eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Pochłaniać, czy się delektować?
https://forum.eksiazki.org/dyskusja-ogolna-f36/pochlaniac-czy-sie-delektowac-t2124-15.html
Strona 2 z 9

Autor:  patusinka [ 28 mar 2008 17:11:39 ]
Tytuł: 

U mnie to wygląda jeszcze inaczej: każdą książkę pochłaniam dwukrotnie. Za pierwszym razem jest to właśnie takie "pożeranie", a za drugim razem delektowanie się każdym opisem. I mam tak, od kiedy tylko pamiętam.

Autor:  Jurki [ 28 mar 2008 17:13:34 ]
Tytuł: 

Pomijać opisy?!!! No to już lepiej nie czytać. Jaka jest przyjemność z przeczytania książki, jak się nie wie potem o czym ona jest, co prawda zdarzają się książki, które czytane w tempie zdanie na minute bywają nie zrozumiałe. Według mnie stopień zrozumienia książki nie zależy od szybkości jej czytania. Ja przynajmniej mam tak, że jak trafie na dobrą pozycję to nie wstanę dopóki jej nie przeczytam, kilka egzaminów w życiu oblałem właśnie dlatego że nie potrafiłem sobie odpuścić, ale to już patologia chyba:)

Autor:  bocian [ 28 mar 2008 18:43:58 ]
Tytuł: 

U mnie problem ten pojawia się, gdy jestem w trakcie czytania ciekawej książki a wiem, że nie wystarczy mi czasu aby ją skończyć. Żal, że nie dam rady dojść do końca powoduje, że staram się czytać jak najszybciej i wtedy wiele istotnych szczegółów umyka. Staram się temu zaradzić w ten sposób, że planuję czas czytania i dobieram do tego taką pozycję, którą dam radę przeczytać bez przerw, no powiedzmy z jedną przerwą.
Ogólnie jednak czytanie dla mnie to przyjemność, więc staram się delektować.

Autor:  Konto usuniete [ 28 mar 2008 18:47:42 ]
Tytuł: 

lubie czytac romanse, harlequiny, wciagaja mnie niesamowicie, potrafie pochlonac 2 ksiazki w ciagu dnia, oczywiscie czytam od deski do deski. dla mnie nie ma roznicy czy bede sie delektowala ksiazka tydzien czy ja przeczytam w 1 dzien, chociaz kazdy chyba by wolal jak najszybciej poznac zakonczenie ksiazki ;)

Autor:  bocian [ 28 mar 2008 18:58:29 ]
Tytuł: 

Czytając książkę nie pomijam żadnych opisów, choć są niekiedy niezbyt ciekawe. Przeważnie opisy mają swoje znaczenie niczym powiedzmy statyści w filmach. Dodam, że w niektórych książkach są przepiękne opisy przyrody, różnych obiektów lub wytworów pracy ludzkiej typu obrazy, rzeźby. Czytając serię o przygodach Tomka zawsze uważnie czytałem opisy przyrody i na dodatek jeszcze ciekawostki historyczne poszczególnych krajów. Dla mnie takie informacje są zawsze ciekawe i dziwię się tym, którzy pomijają te fragmenty skupiając się tylko na akcji. Delektować się trzeba całością a nie tylko fragmentami.

Autor:  Konto usuniete [ 29 mar 2008 1:42:48 ]
Tytuł: 

A ja się chyba już urodziłam z takim felerem, że czytam bardzo szybko :) robię to nieświadomie, po prostu mój wzrok ogarnia tekst i go przetwarza i ja nie mam nic do powiedzenia w tym względzie :) bardzo przydatne gdy istnieje konieczność szybkiego zapoznania się z czymś, ale przyznaję że często gubi mi się nieco treści po drodze, mimo że teoretycznie ją przeczytałam. Bardzo staram się spowolnić ten proces, wyciszam się , odpowiednie warunki sobie stwarzam, po to żeby móc czytac ksiązki tak jak się je pyszny deser, ale zwykle po kilku minutach mój mózg automatycznie wraca do galopu i tracę z nim łączność :) tak się trochę śmieję z tego, ale naprawdę była to wkurzające. Bardzo zazdroszczę ludziom którzy potrafią delektować się książkami jak winem, naprawdę :) ja przynajmniej połowę przyjemności gdzieś gubię, a czytać uwielbiam. Ale świadomie nie omijam opisów, nudniejszych fragmentów, po prostu szybciej je przetwarzam i szybko o nich zapominam. niestety.

