|
|
Teraz jest 24 lis 2024 5:16:07
|
Biblia - dzieło literackie
Biblia - dzieło literackie
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17 Posty: 379 Lokalizacja: UK
|
Biblia - dzieło literackie
od razu napiszę, że nie chodzi mi o dyskusję religijne, tylko o ocenę literacką Pisma Świętego jak i jego tłumaczeń
oczywiście najlepiej jest czytać w oryginale, ale że nie posiadam tej zdolności (jak chyba większość) czytam różne tłumaczenia
z jakich tłumaczeń korzystacie i co wam się w nich podoba (w ankiecie pytam o pełne tłumaczenia - tz. tłumaczenia całego Pisma Świętego)
do dziś np. uważam tłumaczenie psalmów przez Kochanowskiech za najpiękniejsze
| | | | Cytuj: Psalm 1 Szczęśliwy, który nie był miedzy złymi w radzie Ani stóp swoich torem grzesznych ludzi kładzie Ani siadł na stolicy, gdzie tacy siadają, Co się z nauki zdrowej radzi naśmiewają;
Ale to jego umysł, to jego staranie, Aby na wszytkim pełnił Pańskie przykazanie; Dzień li po niebie wiedzie, noc li swoje konie, On ustawicznie w Pańskim rozmyśla zakonie.
Taki podobien będzie drzewu porzecznemu, Które przynosi co rok owoc panu swemu, Liścia nigdy nie tracąc, choć zła chwila przydzie; Temu wszystko, co pocznie, na dobre wynidzie.
Ale źli, którzy Boga i wstydu nie znają, Tego szczęścia, tej nigdy zapłaty nie mają: Równi plewom, które się walają przy ziemi, A wiatry, gdzie jedno chcą, wszędzie władną jemu.
Dla czego przed sądem być muszą pohańbieni Ani w liczbie z dobrymi będą policzeni; Pan bowiem sprawiedliwych na wszelki czas broni, A przewrotne, złe ludzi cicha pomsta goni. | | | | |
Nie jest ono oczywiście dokładne, ale moim zdaniem najpiękniejsze.
|
23 maja 2008 16:30:43 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01 Posty: 351 Lokalizacja: Windy City
|
Czytałem nawet kilka razy. Oczywiście nie mogę porównywać wszystkich przekładów, bo w całości czytałem tylko jeden: Biblię Tysiąclecia.
Porównując fragmenty, które znam w tłumaczeniu Wujka, oczywiście chwalę sobię uwspółcześnienie języka. Wujek jest już mocno anachroniczny.
_________________ Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.
|
23 maja 2008 18:29:48 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 kwi 2008 22:52:32 Posty: 119
|
Tłumaczenia Kochanowskiego to raczej parafrazy.
Mój głos pójdzie na Biblię Tysiąclecia, gdyż tylko tą czytałam w całości. Znam biblię Gdańską, Wujka i Królowej Zofii, ale z powodu arachicznego dziś języka nie nadają się raczej do dłuższego czytania.
Co do samego tłumaczenia- warto przypomnieć, że pierwsze tłumaczenie Starego testamentu-Septuaginta- było bazą dla późniejszych ksiąg i przekładów, np. Wulgaty, przez ponad 1000 lat uchodzącej za jedyny dopuszczalny przekład. Ją właśnie przekładał z kolei Luter i Wujek. Tłumaczenia z innych języków pojawiły się w XX wieku. Wiele tekstów istnieje w kilku wersjach, tak że ich przekłady umieszczono obok siebie (np. księga Estery)
Grecki, hebrajski, aramejski- jakie jeszcze języki?
Co do samej Biblii- uważam, że niektóre fragmenty powinien znać każdy, bez względu na religię. Przez 2000 lat europejskiej kultury odwoływano się do niej w literaturze i sztuce, powiedzenia przedostały się do naszego języka (Samarytanin, hiobowe wieści, arka, plagi egipskie, wieża Babel, załapał się jak Piłat do Credo, Dekalog ale też beniaminek i kozioł ofiarny). Z Biblii wywodzą się gatunki takie jak psalm, lament czy przypowieść, oraz motyw vanitas wałkowany przez poetów i pisarzy.
Moim ulubionym fragmentem były Księgi Estery, Judyty, Pieśń nad Pieśniami i Hymn o miłości( to nie to samo!)
