Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Dungeons & Dragons
pisze podobny temat do zamieszczonego tu juz na forum ale tam bylo na temat Warhammera i Dragonlance a tamtych gatunkow raczej zbyt dobrze sam nie znam. wiecej stycznosci mialem z gatunkiem d&d. najbardziej dla mnie sa interesujace artykuly Forgotten Realms.
Piszcie w tym temacie o waszych spostrzezeniach ze swiatow d&d. Mi osobiscie bardzo sie podoba stworzony swiat Faerunu. W pelni opisana jego historia. Zawarte sa wszystki informacje ze szczegolami na kazde zapytanie ktory sie nasuwa na mysly podczas czytania podrecznika. najbardziej interesujaca czescia faerunu jest hyba sam faerun. wszystkie jego tajemnice, zagadki, intrygi. niezbadany podmrok, slawne Waterdeep, czy tereny poteznego Thay, lub tez niezbadane puszcze i dzungle poludnia. czly swiat jest jakby prawdziwy i w pelni rzeczywisty.
|
18 maja 2008 23:15:23 |
|
|
Konto usuniete
|
Popracuj nad ortografią i interpunkcją. Najlepiej użyj Firefoxa ze sprawdzaniem pisowni.
A jeśli chodzi o temat to sam gram s systemie D&D w świecie FR. Sam obszar rozgrywki jest rzeczywiście bardzo rozbudowany i różnorodny. Niestety z samej mechaniki rządzącej D&D wynikają bardzo złe rzeczy. Dam przykład. W Fearunie państwa dysponują armiami. Pojawia się pytanie - po co? Dobrze wyszkolony wojownik lub czarodziej na 15-25lv jest w stanie poradzić sobie z dowolną ilością 1lvlowych żołnierzy. Po prostu dysponują oni tak dużą ilością magi, doświadczenia, wytrzymałości. Psuje to rozgrywkę. Gdyby ktoś miał pomysł jak to rozwiązać proszę podpowiedzcie. bez niszczenia mocy potężnych postaci i istot.
|
20 maja 2008 18:34:29 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 mar 2008 1:18:15 Posty: 112 Lokalizacja: 3city
|
@ M.P. przebudować mechanikę ; ] spłaszczyć hp, więcej krytyków, no i przede wszystkim w trakcie walki więcej zdrowego rozsądku a mniej tabelek
|
23 maja 2008 14:19:16 |
|
|
Mod
Dołączył(a): 16 lip 2007 16:39:15 Posty: 693
|
Mniemam, że będziecie tu rozmawiac o literaturze spod znaku D&D?... bo w przeciwnym wypadku będę zmuszony przenieść ten temat do OT.
_________________
|
23 maja 2008 18:01:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 17 kwi 2008 18:06:24 Posty: 27
|
Wiele godzin przeminęło mi na gry fabularne, D&D wręcz uwielbiam jednak co do literatury spod tego znaku mam trochę inne nastawienie. Większość z tych powieści to - mam nadzieję że wolno użyć mi tak dosadnego określenia - "dorabianie gówna do ideologii". Większość scenariuszy w które grałem miała lepsze fabuły niż połowa książek o których mówimy. Możliwe że jest to spowodowane tym że autorami tych książek są najczęściej miernoty które nie potrafią się wysilić na stworzenie czegoś nowego. Zdecydowanie nie polecam i wybaczcie mi jeżeli macie inne gusta.
|
23 maja 2008 23:11:57 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 31 mar 2008 1:18:15 Posty: 112 Lokalizacja: 3city
|
@ łukasz: ależ nikt nie ma zamiaru się obrażać ; ] oczywiście, że wszelka literatura "growa" to czyste rzemiosło i to w większości średnie stany niskie ; ] i nic tak skomplikowanego jak sugerujesz nie dorabiają... po prostu trzepią kasę. Zaś z tymi miernotami.... może i część z nich napisałaby coś lepszego, ale mają kontrakty i tyle ;]
|
25 maja 2008 23:54:48 |
|
|
Konto usuniete
|
Jedynymi książkami osadzonymi w Forgotten Realms, jakie czytałem to cała trylogia o Drizztie Do'Urdenie (mrocznym elfie), której autorem jest Robert Anthony Salvatore. Cała trylogia składa się ze 17 książek, najlepsze z nich są trzy pierwsze, co oczywiście nie oznacza, że dalsze są beznadziejne. Ogólnie książka opowiada o tytułowym drowie, który pragnie opuścić miasto swoich złych pobratymców i szuka akceptacji na powierzchni.
|
03 cze 2008 12:01:24 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 mar 2008 21:02:41 Posty: 55
|
Jedynymi moimi doświadczeniami ze światem D&D buła saga o Drizzcie autorstwa R. A. Salwatore. Bardzo wciagneła mnie ta lektura a szczególnie ciekawe było to że w internecie można znalesc wiele map ilustrujących tereny w których dzieje sia akcja i mozna sledzic trasy którymi przemiaszczaja się bohaterowie. Również bardzo ciekawym elementem jest przeplatanie się niektórych postaci i zdazen historycznych pomiedzy ksiażkami i grami dziejacymi się w tym świecie.
|
13 lip 2008 19:57:35 |
|
|
Konto usuniete
|
Ostatnio wpadła mi w ręce jedna z książek Salvatore'a. Zaczęłam czytać i się zdziwiłam, bo padły znajome mi nazwy (Suzail, Cormyr). Spojrzałam na okładkę, a tam znaczek, że to związane z światem Forgotten Realms. Nie powiem, byłam z tego całkiem zadowolona.
Tytułu książki nie podam, bo całkiem wyleciał mi z pamieci. Tak czy siak, to był ostatni tom z trylogii(?) której bohaterami są król Azoun, Alusair, Tanalasta.