Autor:  Konto usuniete [ 29 mar 2008 19:56:10 ]
Tytuł: 

nie ma mowy o pobierznym czytaniu książek np. omijając opisy, bo może się póżniej okazać że nie przeczytałeś czegoś istotnego i musisz wracać się o kilka stron do tyłu, ale wiadomo że nie zawsze czyta się ciekawe książki, czasami trzeba przebrnąć przez coś strasznie nudnego na czym trudno się skupić na (przykład rozdział z fizyki do szkoły), więc to wszystko kwestia sytuacjii i rodzaju lektury

Autor:  spitfire [ 29 mar 2008 21:29:52 ]
Tytuł: 

Zwykle to jest tak: szybciutko, jeszcze szybciej, zobaczyć co będzie dalej i jak się to skończy. Reszta jest mało ważna, ale nie do końca; staram się obserwować, czy warto do tego wrócić. Jak nie ma w książce niczego poza akcją, to łup na półkę - niech leży - może kiedyś... Pozostałe na spokojnie, drugi raz, szukając niuansów językowych, ciekawych wstawek, zastanawiając się "co autor miał na myśli". Czasami trzeci i następny i następny... No ale tu już musi być coś super, no a oczywiście w tym czasie równolegle coś innego. Szybko.

Autor:  Konto usuniete [ 30 mar 2008 2:24:31 ]
Tytuł: 

Zalezy jaka ksiazke, i jaki jest jej 'podzial'.
Czytalem jakis czas temy "Braterstwo Krwi' Karen Travis, mozemy tam wyroznic dwa glowne watki wlasciwie, dotyczacy Jacena, oraz drugi, odnosnie Boby Fetta. I o ile przez strony gdzie byl Jacen przelatywalem jak najszybciej, nie wglebiajac sie w ich tresc, to czesc z Fettem czytalem powoli, dokladnie, analizujac kazda jego mysl :P Niestety takie czytanie to ogromna strata tresci.. dopiero jak drugi raz przeczytalem ta pozycje, to stwierdzilem ze watek Jacena tez jest bardzo interesujacy.

Autor:  coca.cola [ 30 mar 2008 16:08:21 ]
Tytuł: 

To naprawdę zależy. Zwykle czytam książki dosyć szybko, ale to nie znaczy, że omijam opisy! Raz tylko zdarzyło mi sie przeczytać książkę zbyt szybko. Po kilku dniach powtórzyłam sobie trochę wolniej :)

Autor:  ewistor [ 31 mar 2008 20:15:17 ]
Tytuł: 

Jeśli jakąś książkę muszę przeczytać, a jest nudna i nieciekawa, to wtedy pomijam troszeczkę, żeby szybciej skończyć. Lecz jak czytam książkę z własnej i nieprzymuszonej woli, to wolę się delektować. Żeby na dłużej starczyło :-P.

Autor:  Konto usuniete [ 02 kwi 2008 19:23:37 ]
Tytuł: 

To zależy od książki. Jeśli jest ciekawa to pochłaniam ją byle szybciej do zakończenia, co się wydarzy zwłaszcza sagę o ludziach lodu tak przerobiłam:-) ledwo skończyłam jeden tom już zaczynałam następny i czytałam dopóki nie skończyłam - w zapomnienie poszły wszystkie filmy, seriale czy o zgrozo obowiązki domowe. Poprostu uwielbiam tę sagę. A na przykład gdy czytam coś co jest dla mnie mniej wciągające czytam wolniej, jak czegoś nie mogę zrozumieć wracam jeszcze raz do akapitu czy rozdziału...

Autor:  Konto usuniete [ 02 kwi 2008 20:10:51 ]
Tytuł: 

ja zawsze każdą książkę zaczynam czytać powoli ... potem zaczyna mnie coraz bardziej wciągać i zaczynam czytać coraz szybciej i zawsze wszystko rozum ie i wiem o co chodzi.najpierw wydaje mi sie nudna a po pięciu stronach jestem juz wciągnięta na maksa i czytam książkę nie będąc świadoma co sie dziej poza stronami książki :P

Dodano: Dzisiaj o 20:10:51
a tak w ogóle to ja nie umiem czytać wolno książki jestem przyzwyczajona do szybkiego czytania i to sie raczej nie zmieni :P ale mi to nie przeszkadza bo ja kocham czytać (nie no bez przesady) :P ale wole książki od jakichś seriali w tv

Autor:  agas123 [ 02 kwi 2008 20:23:07 ]
Tytuł: 

Zgadzam się z Cosmowomen, to zależy od książki. Te mniej ciekawe, czytam wolniej, częściej odkładam. Natomiast interesującą, naprawdę wciągającą lekturę pochłaniam błyskawicznie.

Autor:  Konto usuniete [ 02 kwi 2008 22:38:24 ]
Tytuł: 

Ja potrafię przebrnąć przez każda książkę, czy nudną czy nie, jednak różnica jest taka, że do tej ciekawej potrafię wracać wiele razy :)

Strona 2 z 9 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/