eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Płatna wypożyczalnia książek - co o tym myślicie?
https://forum.eksiazki.org/dyskusja-ogolna-f36/platna-wypozyczalnia-ksiazek-co-o-tym-myslicie-t2838-105.html
Strona 8 z 8

Autor:  quarra [ 20 sty 2009 11:17:07 ]
Tytuł: 

Mam mieszane odczucia odnośnie tego pomysłu. Z jednej strony, jak wielu wspominało przede mną, płatna wypożyczalnia musiałaby obfitować w nowości. To duża zaleta, ale z drugiej strony skąd wziąć pieniądze na ich wypożyczenie? Większa suma abonamentu rocznego - jak dla mnie makabra. mniejsza za wypożyczenie konkretnej pozycji - cóż, jeśli byłaby niska pewnie byłoby wielu chętnych i długo czekałoby się na jej wypożyczenie. Ewentualnie można by wprowadzić krótki czas wypożyczenia np. tydzień, ale to raczej opcja dla mających dużo czasu. Człowiek pracujący, obarczony rodziną może nie zdążyć przeczytać i zapłaci za nic. Biblioteka online bardzo by się przydała, pod warunkiem że byłaby dobrze zaopatrzona zarówno w książki fachowe jak i najnowszą beletrystykę. Tu nawet byłabym skłonna wykupić abonament, jeśli kwota byłaby niewielka. Suma powyżej 6 zł odpada. Zawsze można się uzbroić w cierpliwość i poczekać aż pozycja pojawi się w bibliotece darmowej. Albo uzbierać kasę po te 2-5 zł. i w końcu samemu kupić pożądaną książkę.

Autor:  Mori [ 20 sty 2009 12:34:35 ]
Tytuł: 

quarra napisał(a):
Tu nawet byłabym skłonna wykupić abonament, jeśli kwota byłaby niewielka. Suma powyżej 6 zł odpada. Zawsze można się uzbroić w cierpliwość i poczekać aż pozycja pojawi się w bibliotece darmowej. Albo uzbierać kasę po te 2-5 zł. i w końcu samemu kupić pożądaną książkę.

Wybacz, ale takie wyliczenia strasznie mnie śmieszą. Jak to jest, że opłaca się zbierać... Nie wiem, 6 tygodni (po 5 zł), by kupić JEDNĄ książkę za 30 zł, którą przeczyta się raz, maksymalnie dwa (ile książek przeczytaliście więcej niż raz lub dwa?), zamiast co tydzień za te 5 zł pożyczać JEDNĄ książkę na tydzień, co pozwala na przeczytanie SZEŚCIU książek?

Dlaczego wypożyczalnie video nie splajtowały - przecież film pożyczamy za 4-8 zł, a DVD kosztuje koło 60 zł? No? Nie lepiej pozbierać po 2-5 zł i w końcu samemu kupić upragnione DVD z filmem?

Autor:  quarra [ 26 sty 2009 13:07:34 ]
Tytuł: 

Wybacz, ale jeśli decyduję się na kupno książki, to takiej o której wiem że chcę ją mieć :) nie tylko przeczytać raz czy dwa, ale często do niej wracać. Pewnie, że wpadki się zdarzają, wówczas pośpiesznie pozbywam się jej sprzedając za 3/4 ceny na allegro i kupuję po dołożeniu paru groszy inną. Naprawdę, nie uważam by na książkowym rynku było aż tyle książek, że nawet mając możliwość czytania 6 książek - nowości na tydzień, płaciłabym za ten przywilej. A starsze są przeważnie dostępne w bibliotece darmowej :) Twój argument o przeczytaniu raz czy dwa do mnie akurat nie ma zastosowania, wszystkie książki które posiadam (a jest ich wiele), często powtarzam. rekordzistki są już przeczytane po kilkadziesiąt razy chyba, nie wiem nie liczę, ale wieeele razy :)

Autor:  Mori [ 26 sty 2009 18:18:40 ]
Tytuł: 

quarra napisał(a):
Wybacz, ale jeśli decyduję się na kupno książki, to takiej o której wiem że chcę ją mieć :) nie tylko przeczytać raz czy dwa, ale często do niej wracać. Pewnie, że wpadki się zdarzają, wówczas pośpiesznie pozbywam się jej sprzedając za 3/4 ceny na allegro i kupuję po dołożeniu paru groszy inną. Naprawdę, nie uważam by na książkowym rynku było aż tyle książek, że nawet mając możliwość czytania 6 książek - nowości na tydzień, płaciłabym za ten przywilej. A starsze są przeważnie dostępne w bibliotece darmowej :) Twój argument o przeczytaniu raz czy dwa do mnie akurat nie ma zastosowania, wszystkie książki które posiadam (a jest ich wiele), często powtarzam. rekordzistki są już przeczytane po kilkadziesiąt razy chyba, nie wiem nie liczę, ale wieeele razy :)

