedyś się dowie, dlaczego powstał i czemu służy wszechświat, to cały kosmos zniknie i zostanie zastąpiony czymś znacznie dziwaczniejszym i jeszcze bardziej pozbawionym sensu."

Douglas Adams - Autostopem przez galaktykę II

Autor:  Konto usuniete [ 20 cze 2008 14:13:37 ]
Tytuł: 

Nie uważam pierwszego zdania książki za szczególnie ważne. Zazwyczaj nie jest ono ani ważne ani ujmujące ani wyjątkowo ciekawe. Książkę można ocenić po kilku stronach, ale nie po zdaniu...
A pierwsze zdanie z książki którą czytam to: "Burą zawiesinę mroku przeszył krzyk."

Henryk Wiatrowski "Ostateczni"

Autor:  rienna [ 21 cze 2008 16:05:47 ]
Tytuł: 

Zwykle nie wybieram książki po przeczytaniu pierwszego zdania, a lekturę rozpoczynam od przeczytania ostatniego zadania książki.

"Portret Doriana Graya" O. Wilde : "Artysta jest twórcą piękna.". To pierwsze zdanie prologu ciekawie komponuje się z ostatnim zdaniem prologu: "Każda sztuka jest bezużyteczna.". Rzutuje to na odbiór całej powieści.

Autor:  Konto usuniete [ 01 lip 2008 21:37:05 ]
Tytuł: 

Harry Potter i Insygnia Śmierci - Na wąskiej, skąpanej w blasku księżyca drodze pojawili się znikąd dwaj mężczyźni.
Harry Potter i Książę Półkrwi - Dochodziła północ.
Świat Zaginiony - Pan Hungerton, ojciec mojej ukochanej był chyba najbardziej antypatycznym człowiekiem na świecie.
Po Słowiczej Podłodze - Matka odgrażała się, że rozedrze mnie na osiem części, jeśli będę przewracał wiadro z wodą albo udawał, zenie słyszę jej wołania o zmroku, kiedy wzmagał się zgrzytliwy śpiew cykad.
Na Posłaniu z Trawy - Shirakawa Kaede leżała bez czucia,pogrążona w głębokim śnie, który Kikuta umieją wywołać spojrzeniem.
W Blasku Księżyca - Na mojej dłoni leżało piórko.
Starczy więcej mi sie nie chce :P
Dobra dobra tak sie zająłem dawaniem pierwszych zdań ze zapomniałem powiedzieć czy ja sam po nich oceniam książkę :P
Tak szczerze to nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Zazwyczaj pierwsze i ostatnie zdanie niema nic związanego z fabułą wiec
nie zwracam na to uwagi.

Autor:  Konto usuniete [ 01 lip 2008 23:02:47 ]
Tytuł: 

"Każdy prawdziwy badacz musi sobie uświadomić, że historia nie ma początku."
To pierwsze zdanie z obecnie czytanej przeze mnie książki - Diuna Dżihad Butleriański.

Osobiście nie przywiązuję wagi do pierwszego zdania powieści, nie ma ono dla mnie znaczenia bo w końcu co na temat książki jako całości może mi powiedzieć?
Mam znajomą która zawsze najpierw czyta pierwsze, ostatnie zdanie i coś ze środka książki a potem dopiero podejmuje decyzję, czy czytać więcej.

Autor:  Obi-One [ 02 lip 2008 0:05:37 ]
Tytuł: 

Widzę, że temat robi się spamerski. Za każdy kolejny post, w którym będą wymienione same zdania z książek posypią się ostrzeżenia. Autorka tematu miała na myśli dyskusję, a nie samo wymienianie zdań. Czujcie się ostrzeżeni.

Autor:  kama32gdy [ 03 lip 2008 0:51:00 ]
Tytuł: 

- Ttatatata! Tatatatata!- Karabiny maszynowe na skrzydłach myśliwskiego samolotu zaterkotały wściekle i do talerza Michaliny Hart posypał się deszcz pocisków. Ściślej mówiąc, obfity deszcz pieprzu i soli.... Jest to pierwsze zdanie z książki Moniki Szwaji "Klub mało używanych dziewic". Zaczyna się jak w książce o tematyce wojennej, a mówi o zupełnie czymś innym. Ja osobiście nie lubie zaczynać nowej książki. Lubię być już w 2-3 rozdziale, ale wtedy już delektuję się każdym słowem i przedłużam jej zakończenie.

Strona 2 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/