_________________ To było dawno i nieprawda!
|
23 maja 2008 19:26:18 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 kwi 2008 12:00:06 Posty: 77 Lokalizacja: z majatku;)
|
Zaglosowalem na inne, bo akurat ta pozycja jest na tyle specyficzna, ze nie powinna byc przekladana. Stanowi bowiem kopalnie przeklaman i naduzyc dla ewentualnych tlumaczy i manipulatorow religijnych. W calosci przeczytalem tylko Tysiaclatke, przez "protestantow" nazywana "Biblia Tysiaca Bledow". Niemniej jednak jako dzielo literackie niesie pokazny przekaz kulturowy, sporo pozytywnych wartosci majacych zastosowanie w zyciu codziennym i sporo rzeczy, ktore raczej nie powinny ujrzec swiatla dziennego. Moim zdaniem jest nieco chaotyczna (glownie ST) - skladaja sie na nia czesci trudne do strawienia (Ksiega Liczb) jak i wciagajace historie (Ksiega Tobiasza). Ostatnio studiowalem biblie pod katem poszukiwania aniolow (;)) i troche sie zawiodlem, bo Tysiaclatka akurat jest dosc uboga w tym temacie, choc lepsza od Koranu. Ale jest ona dzielem "uniwersalnym", kazdy znajdzie w niej cos dla siebie. W koncu to "najwiekszy bestseller wszechczasow":).
_________________ wszystko dzieje sie po cos
|
23 maja 2008 20:49:06 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17 Posty: 379 Lokalizacja: UK
|
Luter korzystał z greckiego tekstu przygotowanego przez Erazma do tłumaczenia Nowego testamentu. Nie wiem czy użył Septuaginty do tłumaczenia Starego. Tylko te trzy. Stary testament był pisany po hebrajsku, a tylko małe fragmenty po aramejsku. Np. w księdze Daniela i Nechemiasza. I wydaje się, że fragmenty aramejskie są cytatami urzędowych dokumentów przytaczanych przez pisarzy. Księga Judyty jest przez wielu uważana za apokryf, czyli że nie jest natchniona. Już pierwszy werset: Totalna bzdura - Nabuchodonozor królował w Babilonie nad Babilończykami i to w czasie gdy Niniwy i imperium asyryjskiego już dawno nie było, bo pokonali je właśnie Babilończycy i Medowie. Fragement ten zaprzecza zarówno historii jak i innym fragmentom Biblii (np. Daniela). Ja po prostu nie mogę czytać bzdur. Z tego samego powodu nie lubię opery Nabuko, gdzie też mówią, że Nabuko (Nabuchodonozor) był królem Asyrii.
Dlatego warto przeczytać co najmniej dwa tłumaczenia i to najlepiej dwa tłumaczenia, każde zrobione przez inną religię.
Przykład niezgodności:
Łukasza rozdział 11, wersety 27 i 28
Biblia Tysiąclecia:
27 Gdy On to mówił, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: «Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś». 28 Lecz On rzekł: « Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je».
Biblia Warszawska:
(27) A gdy On to mówił, pewna niewiasta z tłumu, podniósłszy swój głos, rzekła do niego: Błogosławione łono, które cię nosiło, i piersi, które ssałeś. (28) On zaś rzekł: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go.
pogrubienie moje
|
24 maja 2008 1:01:53 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 kwi 2008 22:52:32 Posty: 119
|
Nigdy nie traktowałam Biblii jako księgi przyrodniczej, czy historycznej. Nie znam się na historii starożytnej, więc nie razi mnie zmiana lat panowania króla Nabuchodonozora. Księga Judyty jest piękna jako dzieło literackie i dotyczące wiary (oraz stosunków męsko-damskich) i dlatego ją uwielbiam. A co do opery doradzam wybranie się do Teatru J. Słowackiego w Krakowie. Za "Lament Izraelitów" jestem w stanie przebaczyć wszelkie historyczne naciągnięcia- jak chcę uczyć się historii sięgam do literatury fachowej, a nie pięknej. EOT:P
_________________ To było dawno i nieprawda!
|
24 maja 2008 17:27:46 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17 Posty: 379 Lokalizacja: UK
|
Mi chyba najbardziej podobają się psalmy, szczególnie piękny jest chyba psalm 29, gdzie Dawid stosuje powtórzenia, ale za każdym razem trochę zmieniając lub dodając coś:
trzy razy powtórzono: "przyznajcie Panu"
a tutaj aż siedem razy powtórzono: "Głos Pana"
Nie wiem, czy to ma jakąś nazwę, ale bardzo to do mnie przemawia. Takie powtarzanie z rozwinięciem jest bardzo mocne. Słyszałem, że w oryginale hebrajskim nie ma rymów w poezji, a za to jest rytm. Wydaje mi się, że ten psalm chyba oddaje ten rytm.
|
25 maja 2008 0:24:14 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 10 kwi 2008 3:22:01 Posty: 351 Lokalizacja: Windy City
|
Czemuż to, ach to czemuż, droga Koro, kończysz swą wypowiedź stwierdzeniem "end of topic"?
