eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Tom Clancy
https://forum.eksiazki.org/sensacyjne-f31/tom-clancy-t1871-30.html
Strona 3 z 3

Autor:  rook81 [ 08 wrz 2008 11:44:08 ]
Tytuł: 

Jak dla mnie najlepsza Tęcza sześć i czerwony październik zaraz za nimi cała reszta Jacka Ryana i spółki. Niestety wszystkie futuryzmy już do mnie nie trafiły. Wszystkie (które lubię :) ) książki są solidnie napisane z dużą ilością ciekawych faktów(pseudo-faktów? nie potrafię zweryfikować) na temat technologii i taktyk wojskowych/wywiadowczych. Trzeba natomiast przyznać, że niektóre opisy jak w Panu Tadeuszu, no ale to taka specyfika pisania :)

Autor:  weqr [ 01 paź 2008 20:10:36 ]
Tytuł: 

Mam prośbę.Czy ktokolwiek wie czy ukazała się dalsza część "Kolekcjonera".The Dallas Morning News podobno napisało o niej że jest"doskonałym początkiem nowej serii".

Autor:  poitrek [ 03 paź 2008 13:32:07 ]
Tytuł: 

Weqr masz na myśli splinter cell sojusz zła?? Tak wyszedł, niestety nie przeczytałem jeszcze więc nie mogę nic powiedzieć o tej książce. Poprzednie części to Kolekcjoner, Operacja Barakuda, Szach-Mat.

Autor:  green [ 07 sty 2009 18:11:25 ]
Tytuł: 

Szczerze mówiąc, moim zdaniem, im dalej, tym gorzej. Pierwsze książki bardzo dobre,a później taśmowa produkcja i kompletnie niestrawne peany na cześć amerykańskich służb specjalnych; płacą mu za to, czy jak?

Autor:  master1138 [ 27 mar 2009 21:09:43 ]
Tytuł:  Re: Tom Clancy

Weqr dalsze części Kolekcjonera są całkiem, całkiem. Akcja trzyma tempo, szybko się czyta. Tylko, po pierwsze: są to o wiele krótsze powieści niż sam Kolekcjoner, a po drugie: w bodajże Operacji Barrakuda nie ma już pierwszoosobowej narracji, co dla mnie było jedną z zalet Kolekcjonera. Ale to wciąż ten sam Sam Fisher, więc jeśli spodobał ci się pierwszy tom, to reszta też powinna przypaść ci do gustu.

Autor:  mrp1326 [ 02 maja 2009 21:21:25 ]
Tytuł:  Re: Tom Clancy

Właśnie skończyłem "Dług honorowy", a książki o Ryanie czytałem wg podanej na początku chronologii i jestem coraz bardziej niestety zniesmaczony. Nie wiem jak odnosiłby się do tych książek czytelnik amerykański (o ile nie jest perfekcyjnym patriotą których coraz więcej z każdą książką, bo wtedy wiadomo ;) ), ale każdy "gaidżin" będzie też odczuwał niesmak po przeczytaniu jak doskonałe są amerykańskie służby, ile jest w tym kraju patriotów, a jeśli dzieje się coś złego to albo jest to margines społeczny, albo jakieś siły spoza Wielkich Stanów Zjed.

Clancy na pewno jest patriotą (w swoim rozumieniu tego słowa) i na pewno nie miałby dostępu do tych wszystkich informacji o wojsku, polityce itd. gdyby nie pisał "na właściwe tematy i we właściwy sposób". Do tego typu pisarstwa ma jednak facet talent i w dodatku ma kolegów gdzie trzeba, tak że może pisać w interesująco i być na czasie. Mi się ostatnio coraz bardziej nasuwa porównanie do Sienkiewicza, o którym podobno się mówi, że był "pierwszorzędnym pisarzem drugorzędnych książek". U Clancy'ego jest podobnie - Wielka Ameryka, Wielka US Army wszystko jest ogromne, nowoczesne, doskonale wyszkolone od kucharzy prezydenckich po komandosów i szpiegów; fabuła opiera się na osnowie zawartej w pierwszych tomach a potem lecimy byle było No1 na listach bestsellerów jeszcze zanim trafi do księgarni. No ale co poradzić, ma prawo tak pisać w końcu to tylko fikcja literacka, a nikt nie musi w to wierzyć. A to, że prawdziwy rząd USA nie będzie nic robił żeby takim mitom zaprzeczać to jeszcze lepiej dla niego i dla rządu.
Chciałbym też nawiązać do wspomnianej sceny z uderzeniem samolotu w Kapitol: pisanie że jest prorokiem po tym co się wcześniej przeczytało jest absurdem, sam Clancy każdy wątek prowadzi od A do B ogranicza do minimum luki i wszędzie rządzi racjonalizm, owszem wymyśla różne sposoby na zniszczenie Ameryki tylko po to żeby udowodnić o ile jest mocniejsza od całego świata, ale jestem pewien że nie wierzy żeby chociaż jeden z tych pomysłów kiedykolwiek dał się zrealizować (bomba atomowa w centrum kraju, terroryści latający po ulicach itd). A patrząc na 11 września i to co zdarzyło się pod koniec książki "Dług honorowy" to jakoś z pewnym "rozczarowaniem" (czarny humor) stwierdza się że nikt naprawdę ważny nie zginął w tych zamachach. Jaki z tego można wyciągnąć wniosek? Raczej głupie pytanie zwłaszcza, że Ameryka "gotowa na wszystko" dała się trafić jednego ranka 3 razy (czwarty nieudany), przez arabskich pilotów-amatorów (w książce zawodowy pilot wojskowo-cywilny) nie będąc w stanie wojny z nikim (!) a jedynie planując "interwencję" (to określenie wojny to już chyba Clancy pomógł wymyślić), a w każdym razie tak wyglądała mniej więcej wtedy sytuacja. Jakby się przeczytało parę jego książek przed jedenastym września, choćby do "Długu honorowego" to można dojść do wniosku że przygotowanie Ameryki do wojny miało miejsce nie tylko na amerykańskich poligonach, ale też w księgarniach całego świata. Być może Clancy nie zamierzał w taki sposób pisać, ale z jednej strony tak naprawdę groził wszystkim przeciwnikom jedynie słusznego Światowego Szeryfa, a z drugiej przygotowywał swój naród (a przynajmniej tych co chcieli czytać), że na siłę odpowiada się sprawiedliwą siłą (a to że Sprawiedliwość ma opaskę na oczach to w zasadzie zazwyczaj pomaga silniejszemu, czyż nie?).
Wszystko to jest w zasadzie przykre, ale od rzeczywistości się nie oderwiemy i ja przynajmniej czytając te książki coraz więcej myślę o tym jak reklama i "powszechne przekonanie o czymś" (w tym przypadku jest wiele elementów, o których przekonuje nas autor) jest ważnym elementem współczesnego świata. Książki Clancy'ego mają głównie na celu to przekonanie utrwalić w jak największej liczbie ludzi, choć może to kolejna teoria spiskowa, ale niestety takie są fakty.

