eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Kto nie lubi horrorów?
https://forum.eksiazki.org/horrory-f27/kto-nie-lubi-horrorow-t1866.html
Strona 1 z 3

Autor:  Konto usuniete [ 16 mar 2008 22:57:19 ]
Tytuł:  Kto nie lubi horrorów?

Wypożyczając kolejna pozycje Mastertona z biblioteki usłyszałem opinię "aleś pan sobie literaturę wybrał". Czy rzeczywiscie horror, to nic nie warty banał, czy też skomplikowana pełna pomysłów proza. Spytałem pania bibliotekarkę- czy potrafi wymienic chociaż trzech znanych jej autorów horrorów i wymieniła tylko jednego - Conan Doyla.
Taka wiedza podsunęła mi mysl, że tak naprawdę horror jest jednym z najtrudniejszych gatunków literackich i tylko nieliczli dostępują zaszczytu sławy. Oprócz Kinga, Mastertona i Koontza reszta dreszczowców musi szukać swojego miejsca. Dlaczego, bo wymyslić dobry dreszczowiec, gdzie zamiast latających odcietych głów i tryskającej krwi dzieje sie coś niesamowitego nie jest łatwo. Trzeba miec prawdziwy talent. Zachęcam do szukania kolejnych talentów i buśki dla miłosników.

Autor:  Misriya [ 17 mar 2008 1:22:12 ]
Tytuł: 

Nie jestem znawcą gatunku, właściwie to niewiele horrorów w życiu przeczytałam. Niestety nigdy nie trafiłam na taki który by mnie przestraszył, a chyba o to w horrorach chodzi. Owszem, wiele było wśród nich książek dobrych, trzymających w napięciu, które czytałam z zapartym tchem, ale żadna nie była straszna. Nie mogę powiedzieć, że nie lubię horrorów. Myślę, że bym je wręcz uwielbiała, gdybym tylko nie była tak odporna na wszelkie strachy. To prawda, że napisanie dobrego horroru jest niesamowicie trudne. Trzeba nie tylko ogromnej wyobraźni, ale też dobrego warsztatu językowego, żeby stworzyć odpowiedni nastrój grozy. Bardzo łatwo tu otrzeć się o kicz, albo śmieszyć zamiast straszyć.

Druga sprawa, że horrory są gatunkiem mało popularnym i słabo reprezentowanym. Wystarczy spojrzeć na półkę z horrorami w księgarni: King, Masterton, Koontz, Rice, Lumley i kilka pojedynczych sztuk innych autorów. Nie wiem, czy tak mało horrorów powstaje, czy po prostu nie wydaje się ich w Polsce. Miłośnicy gatunku pewnie potrafią wyszukać perełki w bibliotekach czy antykwariatach, ale przeciętny czytelnik w zasadzie nie ma w czym wybierać.

Autor:  zag66 [ 18 mar 2008 12:15:15 ]
Tytuł: 

Nie lubię i nie czytam, kilka które przypadkiem przeczytałem wystarczają aby mieć pojęcie o gatunku. Filmów też nie oglądam. Jest kilka rzeczy, których się boję - Urzędu Skarbowego, ZUS-u i Pana Boga, chociaż Jego najmniej bo ponoć zawsze wybacza; US i ZUS nigdy. To oczywiście żartobliwe wytłumaczenie dlaczego nie czytam tego gatunku. Jest jeszcze jedno - cały czas mam w pamięci rozmowę z uznanym medium, właśnie na temat horrorów. Osoba ta twierdziła, że wręcz w każdym z takich pomysłów tkwi odrobina prawdy a ciemna strona tylko czyha aby się dostać do naszego świata. Skoro tak jest - to po co jej to ułatwiać. Medium wie co mówi !!!!!!!

Autor:  Ka [ 18 mar 2008 12:55:14 ]
Tytuł: 

Jestem ateistką, raczej nie jestem przesądna, w duchy też raczej nie wierzę, ale jednak dobry horror lubię przeczytać. Najlepiej, żeby zostawiał jakieś niedopowiedzenia, poczucie niepewności. Muszę przyznać, że znalezienie takiej pozycji to nie lada sztuka. Albo lektury są miałkie i bez wyrazu, albo po prostu śmieszne.
Swego czasu czytałam zaciekle Mastertona, jednak czegoś mi w jego książkach brakowało, więc przerzuciłam się na Kinga i wydaje mi się, że był to dobry wybór. Historyjki Mastertona były mało straszne, niewiarygodne i z czasem mi się znudziły. Za to powieści Kinga to dla mnie kwintesencja horroru, to czego wymagam i co pozwoliło mi odnaleźć ukryte we mnie lęki (kiedyś też myślałam, że nic mnie nie przeraża-myliłam się i to bardzo). Wszystko dzięki temu, że King odwołuje się do lęków pierwotnych, znanych z dzieciństwa. Dzieci nie boją się opętania przez złe duchy. Ich strach wzbudza ciemność, dziwne stwory z szafy, którymi straszą nas babcie. Na tym swe historie opiera Stephen King i za to wielkie mu dzięki :).