Czyżbyś nie miała nic już do powiedzenia? A może nie interesuje Cię, co inni mogli by dodać do Twej - jakże pełnej - wypowiedzi?
Czemu tak przedwcześnie chcesz kończyć temat dopiero się rozwijający?
Chętnie wypowiedziałbym się w tym wątku, lecz onieśmiela mnie ten trendy skrót EOT...
Chętnie podyskutowałbym na temat Księgi Liczb (wybacz mój ścisły umysł), Księgi Powtórzonego Prawa, czy wreszcie - a może przede wszystkim - nt. Księgi Rodzaju...
Jest tyle fascynujących tematów do dyskusji... Is it really EOT??? Really?..
Muszę przyznać, że na mnie wielki wpływ wywarła Księga Rodzaju, dokładnie Rdz. 8&9. Nie wdając się w szczegóły, 10 lat trwało zanim coś innego, silniejszego (!)
nie zmieniło mojego postępowania i postrzegania. Nawet te głupie 10 lat uważam za dość duży okres czasu...
_________________ Beatus vir qui suffert tentationem, quoniam cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.
|
25 maja 2008 7:33:11 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 kwi 2008 22:52:32 Posty: 119
|
Wypowiadacie się na własną odpowiedzialność. Żeby nie było, że przez mój OT ktoś ostrzeżenie dostanie. Czy drodzy Moderzatorzy mogliby wydzielić ten temat np. -"Biblia- dyskusja literacka"
Biblia to fascynujący temat, tyle, że mało kto naprawdę ją przeczytał. Wielu katolików nie ma pojęcia o księgach Tobiasza i Rut, mało kto syszał o Jeremiaszu czy Mądrościach Syracha( prawdziwa kopalnia sentencji, wpisuję ludziom do pamiętników). Księga liczb właściwie zainteresowała mnie medycyną- to bardzo "rzeczowa" księga, mówiąca wiele o warunkach życia(min. odróżnianie dolegliwości skóry). Jeśli znajdą się chętni, zapraszam do dyskusji.
_________________ To było dawno i nieprawda!
|
25 maja 2008 8:51:44 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Nie żebym był jakimś przeciwnikiem dyskusji nt. biblijne, bądź związane z Biblią, jako dziełem literackim, ale nie widze konieczności zakładania kilku oddzielnych tematów dotyczących zagadnień związanych z Pismem Świętym. Jeśli ktoś zacznie pisać kardynalne bzdury w ogóle nie związane z tematem, zostanie odpowiednio ukarany, natomiast osoby poruszające się po szerokiej płaszczyźnie zagadnień, jakie mogą wypływać z kontekstu tego wątku mogą to czynić, bez narażania się na ostrzeżenia.
A więc podsumowując - jeden temat dotyczący "Biblii" - i od razu zaznaczam: nie chcemy, żeby ten wątek przekształcił się w jakiś spór religijny! Mówimy o "Biblii", jako dziele literackim. Wiem, że trudno będzie się powstrzymać od pewnych implikacji, ale zachowajmy umiar i zdrowy rozsądek.
_________________
|
25 maja 2008 13:04:01 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17 Posty: 379 Lokalizacja: UK
|
właśnie jestem w trakcie czytania księgi Liczb (czyli 4 Mojżeszowej), nawet narysowałem sobie gdzie kto obozował - takie rysunki np. pomagają w zrozumieniu np. dlaczego w buncie Koracha brali udział Rubenici. Po prostu Kehatyci z rodu Lewiego obozowali na południe od arki i to samo Rubenici. Mieli więc czas i sposobność dogadania się w sprawie buntu. Rozpisałem też sobie na części kolejność wyruszania kolejnych plemion - ja też mam ścisły umysł, fragmenty gdy spisywano ludność sam sobie podliczałem z boku na marginesie tekstu biblijnego
Rodzaju (1 Mojżeszowa) rozdziały 8 i 9 to potop i okre po potopie. Dziś sporo biblistów twierdzi, że opis ten został zaczerpnięty z Eposu o Gilgameszu, gdzie też jest opis potopu. Ale przecież opis z Pisma Świętego jest dokładniejszy, bardziej prawdopodobny.
Twoje zainteresowanie Biblią widać już w twoim nicku
Wydaje mi się, że opowiedzenie jaki wpływ wywarła Biblia na twoje życie mieści się w dyskusji literackiej. Przecież wielkie dzieła literackie rozpoznaje się właśnie po wpływie na czytelników.
|
25 maja 2008 19:19:22 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 gru 2007 23:02:17 Posty: 379 Lokalizacja: UK
|
Czy tekst Biblii Wujka jest gdzieś dostępny online?
Ja chyba najczęściej używam Biblii ze strony:
http://www.biblia.info.pl/biblia.php
bo jest tam 7 polskich tłumaczeń, 3 angielskie, na dodatek Wulgata i Septuaginta. Ale niestety nie ma Wujka.