Ktoś zaprzeczy? Zapraszam Kontrargumenty ;)

Autor:  direw [ 25 sty 2012 23:40:34 ]
Tytuł:  Re: Tom Clancy

Jest nowa powieść o Ryanie. Właściwie o dwóch Ryanach- seniorze i juniorze. Poszukiwany żywy lub martwy. Stary Ryan siedzi na emeryturze i pisze pamiętniki, młody usiłuje z analityka stać się agentem operacyjnym (z dobrym skutkiem), politycy maja w nosie bezpieczeństwo narodowe, a literacki odpowiednik Osamy chce wysadzić świat w kosmos...

Autor:  Koovert [ 26 sty 2012 1:06:08 ]
Tytuł:  Re: Tom Clancy

A kto pisał tą najnowszą książkę? Bo nie koniecznie Clancy. Ostatnio widziałem coś takiego (powiększ, żeby zobaczyć "kfjatek":
TOM CLANCY
Jakiśtam tytuł
Seria powstała przy współudziale Steve'a Piehnichka (czy jak to on tam się nazywa)
Jakiś tam autor znany chyba tylko redakcji podany dopiero na trzeciej stronie.

Wiem, że było o Splinter Cell. Możliwe że to nawet był wspomniany wyżej "Kolekcjoner". Nie warto było tego czytać.


Abstrahując od całej narodowo-ideologicznej podkładki, te książki się po prostu fajnie czyta. I tyle. A samouwielbienie Ameryki i tak jest w nich znacznie mniejsze, niż w wielu filmach.

Co polecam z Clancy'iego? Zdecydowanie cykl o Jacku Ryanie (cały), jeżeli się spodoba, to można przeczytać cykle "Centrum" i "Tęcza Sześć". Potem warto odpuścić. Przy kolejnych książkach udział Clancy'iego spada, najpierw osoby które mu pomagały zbierać materiały stają się współautorami, następnie "ciągną" tylko na podstawie ogólnej myśli o książce czy kontynuują cykl. Ostatnie są w ogóle "outsourcowane" w całości innym i tylko jadą na marce "TOM CLANCY" na okładce, bo to on miał pomysł na postać i tyle. Z tego powodu osobiście odradzam serię o Samie Fisherze (nuda, przewidywalne, powielone schematy, nie ten styl, skupienie na sztuczkach, a nie konstruowanie wielowątkowej fabuły), czy cośtam-jakieśtam-o-dzieciakach-w-wirtualnej-sieci-w-przyszłości (baaardzo kiepskie SF).

Autor:  bmalkow [ 26 sty 2012 9:07:49 ]
Tytuł:  Re: Tom Clancy

Wikipedia mówi:
Cykl "Jack Ryan, Jr.", Poszukiwany żywy lub martwy (Dead or Alive, 2010) (współautor Grant Blackwood)

Autor:  Sprajcior [ 17 sie 2012 10:21:23 ]
Tytuł:  Re: Tom Clancy

A ja mam takie pytani, czy jego książki są powiązane ze sobą jeśli chodzi o serie i należy je czytać chronologicznie, czy można w dowolnej kolejności?

Autor:  t3d [ 17 sie 2012 10:58:58 ]
Tytuł:  Re: Tom Clancy

Można dowolnie, ale powiązane są. Co ciekawe kolejność pisania książek nie odpowiada chronologii wydarzeń.

Autor:  Koovert [ 17 sie 2012 14:55:36 ]
Tytuł:  Re: Tom Clancy

Mimo wszystko polecałbym czytanie wg kolejności pisania lub chronologicznie, bo bywają odniesienia, które mimo wszystko warto rozumieć. Na przykład nie wyobrażam sobie czytania Dekretu bez znajomości Długu Honorowego, za to przy Kardynale z Kremla czy Czerwonym Króliku nie będzie to problemem nieprzeczytanie poprzednich części.

Autor:  KaskaB [ 23 wrz 2015 21:38:46 ]
Tytuł:  Re: Tom Clancy

Ja tam czytałam chronologicznie i nie żałuję, faktycznie jest sporo odniesień, których początkowo nie wychwyciłam. Tak jak to jest napisane wyżej - takie gloryfikowanie amerykańskich służb jest trochę nie na miejscu, patrząc chociażby przez pryzmat 9/11.

Strona 3 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/