Autor:  Haszi [ 20 mar 2008 20:34:41 ]
Tytuł: 

Zwykle nie czytam i nie oglądam horrorów.
Nawet taka naprawdę marnej klasy książka jest w stanie
np. popsuć mi wyjście do ubikacji ( macki wychodzące z kibelka)
jeśli jest 2 w nocy.
Zwyczajnie za bardzo się boje.
Nie wiem skąd to się wzięło dodam, że nie jestem taka strachliwa w innych sytuacjach.
Pocieszam sie, że podobno nie jestem jedyna :P

Autor:  moniczka88 [ 20 mar 2008 21:49:22 ]
Tytuł: 

Horrory w kinie - NIGDY!
Horrory w wersji książkowej - czasami!

Do kina na horrory nie chodzę z prostej przyczyny, zazwyczaj są to zrobione bez sensu kiczowate filmy! No bo jak można oglądać film, w którym główna bohaterka jest klatwa skrzypiącą na schodach, albo mała dzwieczynka co się plącze we włosach i rozmazuje ludziom twarze na zdjęciach! Dużo bardziej lubię horrory jako gatunek literacki, jednak zbyt często ich nie czytam, gdyż brakuje mi w nich tej nuty sensacji czy kryminału, która jest obecna w thrilerach, bądź właśnie w kryminałach.

Autor:  Konto usuniete [ 22 mar 2008 13:25:39 ]
Tytuł: 

Ja tez nie lubie horrorów bo po prostu nie lubie sie bać . Wole jakies opowiadanka z dreszczykiem . Wole nawet ich nie oglondać bo po seansie filmu "the Ring" pobilem hyba rekord w dobiegnięciu do wloncznika światła w pokoju.

Autor:  Misriya [ 22 mar 2008 21:14:30 ]
Tytuł: 

Zazdroszczę wam trochę, że potraficie się bać przy horrorach. Mnie to zwykły pająk przeraża bardziej niż najstraszniejszy filmowy czy książkowy potwór :lol: Chyba jestem zbyt racjonalistycznie nastawiona do życia i tracę ten dreszczyk emocji.

Autor:  Konto usuniete [ 25 mar 2008 19:56:50 ]
Tytuł: 

W wyobrażeniu większości ludzi horrory to literatura brukowa, nie godna większej uwagi. A naprawdę dobry horror trudno znaleźć, większość z takich książek, to opisy od których człowiekowi robi się niedobrze, poprzetykane erotyką, zazwyczaj wulgarną. Według mnie na uwagę zasługują pisarze starszej daty np. Lovecraft. Opowieść oddziałuje na wyobraźnię, i człowiek wyobraża sobie stwory z mroku, a nie wymiociny bohatera.

Autor:  Konto usuniete [ 26 mar 2008 10:50:55 ]
Tytuł: 

Lśnienie :) Najlepszy horror jaki obejrzałam.
Naprawdę dobry. Grozą powiewa już od samego początku. Polecam fanom horrorów którzy jeszcze tego arcydzieła nie widzieli.Nie wdaję się w dyskusję, co było lepsze w tym przypadku- film cz powieść ...King w doskonały sposób przekazał w książce charakterystykę poszczególnych postaci. Skupił się głównie na Jacku i Dannym. Pierwszy nie potrafi poradzić sobie z nałogiem i wpada w spirale obłędu. Drugi natomiast ujawnia niesamowite zdolności psychiczne, dzięki którym jest w stanie bronić swej rodziny - tylko jak długo?

Kubrick wybrał z powieści Kinga to co najlepsze i zawarł ogromną powieść w półtoragodzinnym filmie. Pominął jednak kilka ważnych elementów i dokonał pewnych zmian w samej historii. Miał własną wizję i pomimo sprzeciwów Kinga, zrobił film po swojemu. Natomiast rola Nicholsona jest fantastyczna - jego obłęd i zniewolenie przez złą moc to popis aktorstwa na najwyższym poziomie!Jego twarz mówi wszystko. Z łatwością przechodzi z zadowolenia w gniew, ze zdziwienia w niepohamowaną furię. Dzięki niemu udało się stworzyć klimat prawdziwego dreszczowca. Nie ma tu praktycznie żadnych efektów specjalnych, a film straszy samą atmosferą i niewiadomą.

