|
|
Teraz jest 18 gru 2024 3:53:38
|
Autor |
Wiadomość |
Konto usuniete
|
Legenda Drizzta
Witam,
wiem, że istnieje już podobny temat, ale tamten jest poświęcony ogólnej twórczości autora. W tym chciałbym się skupić tylko na jednej serii książek.
Otóż, niedawno sięgnąłem po serię książek, które pierwsze trzy z nich dostałem w prezencie. Mianowicie chodzi o książki autorstwa pana R.A Salvatore'a, książki fantasy w bardzo popularnym świecie gier RPG, świecie Forgotten Realms, książki o sztandarowej postaci autora, czyli książki o Drizzcie Do'Urdenie.
Drizzt Do'Urden jest drowem, mrocznym elfem z miasta Menzoberranzan, miasta osadzonym w podziemnym Podmroku. Drowy są z natury złymi, okrutnymi i bezlitosnymi stworzeniami wyznający kult bogini Lolth, Pajęczej Królowej. Drizzt należy do Dziewiątego Domu Menzoberranzan (w dniu narodzin Drizzta dom osiągnął rangę Dziewiątego Domu).
Drizzt w przeciwieństwie do swego nikczemnego ludu nie chce przyjąć kultu mrocznej bogini, ani zwyczajów drowów. Tak rozpoczyna się pierwszy tom Legendy Drizzta, który zaś wchodzi w Trylogię Mrocznego Elfa, tom zatytułowany Ojczyzna.
Wspaniała historia, ukazująca problemy drowa renegata - posługującymi się po mistrzowsku dwoma sejmitarami, oraz podróżującym z kocią towarzyszką Guenhwyvar - z mrocznego miasta, zagubionego, uciekłszy od swego ludu, a odrzucany przez inne dobre rasy Powierzchni, może liczyć tylko na swych przyjaciół.
Wspaniała, szybka akcja, oraz niezwykłe opisy walki, bardzo dobrze ukazane uczucia samotnego drowa, to główne z elementów które przykuły mnie przy tej książce, a także, co warto nadmienić, rzadko ukazywany w książkach tego typu problem rasizmu.
Naprawdę wspaniała seria książek, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to jeden z najlepszych cykli książek fantasy! Chodź napewno nie przebije powieści Tolkiena). Warto nadmienić, że sam autor zainteresował się fantasy po przeczytaniu Hobbita Tolkiena.
Naprawdę polecam!
A co Wy o tym sądzicie?
Pozdro.
|
11 mar 2008 16:03:33 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 paź 2007 9:06:39 Posty: 29
|
Książki, i owszem, mają w sobie to coś, ale nie umywają się do DragonLance. Poza tym jest ich zdecydowanie za dużo i po kilku tomach, monotonia przygód drizzta, czy też, sposób w jaki zostały napisane powodują, że sięga się do nich bez zapału. Jednakże, każdy fan Fantasy powinien po nie sięgnąć choć by dla samego bohatera.
|
11 mar 2008 17:35:37 |
|
|
Konto usuniete
|
Na próbe przeczytałem 2 książki z serii o Drizzie ale na więcej po prostu nie mogłem się zmusić . Pomysł fajny: mroczny elf czyli "ten zły" ale po drugiej stronie barykady. Ale na dobrym pomyśle się skończyło. Mnie to po prostu nie wciąga. Czegoś mi tu brakuje, nie potrafie sprecyzować czego. Ale jak ze wszystkim w życiu : trzeba spróbować samemu aby się przekonać. Może to ja mam jakieś skrzywienie nie pozwalające mi się cieszyć dobrą książką:D
|
12 mar 2008 10:18:34 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 11 mar 2008 22:11:47 Posty: 21
|
A mnie owa seria nie znudziła, a nawet całkiem fajnie mi się ją "wciągnęło". Dobre lekko strawne fantazy. Może faktycznie czegoś w niej brakuje... Może chodzi o to że fabuła została stworzona dla świata wykreowanego przez kogoś innego niż autor. Można wyczuć że jest wtłoczona w świat Forgotten Realms lekko "na siłę" ale nie wiem jak by sobie poradzili w takiej sytuacji inni autorzy. Inne książki R.A Salvatore'a, których akcja nie została osadzona w wykreowanym już świecie są jakby pełniejsze. Ale to tylko moje zdanie
Ogólnie jak na serię fantazy jest niezgorsza i szczerze mówiąc myślę że lepsza niż Tolkienowski "Władca pierścienia" - przy nim, przyznam że często zdarzało mi się zważyć. To czego mu (Tolkienowi) nigdy nie wybaczę to zbyt rozwleczone opisy otoczenia (chyba jakieś 75% treści zajmują... buuueeee :p )
|
12 mar 2008 17:49:58 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja polecam zwłaszcza pierwszą trylogię "Dziedzictwo", "Wygnanie" i "Nowy dom" kolejna trylogia doliny lodowego wichru też całkiem ciekawa ale już czyając kolejne części ma się wrażenie że to już było. Opisy walk jak przystało na R.A.Salvatora są wyczerpujące i szczegółowe a więc mogą się podobać albo nie.
