eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Guy N. Smith, czyli krwawa erotyczna rzeźnia
https://forum.eksiazki.org/horrory-f27/guy-n-smith-czyli-krwawa-erotyczna-rzeznia-t1428-15.html
Strona 2 z 2

Autor:  Konto usuniete [ 06 sie 2008 23:51:17 ]
Tytuł: 

Powieści Smitha nie są zbyt wysokich lotów, ale czasami zdarzają się wyjątki. Co prawda może nie powinienem się wypowiadać na ten temat, gdyż przeczytałem zaledwie kilka z jego książek, m.in. "Noc krabów" i jedna część "Sabatu/a" ale polecam "Neofitę" spod jego pióra. Makabry w niej mniej niż w innych jego dziełkach, ale buduje swój własny klimat. Powiedziałbym że zbliżony bardziej do Kinga niż do Mastertona. Inne jego książki pozostawiały niesmak który można porównać do obrzydzenia po natknięciu się na padlinę. Niby człowiek szybko się oddalił, ale dalej ma wrażenie że smród ciągnie się za nim dalej.

Autor:  Kowalski-Malinowski [ 23 wrz 2008 15:13:54 ]
Tytuł: 

No coż, ciekawy jestem, którzy z autorów horrorów zmuszają Ciebnie camil lub innych tu gadająch na Smitha "do śladowego choćby myślenia", bo z pewnością nie zmuszają do tego ani King, ani Koontz, ani Masterton, ani James Herbert czy paul Wilson.

Jeżeli ktoś oczekuje od Smitha ambitnej literatury, to pomylił półki z książkami. Jak ktoś chce "myślenia", niech sięgnie po filozofię, Kartezjusza czy Hegla. Horror od myślenia nie jest.

Mnie akurat Szatański pierwiosnek sią najmniej ze Smitha podobał. Krabów i Trzęsawiska na szczęście nie czytałem.

Najlepsze co czytałem Smitha to cykl "Sabat". Bez kompleksów napisany, nieortodoksyjny, ostry i krwawy... a jak ktoś nie trawi seksu, no to po co czyta horrory? To nie są książki do nabożeństwa, to "horrory". Jak się bawimy w ocenki, to zdecydowanie Sabat 8+/10.

Bardzo dobre są też jak na Smitha "Dzwony śmierci" (część pierwsza zdecydowanie) oraz wspomniane Pragnienie (j.w., chociaż druga też może być) - mocna historia o apokalipsie, z dużo mniej bzdurnym zakończeniem niż Bastion Kinga.

Krabów na szczęście/niestety nie znam, ale widząc że jest bodaj 6 czy więcej części, roztropnie unikałem tego cyklu, przeczuwając, że skoro ma tyle części, a okładki niczym się prawie nie różnią, to po prostu nie ma prawa być dobre ;)

Autor:  ravenarkaos [ 19 paź 2008 0:12:57 ]
Tytuł: 

Właściwie to właśnie "wyspa" ma w sobie coś niesamowitego, jeśli chodzi o klimat. taka jakaś paranoja, kojarzy mi sie to z filmem "Svidd Neger" z muzyką zespołu ULVER. bardzo dziwna książka i nie spodziewałem się takiej pozycji po tym pisarzu. jednak miło się tak czasem zdziwić. jednak Smith na pewno napisał tych książek trochę za dużo. może gdyby było ich mniej, to więcej z nich byłoby pozycjami tak ciekawymi jak "wyspa" czy cykl o Sabacie. bez bicia przyznaję się, że przeczytałem większość jego książek i czasem do nich wracam... jak tylko mam ochotę na trochę porządnej brutalności.

Autor:  siwucha24 [ 26 lis 2008 14:22:17 ]
Tytuł: 

Książki Smitha są prostackie i toporne - zgodzę się. Są niczym Harlequiny. Prawda. Ale kiedy czytelnik z pełną świadomością właśnie jako czytadła je potraktuje, dostanie dawkę solidnej rozrywki przy minimalnym nakładzie intelektualnym. Takie książki też są potrzebne - to znakomite odprężacze. Szczególnie polecam cykl "Kraby" - wartka akcja i krwistość to wprawdzie atrybuty niemal wszystkich dzieł Smitha - jednak ta saga ma w sobie coś, co sprawia, że pewnie kiedyś do niej wrócę...

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/