Hmmm, jestem zatem ciekaw, ile oznacza owo 'wiele'. I jak wiele książek jesteś w stanie przeczytać. 2 na tydzień? Czyli jakieś 100 książek na rok? Zatem średni księgozbiór (nie wiem, 50 książek -- pewnie raczej uznany zostałby za mały) mogłabyś przeczytać dwukrotnie w ROK. Skoro użyłaś słowa 'często', co miało oznaczać 'więcej niż dwa razy', to na reread poświęciłaś już zapewne kilka lat. Jak więc jesteś w stanie coś nowego czytać? Chyba, że kupujesz książkę (nową) raz na pół roku - to wtedy nie ma różnicy i tak czy tak nie stanowisz targetu ewentualnych wypożyczalni (chociaż i tak wychodziłoby Ci to taniej, chyba, że nowe też czytasz w kółko).

PS. Ciągle nie rozumiem, jak możesz mówić, że za wypożyczenie płatne zapłaciłabyś maksymalnie 6 zł (bo więcej to zapewne problem), a potem nie masz problemu z ciągłym odkładaniem po 2-5 zł na książkę za 30...
PS2. I tak kupowanie się nie opłaca. Przy rereadzie już najczęściej pozycje owe są na tyle stare, że spokojnie dostałabyś je w bibliotece darmowej.

Autor:  eire11 [ 26 sty 2009 21:05:47 ]
Tytuł: 

w sklepach sa już ebook readery, taki Sony na przykład nie ma odblasku takiego jak w kompie, można czytać jak książkę, nawet czasami lepiej dla niektorych, bo można powiększyć czcionkę. W takiej sytuacji, taka biblioteka nie jest interesem przyszłościowym. Popieram natomiast bookcrossing

Autor:  quarra [ 27 sty 2009 17:06:41 ]
Tytuł: 

Czytam przecietnie jedną książkę dziennie, z tym że niekoniecznie musi to być super nowość. Jest wiele starszych książek w bibliotekach, które jeszcze nie wpadły w moje ręce. czytelników jest dużo. Fakt, nie stanowiłabym targetu PŁATNEJ wypożyczalni, bo tak jak napisałam, jeśli mam za ksiązkę płacić, to wolę ją kupić. A potem zatrzymać lub odsprzedać. Jeśli uważasz fakt powtarzania wielokrotnego dobrych książek za stratę czasu, to tak, tracę na to czas. Uważam bowiem, że obecnie za dużo się pisze a za mało zwraca uwagę na jakość tego napisanego. Po stokroć wolę kolejny raz przeczytać DOBRĄ ksiązkę niż nową chałę. Księgozbiór mam duży, i coraz większy, sama mogłabym bibliotekę otworzyć :D więc wybór mam zawsze. Mnie tam cieszy posiadanie ksiązek i niezalezność od bibliotecznego księgozbioru. mam ochotę na konkretną pozycję, albo na jej część to mogę swobodnie po nią sięgnąć nie idąc do biblioteki, gdzie akurat tej ksiązki może aktualnie nie być. Tak więc moim skromnym zdaniem kupowanie się opłaca


A bookcrossing to także baardzo dobra rzecz :D

Autor:  paulina.eL01 [ 04 lut 2009 19:36:46 ]
Tytuł: 

szczerze powiedziawszy wątpię żeby ten pomysł wypalił na dłuższą metę, a nawet ma wiecej wad niż zalet - jesli ktoś jest raczej ubogi i nie może sobie pozwolić na kupowanie książek raz w tygodniu czy nawet miesiącu ma do nich dostęp w bibliotece - a jeśli i tu wprowadzimy opłaty to czy nie zniechęci go to do czytania wogóle??? uważam, że lepszym rozziązaniem byłoby egzekwowanie płacenia kar za zbyt długie przetrzymywanie książek....

Autor:  dahl [ 05 lut 2009 18:15:23 ]
Tytuł: 

paulina.eL01 napisał(a):
jesli ktoś jest raczej ubogi i nie może sobie pozwolić na kupowanie książek raz w tygodniu czy nawet miesiącu ma do nich dostęp w bibliotece - a jeśli i tu wprowadzimy opłaty to czy nie zniechęci go to do czytania wogóle???

No tak, ale przy założeniu, że w bibliotekach są dostępne nowości. A wszyscy wiemy, że tak nie jest, zatem dla kogoś "raczej ubogiego" lepszym rozwiązaniem jest wypożyczenie książki z płatnej wypożyczalni (która dzięki opłatom za wypożyczanie oferowałaby większość nowości - tak przynajmniej zakładamy), niż nic. Bo skoro nie stać go na zakup książki, to pozostaje mu bezpłatna biblioteka - czyli czytanie tych samych pozycji po raz n-ty.

Autor:  paulina.eL01 [ 05 lut 2009 19:29:18 ]
Tytuł: 

W bibliotece w moim mieście bardzo szybko pojawiają się nowości... Czasem w ciągu tygodnia i wcale nie narzekam. Pomijam fakt, że biblioteka jest duża, a przeczytanie tych wszystkich książek zajęłoby mi z pół życia...