|
12 mar 2008 21:10:53 |
|
|
Konto usuniete
|
Cóż, serWiliam, niestety, ale muszę się zgodzić. Faktycznie, o ile pierwsze trylogie były czymś nowym, niespotykanym, o tyle im dalej w las tym ma się wrażenie, że to już gdzieś było. Ciągle podobny schemat. Nie wyklucza to jednak faktu, że przy książkach bawiłem się nieźle, a pomimo drobnej monotoni byłem ciągle ciekaw nowych przygód Drizzta i z ciężkim sercem rozstawałem się z nim gdy dochodziłem do ostatniego zdania w książce. Ale zakończenie pozwala myśleć o kontynuacji. Czy ktoś wie coś na ten temat?
Pozdrawiam.
|
14 mar 2008 18:01:48 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 12 mar 2008 22:31:02 Posty: 29
|
Powiem szczerze nie przepadam za Forgotten Realms. To co mnie odstręcza w ksiażkach z tej serii to ich płytkosc, postacie sa bajkowe, wszyscy zwracaja sie do siebie z szacunkiem, nie ma żadnego przekleństwa - po prostu brakuje realizmu - nie tak jak w naszych rodzimych produkcjach . frazy jak: "dobry elfie, dobry krasnoludzie" sprawiają że chce mi sie zgrzytać zębami. Jesli chodzi o interakcje miedzy bohaterami; o ile dobrze pamietam nigdzie nie ma by ktoś kogoś pocałował namiętnie itd., jedyne na co może liczyć taki bohater to pocalunek w policzek/czolo. Nie chodzi mi tu o jakieś wydumane opisy, dla wtajemniczonych: po prostu Drizzt i Cattie-Brie - o co chodzi w tym związku? coś z tego będzie czy tylko platoniczny? Czytając odnosi sie wrażenie (zapewne słuszne), że jest to seria skierowana dla nastolatków. ton wszystkich opowiesci z Zapomnianych Krain, choćby o nie wiem jakich okropienstwach nie opowiadały jest zawsze pogodny - tak, trafi sie czasem jakis przerywnik w postaci chwilowego zaginięcia/śmierci bohatera, ale po jakims czasie okazuje sie, że nic sie nie stalo zaginiony ma sie doskonale i z reguly jeszcze ratuje z opresji innych.
Mimo tego wszystkiego co tu napisałem jestem fanem Drizzta, przeczytałem wszystko na jego temat ale pomyślcie gdyby seria nie byla utrzymana w bardziej mroczym klimacie - przecież on jest mrocznym elfem do jasnej anielki - to czy nie mielibyśmy do czynienia z arcydziełem? Bo tak normalnie, to tylko taka bajka ...
|
15 mar 2008 20:53:39 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 24 mar 2008 10:38:46 Posty: 24
|
Jak mój poprzednik osobiście nie przepadam za FR jednak książki o mrocznym elfie fechmistrzu mają w sobie to coś (mówie o pierwszych trzech). Opisy walki uważazm za bardzo dobre.
Jednak przyczepił bym sie do dialogów ... moim zdaniem były często bardzo kiepskie (zadużo sie naczytałem sapkowskiego i Łysiaka :p)
Co do osoby samego Drizza to podobał mi się jego niemal nigdy nie złamany stoicyzm. Psychika tej postaci była dla mnie jednak zbyt liniowa (czyńmy dobro :p)
|
24 mar 2008 19:32:58 |
|
|
Konto usuniete
|
Ksiązki o Drizztcie, to w mojej opinii takie "średniaki". Nie są najgorsze, ale każda kolejna powiela te same schematy. W dodatku potencjał Drizzta został zmarnowany. Można było stworzyć naprawdę ciekawą postać, zamiast kolejnego obrońcy sprawiedliwości, bez skazy ni zmazy.
