 | | |
| Róża napisał(a): No właśnie - tak dziwnie czytać książkę która jest na podstawie filmu a nie odwrotnie. Zanim wejdzie film do kin, to przeczytam książkę. | |
| | |
Czy ja wiem, czy dziwnie? Prawdopodobnie autor książki ma troszeczkę inną wizję niż Komasa, ale zapewne obie się uzupełnią. Właśnie tak traktuję książkę Miasto44 - jako uzupełnienie filmu, ważne ze względu na to, że możemy tutaj uruchomić swoją wyobraźnię, autor podsuwa nam opisy przedmiotów, ludzi, miejsc, na które w filmie raczej nie zwrócimy uwagi. Książka wychwytuje szczegóły, przez co da nam pełniejszy obraz całej historii.
Mnie niezmiernie cieszy fakt, że temat powstania jest eksponowany i w literaturze, i w filmie. Książka, widać, jest skierowana do młodzieży i pisana z punktu młodzieży, której przyszło żyć w 1944 roku. Dla mnie to ważne, bo być może fabularna historia pchnie tę naszą młodzież do głębszego zainteresowania się samym Powstaniem.
To tak jak porównać książkę miasta, do innych o powstaniu, co jest chybione, bo akurat Mastalerz pisał książkę jak dopiero film był kręcony, a nie przeniósł film na książkę.
Także polecam promocję na ravelo, chyba już się kończy.