Z zafascynowaniem śledziłam walkę Tanalasty z ghazneth, Alusair i Azouna z orkami i goblinami. Oczywiście został tutaj wplątany wątek miłości i zdrady państwa(nieświadomej) dla miłości(Rowen Cormaeil i Tanalasta).
No i jeszcze ta smoczyca, Lorelei Alavara... książka happy endu nie ma(śmierć Tanalasty i azouna), chyba,żeby za ów happy end uznać zwycięstwo nad ghazneth, orkami i Nalavarą oraz narodziny nowego życia.
Ogółem, książka mi się spodobała. Szkoda tylko,że w mojej bibliotece nie znajdę niczego z twórczości tego autora.
|
16 lip 2008 11:27:37 |
|
|
Konto usuniete
|
Lubię świat Zapomnianych Krain ze względu na elastyczność systemu, wydaje mi się też najbardziej "magicznym" ze znanych mi dotychczas światów.Jednym z najbardziej widocznych czynników odróżniających ten system od innych światów są jego bóstwa. I nie chodzi tu bynajmniej o ich ilość (choć jest ona znaczna) ani o potęgę (choć jest iście boska). Bogowie i boginie Zapomnianych Krain znajdują się dużo bliżej śmiertelników niż w jakimkolwiek innym uniwersum.W wielu światach magia to ciąg skomplikowanych gestów i kilku niezrozumiałych słów.Tutaj jest ona czymś o wiele bardziej skomplikowanym. I o wiele cudowniejszym.Każdy świat ma swoich bohaterów. Ale żaden chyba nie ma ich tyle, co Zapomniane Krainy. Tutaj, przy odrobinie szczęścia, można spotkać sławnych na cały świat magów, dzieci bogów i istoty, które oglądały zmierzch dawnych cywilizacji
|
17 lip 2008 12:44:30 |
|
|
Konto usuniete
|
Najlepsze z D&D to jest gra sama w sobie. Jasne ze ciekawe sa ksiazki temu powiazane (np. Forgottem Realms, czy Dragon Lance). Jako MP czesto sie wzoruje na takich ksiazkach tworzac kampanie, ale i tak kopiowana z kas sesja nie bedzie tym co jest stowrzone wlasno recznie. Mimo to jak tu juz wspomniano jest w systemie kilka bledow. Jak napisal MistrzPodziemi po co komu armia przeciw poteznej postaci; ja tworzac kampanie w zapomnianych krainach troche je przerobilem siegajac czesto do Podrecznika Przygod Epickich, dzieki czemu rzadko spotykalo sie wojska tak latwe do pokonania przez bohaterow bo przecietne PS zwyklego oddzialu wynosilo juz nie 1 ale 5-10 a czasem w elicie i po 20+. Albo np. Elminstrel nie mial tak "niskiego" poziomu ale po zsumowaniu jego sw wynosilo ponad 70... no ale do literatury D&D powracajac to najbardziej mi sie podobaly serie wlasnie z Zapomnianych Krain. Sam nawet probowalem cos napisac (jakas historie) wzorujac sie na podreczniku ale nie bardzo mi wyszlo... no ale nie kazdy ma talent literacki .
|
06 sie 2008 20:52:03 |
|
|
Konto usuniete
|
fajna jest trylogia Cormyru chociaż tragicznie sie konczy cala kraina spustoszona i zniszczona krol nie zyje jak rowniez jego corka jedna z dwoch ksiezniczek ktora poswieca sie dla dobra kraju i ginie robiac ze swojego malutkiego dziecka sierote ktorym pozniej sie opiekuja jej matka i starsza siostra Alusair swietnie pokazane plagi spadajace na kraj w postaci dawnych przodkow krolewskich noi na koncu walka smoczycy z krolem Azounem oraz wielka bitwa armii Cormyru z armia smoczycy w postaci goblinów i jej zwyciestwo
|
09 sie 2008 18:27:43 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 01 paź 2008 19:38:55 Posty: 45
eCzytnik: Kindle 3
|
Z D&D czytałem "Kroniki" i "Legendy" Dragonlance. Wielu ludzi obawia się tego ze względu na długość serii ale niesłusznie. Co prawda czytałem 7 tomów z ponad 30(chyba), ale mogę stwierdzić że to niesłuszne przypuszczenie. Czyta się przyjemnie i lekko. Może książki z dalszej serii są gorsze, ale te pierwsze są godne polecenia.
|
01 paź 2008 20:11:31 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 gru 2008 1:21:50 Posty: 19
|
Szczerze mówiąc jedynym z najlepszych pisarzów fantastyki jest własnie Salvator...wystarczy spojrzeć na jego nagrody....Jednak najbardziej urzeklo mnie to gdy czytalem jego ksiazki to idealne odwzrorwanie krain i postaci z D&D. Musze przyznać ze są one bardzo pomocne podczas Sesji..mozna z pamieci zrobic kilku npców nawet sie nie wysilajac. Czytalem gdzies albo na okladce jego ksiazki albo na jakiejs stronie ze Salvator tez jest fanem D&D i na podstawie wlasnych sesji wymslal te przygody...ksiązki polecam kazdemu miłosikowi fantastyki...lub systemu D&D.
|
17 gru 2008 23:08:06 |
|
|
Pocketbook Killer
Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55 Posty: 1513 Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
|
Ah tak? I jakieś to nagrody są? Bo nie widzę go ani wśród laureatów Nebuli, ani Hugo, a nawet World Fantasy Award. Czyli trzech najbardziej prestiżowych nagród dla pisarzy fantastycznych.
_________________ "A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."
//Cormac McCarthy - Droga
|
20 gru 2008 12:22:54 |
|
|