Można przeczytać, ale jeśli ktoś liczy na ambitne fantasy, przy którym będziemy musieli choć trochę pomyśleć, to może sobie odpuścić.
|
24 mar 2008 20:21:36 |
|
|
Konto usuniete
|
Początkowa historia Drizza(Trylogia mrocznego elfa) była nawet ciekawa, lecz po opuszczeniu podmroku jest coraz gorzej. Drizz jest prześwięty i nieskalany aż do bólu, jego cukierkowa dobroć powoduje u mnie próchnice. Niezrozumiałe jest dla mnie również to jak Orkowie nie wygineli skoro umysłowo nie dorównują rozwielitką a gł. bohater lubuje sie w mordowaniu ich w dużych ilościach. Ogólnie powieści o Drizzie są dla mnie nudne i strasznie płaskie, pierwsze częsci dawały rade tylko dzięki umiejscowieniu ich w podmroku, którego klimat poprostu kocham.
|
24 mar 2008 23:07:30 |
|
|
Konto usuniete
|
Seria ma w sobie być może ten sam fenomen, jaki pozwala większości książek stać się hitami: Drizzt to typowa Mary Sue. Nie należę do ludzi, którzy potępiają marysuizm, ale ciekawa jestem ilu fanów Legendy o Drizztcie nie zdaje sobie z tego sprawy i krytykuje Harrego Pottera. Salvatore pisze dość szczególnym, nie dla wszystkich łatwym do przyjęcia i dość "twardym"stylem. Może dlatego ma fanów głównie wśród chłopców.
|
25 mar 2008 2:39:34 |
|
|
Konto usuniete
|
Dzizzt jest faktycznie wdzięcznym dzieckiem pana Salvatore. Inny za sprawą swych oczu już od urodzenia stał troche z boku, a późniejsza opieka i nauki Zaknefina uczyniły go Elfem powierzchni pośród świata drowów. Jak dla mnie świetny cykl i czekam co będzie dalej bo niestety wszystko co zarazie napisane przeczytałem. Musze jednak przyznać, że choć akcja jest wartka a opisy potyczek bardzo sugestywne to książki raczej tak na raz do przeczytania, może z wyjątkiem Trylogii Mrocznego Elfa, która według mnie jest najlepszą częścią cyklu, ponieważ tak wspaniale ukazuje świat drowów ich intryg i zbrodni, bardzo ciekawy i wciągający świat nawiasem mówiąc. Podsumowując ciekawy cykl do poczytania, nawet bardzo, niezaprzeczalnie wciągający i mający swój specyficzny smaczek jeśli ktoś grywa w Baldura lub podobne gry osadzone w świecie FR ale niestety książki raczej jednorazowe....
|
27 mar 2008 14:03:09 |
|
|
Konto usuniete
|
Trylogia mrocznego elfa jest jedna z pierwszych ksiazek jekie czytalem i dlatego mam do nich sympatie.Moim zdaniem pan Salvatore troche sobie odpuscil po 1 trylogi(ktora czytalem ze 2 razy).Najlepiej zaczac czytac od poczatku trylogi do jej konca.Chociaz rownie dobrze mozna zaczac czytac od polowy czyli np.od 5-6 ksiazki a i tak nie bedzie to w niczym przeszkadzac jak sie przeczyta wszystkie.To jest na plus bo nie mialem kiedys dostepu do wszystkich ale pozniej do nich wracalem.A minus daje za przeskoki miedzy bohaterami to bylo naprawde denerwujace jak juz zaczelo cos sie dziac a tu nagle zmiana tematu i szybkie czytanie 50 stron by powrocic do tamtego watku.I ostatnia uwaga wydaje mi sie ze ksiazka jest napisana tak jakby byla troche dla mlodszych czytelnikow tak jak "Hobbit" Tolkiena.
|
14 kwi 2008 14:43:32 |
|
|
Konto usuniete
|
Ja chwilowo przeczytalam jedna książke o Drizztcie pierwsza bodajże i musze powiedziec ze bardzo mi sie podobala w szczegolnosci swiat Podmroku, sceny walki również były niczego sobie, wg mnie Salvatore jest dobrym pisarzem (nie każdemu musi sie podobac jak pisze ;]) Jeśli tylko nadarzy mi sie okazja z chęcia sięgnę po kolejne części.
|
23 kwi 2008 11:09:50 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 15 lip 2007 16:57:27 Posty: 26
|
No cóż Drizzit jest pariasem wśród swojego ludu jednak nie czyni go to słabszym lecz silniejszym. Według mnie cała seria o przygodach Drizzita jest pochwałą przyjaźni ... Mam nadzieję że moja wypowiedź sprawi że więcej osób sięgnie po książki o Drizzicie mimo że moim zdaniem ostatnie tomy książek o jego przygodach są moim zdaniem słabsze
|
23 kwi 2008 15:53:36 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|
|
|