Autor:  lofcia [ 27 mar 2008 16:41:52 ]
Tytuł: 

No nie wiem... Mnie Masterson rozczarował treścią, a King znużył powtarzalnością. Nie lubię horrorów, bo faktycznie przysłowiowe latające jelita to dla mnie nic przyjemnego.
Lśnienie nawet mi się podobało, raczej jako opowieść o szaleńśtwie niż horror. To chyba jedyny wyjątek.
Może mam uprzedzenie do tego gatunku, ale nie dziwię się pani w bibliotece, bo zdecydowana większość tego typu książek to poprostu krwawa wersja harlequina... Oczywiście w dziedzinie konstrukcji, a nie tematyki. Wielu autorów bierze się za to w nadziei na szybką sławę - trochę jak z opowieściami ddtektywistycznymi. perełek w tym zazwczyczaj niewiele, za to wiele ofiar z ludzi i wyrzynania inicjałów na różnych częściach anatomi. Zważywszy na to, że w kinie w takich chwilach zawsze zamykam oczy, to przy książce nie mam szans kontynuować czytania. Wolę chyba dziedzinę opowieści grozy z pogranicza fantastyki-fantasy, coś jak Gene Wolfe i różne opowiadania "z zaświatów", typu "Miasteczko Casteview". Klasyczny horror (jeśli coś takiego wogóle istnieje) wogóle mnie nie przekonuje. Jestem w typie Pani Z Biblioteki - zapytałabym, po kiego to czytać?

Autor:  TomWhite [ 28 mar 2008 11:24:18 ]
Tytuł: 

Witam,
Nie kryje, że nie jestem wielkim sympatykiem książek określanych jako horror, a filmów wprost nienawidzę. Im bardziej coś jest mniej "realne", czyli wampiry, wilkołaki, inne potwory, tym mniej się boję czy przerażam. Jednak opis przysłowiowego "potwora w ludzkiej skórze" dosłownie stawia mi włosy na głowie. Zgadzam się z tymi z Was, którzy nie czytają horrorów, bo nie lubią się bać. Wolę kryminały, nieco bliższe rzeczywistości i czasami równie "odrażające" w opisie zła. Pozdrawiam.

Autor:  Teemer [ 28 mar 2008 11:42:50 ]
Tytuł: 

A ja horrory uwielbiam. Przeczytałem dużą część dorobku Mastertona, chociaż dość szybko stał się monotonny. Kinga przeczytałem prawie wszystkie książki - jest zdecydowanie lepszy, trzeba przyznać, że zawsze przynudza na początku, ale im dalej tym lepiej. Wyjątkiem jest Komórka, która jest świetna od początku do końca, chociaż jest napisana całkiem nie w jego stylu. No i oczywiście Lovecraft - jego opowiadania są troche wtórne, każdy główny bohater jest taki sam, ale trzeba przyznać, że trzyma świetny klimat, świat przedstawiony przez niego jest pełen beznadziejności i ukrytego zła. Nie każdy pisarz potrafi tak zdawkować emocje.
Filmy też bardzo lubię. Oczywiście nie mówię o Piłach czy innych Hostelach, które ostatnio się nieźle namnożyły. Pełne bezsensownego rozlewu krwii i nieuzasadnionej przemocy. Mówię o Lśnieniu właśnie(chociaż nie można go przyrównywać do książki), o 1408(chyba najlepszy horror jaki widziałem), Jeźdzcu bez głowy. Jest wiele dobrych horrorów, trzeba tylko umieć szukać.

Autor:  Bub [ 30 mar 2008 21:27:32 ]
Tytuł: 

;] Horrory są dla osób, które mają mało emocjonujące życie ;) Brakuje emocji, trzeba ich dostarczyć w inny sposób.
Nie jestem fanem gatunku, nie czytuję, nie oglądam maniakalnie. Ale nie mam nic przeciwko, jedni dostarczają sobie emocji przez grę w nogę, inni przez oglądanie "Jak oni śpiewają" :P, a jeszcze inni przez czytanie horrorów. Zdarzało mi się czytać z ciekawości, aby poznać schematy, techniki straszenia i byłem generalnie zawiedziony. Nie mam rozeznania w gatunku i widocznie trafiałem na same kicze. (taki "Dom" np. Podobno spod pióra mistrzów, a jeden wielki kicz). Ale za to jest się z czego pośmiać, zwłaszcza, jak się ogląda kiczowate horrory w TV :]

Nie trafiłem nigdy jeszcze na horror, który by mnie zadowolił. Dlatego nie czytam tego gatunku - dla mnie książka musi mieć głębię, a nie służyć tylko do przestraszania. Za to wręcz kocham grozę w innych gatunkach, np momenty horroru w fantastyce czy przygodowym - są świetne :) Bo ten moment ma jakieś zaczepienie, jest smaczkiem, posiada tło fabularne, rację bytu, jest dodatkiem, a nie celem i wątkiem głównym. Horror jest więc dla mnie jak taki sosik. Sprawia, że obiad smakuje wyśmienicie, ale samego sosu nie wychłepcę :P

PS. A, przypomniało mi się. Horror, który oglądałem i który mi się podobał, choć również był kiczowaty - Egzorcysta. Fajne było tło historyczne, tajemnicze takie. Ale sama akcja żałosna i nielogiczna.

Autor:  Konto usuniete [ 02 kwi 2008 20:19:05 ]
Tytuł: 

ja bardzo lubię horrory ale potem mam za bardzo bujną wyobraźnie i tyle jest z takiego czegoś...ogólnie są do zniesienia.ja nie jestem też specjalistą ale uważam że jest to jeden z tych średnich gatunków.zdecydowanie wole przygodowe i fantastyczne

Strona 1 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/