Co do starych przekładów jak Wujka i Gdańskiej czasami niektóre słowa brzmią trochę dziwnie, śmiesznie, a czasami wulgarnie. A to przez to, że niektóre staropolskie słowa zmieniły swoje znaczenie. Przykładem jest "ruchać" - w staropolskim oznaczało to po prostu "ruszać", dziś ma to zupełnie inny wydźwięk. To samo jest w angielskich przekładach. Kiedyś rozmawiałem z mormonami, którzy używają bardzo starego przekładu King James Version (Króla Jakuba), a tam zamiast słowa "love" (miłość) jest słowo "charity". Wygląda na to, że "charity" w staroangielskim zanaczyło "miłość", ale dziś "charity" oznacza pomoc dla ubogich. Trochę dziwnie brzmi: "God is Charity", podczas gdy współcześnie tłumaczone to jest "God is Love".
Poza tym tłumaczenie z Wulgaty oznacza tłumaczenie z błędami. Wystarczy porównać Pierwszy List Świętego Jana rozdział 5, a werset 7 u Wujka i w Gdańskiej z jakimś współczenym przekładem.
I jeszcze jedno. W zasadzie nie można już dziś dostać prawdziwego tekstu Wujka, tylko uwspółcześniony tekst. To trochę nieuczciwe, że ktoś sprzedaje Biblię z napisem tłumaczenie księdza Jakuba Wujka, a tam jest zmieniona wersja. Tak więc jak ktoś kupi to tłumaczenie, to w zasadzie dostaje coś innego.
_________________
|
26 maja 2008 11:32:41 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 kwi 2008 22:52:32 Posty: 119
|
Tak samo jak "Caritas" kojarzy nam się z organizacją charytatywną.
Biblię Wujka czytałam na mikrofilmie, popytaj w większych bibliotekach, powinien być.
Co do tłumaczenia z "Wulgaty" można je porównać do zabawy w głuchy telefon- im więcej pośredników, tym więcej błędów.
Skoro mówimy o przekładach angielskich- będąc w Anglii dostałam egzemplarz Biblii Gedeonitów(tłumaczenie protestanckie, ale ponoć nie ma niezgodności z katolickim, poza brakiem kilku ksiąg.)IMHo bardzo trafna inicjatywa.
_________________ To było dawno i nieprawda!
|
26 maja 2008 17:51:33 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 mar 2008 1:18:15 Posty: 112 Lokalizacja: 3city
|
W ogóle bardzo dobry wątek, zaglądam z ciekawością.
Oczywiście jednak chcąc zrozumieć np. pierwsze wieki chrześcjaństwa i spory doktrynalne, trzeba właśnie tą wersję z błędami spróbować przyswoić; ]
|
26 maja 2008 21:46:15 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 04 mar 2008 12:25:11 Posty: 82 Lokalizacja: ToruĂą/Pas³êk
|
Zaznaczyłam Biblię Tysiąclecia, bo tylko z tego przekładu czytałam fragmenty. Zaś co do psalmów: tylko Miłosz! Przekład Kochanowskiego nie do końca do mnie trafia, jakos nie moge się wczuć.
Zasadniczo jestem ateistką, ale - jak już ktoś to napisał - nie zwalnia mnie to od znajomości choćby podstawowej wiedzy o treści Biblii. Chyba najwieksze wrażenie zrobiła na mnie Apokalipsa, choć może bardziej ze względu na obrazy Durera niż samą Apokalipsę jako taką, jakkolwiek moje przekonanie o końcu świata bliższe jest wyobrażeniu Miłosza w "Piosence o końcu świata".
No i "Pieśń nad Pieśniami" - niezaleznie od tego, co Kościół twierdził i twierdzi o miłości fizycznej, czy też jak teologowie interpretują ten fragment Biblii, dla mnie jest to najpiękniejszy i najbardziej sugestywny erotyk, zapisany ręką ludzką (przekład jest mi tu rzetelnie obojętny). Bije na głowe nawet leśmianowski "W malinowym chruśniaku".
Poza tymi dwoma fragmentami Biblia mogłaby dla mnie nie istnieć - za dużo tu sprzeczności, i w samej treści, i w jej interpretacji, nie mówiąc już o głoszeniu.
_________________ Błyskawica...
Przez pęknięty kryształ
Błyskawica..
Tronowa sala i wystrzał
Błyskawica...
Czterech jeden wezwał
Błyskawica...
Serce...
Starą krwią wieczór spurpurowiał
Serce...
Wiek bogów nikczemnie mały się stał
Serce...
Czworgu jeden oddał
Serce...
|
28 maja 2008 17:50:36 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|