|
|
Teraz jest 24 lis 2024 4:18:38
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 3 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 24 kwi 2008 13:26:17 Posty: 128
|
SF, a obecny świat
Lubię czytać fantastykę. Często jednak jest problem ze zrozumieniem tego przez innych, którzy przypinają tego typu literaturze miejsce gdzieś pomiędzy harlekinami, a powieściami akcji. Przeczytać i zapomnieć. Gdy próbuję bronić fantastyki, często słyszałem całkiem mocny argument, że gdyby całą akcję przenieść do naszych czasów i zastąpić blastery- karabinami, a statki kosmiczne-samochodami, to mamy przeciętna powieść. Tymczasem kilka lat temu przeczytałem artykuł który dał mi do myślenia. Jego autor zauważył, że stajemy coraz częściej przed problemami, które dotychczas były poruszane jedynie w fantastyce. I kiedy tzw. zwykli ludzie i dziennikarze próbują jakiś przemyśleń, to autorzy sf jak i czytelnicy maja problem już obeznany i często przemyślany z wielu stron. A konkretnie to np. problem klonowania. I mamy np. powieść " Zmieniaki" pana Smitha Marschalla Michaela, o tym jak może wyglądać taki magazyn części zamiennych dla ludzi. Albo zmiany genetyczne jak w "Hiszpańscy Żebracy" Nancy Kress, o życiu ludzi, którzy zostali genetycznie pozbawieni potrzeby snu. Opowiadanie " Przedludzie" Dicka mówiące o kraju, gdzie aborcje są dopuszczalne do siódmego roku życia ! Czy dodacie do tego jeszcze jakieś pozycje ? Chodzi o fantastykę, poruszającą problemy z którymi właśnie się stykamy, albo z dużym prawdopodobieństwem zetkniemy w najbliższych latach. I ksiązka/ opowiadanie próbuje przedstawić konsekwencje podjęcia takiej czy innej decyzji. Chodzi raczej o rzeczy na które mamy wpływ my sami, nie zaś np. upadek meteoru, czy zmianę drogi Golfsztromu. Raczej np. utrzymywanie przy życiu ludzi za wszelką cenę, czy sprywatyzowanie więzień, likwidacje państ i rządy korporacji. Kiedyś czytałem opowiadanko o przymusowej eutanazji po 65 roku życia, kiedy to dzieci decydowały, czy ich rodzice mogą żyć, czy zostaną poddani eutanazji. Niestety autora nie pamiętam, może ktoś kojarzy ? Czyli chodzi mi o takie pozycje, których nie musimy się wstydzić, i nie są " filozofowaniem" i które można bez wahania polecić jako lekturę inspirującą.
|
02 lip 2009 13:26:34 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 19 maja 2008 9:45:12 Posty: 148 Lokalizacja: Neverland
|
Re: SF, a obecny świat
Związek pomiędzy literaturą fantastyczną różnego typu, a światem rzeczywistym jest dla mnie czymś oczywistym, bo w końcu, w moim odczuciu, każda dobra ksiązka mówi po prostu o człowieku, a wielkie roboty, potwory, wojny światów i elfy to tylko rekwizyty pomagające to coś powiedzieć. Uwielbiam wielkie roboty, cuberpunki i urban fantasy, ale nic nie zastąpi prawdziwej historii o prawdziwych ludziach. Le Guin przecież w cyklu Ekumeny pisze tak naprawdę o rasizmie i walce płci, Dick porusza aktualne tematy życia społecznego i nauki, Herbert w "Diunie", w postaciach mentantów i bene gesserit wskazuje drogę rozwoju dla gatunku ludzkiego... wymieniać można długo. Nawet z bliższego podwórka- czym jest cykl Patroli Łukjanienki jak nie polemiką z Innym, ale z tym psychologicznym Innym Lacana. Spychanie fantastyki w okolice harleqinów, jako literatury czysto rozrywkowej nie jest zupełnie nieuzasadnione, na jedną naprawdę dobrą ksiązkę przypada dziesięć czytadeł o mordowaniu smoków/ robotów, ale też jest zjawiskiem krzywdzącym dla wielu genialnych autorów.
_________________ some days, some nights
some live, some die
in the way of the samurai
some fight, some bleed
sun up to sun down
the sons of a battlecry
|
02 lip 2009 14:52:03 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 kwi 2008 12:00:06 Posty: 77 Lokalizacja: z majatku;)
|
Re: SF, a obecny świat
Az sie chce przytoczyc dziela Juliusza Verne'a - w jego czasach czysta fantastyka, ktora okazala sie proroctwem dla naszych czasow. Zapewne jemu wspolczesni nasmiewali sie z "20000mil podmorskiej zeglugi" czy "Wokol Ksiezyca". No i teraz znajda sie tacy, ktorzy ulokuja np. "Pana lodowego ogrodu" Grzedowicza (BTW - wiadomo cos o terminie ukazania sie 3ciej czesci?) obok Harlequinow, a za lat powiedzmy 100 taka Cyfral bedzie rownie powszednia co dzisiejsze telefony komorkowe. Albo iniekcja zastepujaca piecioletnie szkolenie konia:D Oj, przydaloby sie teraz, bo skupilem sie na Jadranie a reszta koni poszla w odstawke...
_________________ wszystko dzieje sie po cos
|
23 lip 2009 9:51:54 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 3 ] |
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|