Autor:  dahl [ 05 lut 2009 23:01:42 ]
Tytuł: 

paulina.eL01 napisał(a):
W bibliotece w moim mieście bardzo szybko pojawiają się nowości... Czasem w ciągu tygodnia i wcale nie narzekam.


Bardzo się z tego cieszę, co nie zmienia faktu, że w większości bibliotek w Polsce nowości brak.

paulina.eL01 napisał(a):
Pomijam fakt, że biblioteka jest duża, a przeczytanie tych wszystkich książek zajęłoby mi z pół życia...


Nie wchodząc w dywagacje na temat szybkości czytania, to pewnie masz rację, zakładając, że czytasz wszystkie pozycje, które znajdują się w bibliotece. Mnie niektórzy autorzy i niektóre kategorie literackie nie interesują.
Anyway, dla tych, którzy nie czytają wszystkiego "jak leci", płatna wypożyczalnie książek to wcale nie takie złe rozwiązanie.

Autor:  anna7876 [ 07 lut 2009 1:13:00 ]
Tytuł: 

Platne biblioteki super wyposazone i biblioteki bezplatne z zasobem takim jakim nawet dysponuja teraz to rozumiem pewnie zdaloby egzamin Kompletnie sobie nie wyobrazam funkcjonowania tylko tych platnych poprostu wielu ludzi na to nie byloby stac licza z olowkiem w reku czy wystarczy im na przyslowiowe chleb i mleko a gdzie tu wypozyczyc ksiazke Ja akurat w tej chwili do takich ludzi nie naleze ale mialam taki okres w zyciu ze nie mialam tez na ten bochenek chleba i wtedy dzieki ksiazkom latwiej mi bylo przetrwac ten trudny okres Jezeli biblioteka bylaby platna pozostaloby mi bezmyslne patrzenie w sciane a tak moglam przeniesc sie w zupelnie inny swiat Bezplatne biblioteki musza poprostu istniec a platne moga byc dla ludzi ktorzy maja wybor

Autor:  linka [ 12 mar 2009 14:23:10 ]
Tytuł:  Re: Płatna wypożyczalnia książek - co o tym myślicie?

Ja byłbym za. Żeby wyjasnić, kupuję kilka ksiażek w miesiącu, a właściwie kupowałe, bo zaczyna mi brakowac miejsca na półkach. I dlatego kupowałbym tylko niektore pozycje- które bardzo chcę miec ( choć najchetniej w formie elektronicznej do ebooka), natomiast wiele ksiażek- raczej nowych, ale nie tylko, mógłbym czytać z biblioteki. Obojetnie czy kilka PLN za ksiązkę czy abonament miesięczny. Byleby biblioteka była gdzies blisko drogi z pracy do domu, alebi nawet złozyc zamówienie przez Internet i odebrac w punkcie po drodze.

Autor:  zielka7 [ 23 mar 2009 22:14:59 ]
Tytuł:  Re: Płatna wypożyczalnia książek - co o tym myślicie?

po co placic za wypozyczenie ksiazki, skoro mamy tak duzy dostep do zasobow zupelnie za darmo. jak juz mialabym zaplacic to wolalabym sobie np. kupic uzywana ksiazke na allegro i bylaby przynajmniej moja.

Autor:  Avlard [ 24 mar 2009 2:57:46 ]
Tytuł:  Re: Płatna wypożyczalnia książek - co o tym myślicie?

cóż pomysł sam w sobie nie jest zły, tylko zastanowił bym się nad jednym czy taka wypożyczalnia dała by sobie radę, moim zdaniem największym problemem może być to że ludzie czytają coraz mniej, sądzicie że taka wypożyczalnia dała by zarobić sama na siebie i na zakup nowości?

Autor:  Quin [ 24 mar 2009 9:46:39 ]
Tytuł:  Re: Płatna wypożyczalnia książek - co o tym myślicie?

Nie sadze by taka wypozyczalnia dlugo przetrwala. Jak to widac z przykladu zielka7 ludzie woleliby w wydac te pare zlotych wiecej i kupic ksiazke juz na wlasnosc niz placic za jej wypozyczenie tylko na kilka dni.
Zreszta widac to takze na przykladzie wypozyczalni video/DVD. W czasie gdy za nowy film na DVD dam 20 zlociszy jaki jest sens wypozyczania go za 6-10zl na dobe? A zarowno co do ksiazki jak i filmu wiem, ze kiedys chetnie powroce do danej pozycji.
linka a co jesli sie przeprowadzisz? Tym sposobem stracisz dostep do wielu zasobow. Ja osobiscie uznalbym to za spora strate. Juz wolalbym przerobic pol pokoju na biblioteczke. Ale generalnie jest cos w tym stwierdzeniu o braku miejsca, choc obecnie dzieki internetowi mamy spory dostep do stron z roznego typu ebookami co rozwiazuje sprawe.

Strona 8 z 8 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/