Autor |
Wiadomość |
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 5:28:30 Posty: 23 Lokalizacja: RacibĂłrz
|
David Gemmell - mistrz heroic fantasy
Czytał ktoś z was coś tego autora,moim zdaniem to jeden,z tych autorów którego książki czyta się najprzyjemniej .Zwłaszcza sagę Drenajów,czy dwutomową sagę Rigante
|
04 mar 2008 17:27:05 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 16 gru 2007 11:39:54 Posty: 7
|
co do Sagi Drenajów to ma ona jeden poważny minus: JEST ZA KRÓTKA!!! To nie jest jakieś Light Fantasy tylko Heroic pełną gębą, że się tak wyrażę, (Conan się nie umywa do Drusa). Nie mogłem się od niej oderwać, szkoda tylko że bohaterowie mają taki krótki żywot, 2-3 tomy i leci następne pokolenie.
|
04 mar 2008 18:35:05 |
|
|
Konto usuniete
|
Wlasnie zabieram sie za sage Drejanow, mam jednak pewien dylemat: czytac wedlug ukazywannia sie na rynku
Legenda (Legend, 1984)
Król poza bramą (The King Beyond the Gate, 1985)
Waylander (1986)
W poszukiwaniu utraconej chwały ('Quest for Lost Heroes, 1990)
W królestwie wilka (Waylander II: In the Realm of the Wolf, 1992)
Druss Legenda - pierwsze kroniki (The First Chronicles of Druss the Legend, 1993)
Legenda kroczącej śmierci (The Legend of Deathwalker, 1996)
Zimowi wojownicy (Winter Warriors, 1996)
Hero in the Shadows (2000)
White Wolf (2003)
The Swords of Night and Day (2004)
czy lepiej wedlug chronologii wewnetrznej cyklu:
Waylander (1986)
W królestwie wilka (Waylander II: In the Realm of the Wolf, 1992)
Hero in the Shadows (2000)
Druss Legenda - pierwsze kroniki (The First Chronicles of Druss the Legend, 1993) - część pierwsza
Legenda kroczącej śmierci (The Legend of Deathwalker, 1996)
Druss Legenda - pierwsze kroniki (The First Chronicles of Druss the Legend, 1993) - część druga
White Wolf (2003)
Legenda (Legend, 1984)
Król poza bramą (The King Beyond the Gate, 1985)
W poszukiwaniu utraconej chwały ('Quest for Lost Heroes, 1990)
Zimowi wojownicy (Winter Warriors, 1996)
The Swords of Night and Day (2004
co polecasz?
|
04 mar 2008 18:51:18 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 27 lut 2008 5:28:30 Posty: 23 Lokalizacja: RacibĂłrz
|
właściwie jest to bez znaczenia.Każda powieść to zamknięta całość,ale jeśli masz możliwość wyboru,to proponuję czytać zgodnie z chronologią wew.cyklu.
|
04 mar 2008 20:54:17 |
|
|
Konto usuniete
|
nie zgadzam sie z tym ze kazda ksiazka to zamknieta calosc...choc mozna tak podejsc do tematu...moim zdaniem "waylander" i "w krolestwie wilka" sa caloscia..a kazda z pojedynczych nie..przeczytalem najpierw w krolestwie.. i duzo stracilem..
|
05 mar 2008 13:08:38 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 21 mar 2008 0:13:38 Posty: 52 Lokalizacja: TarnĂłw
|
Z całego cyklu przeczytałem tylko "Legendę" i " Króla poza bramą ", ale wrażenia jakie wyniosłem z lektury, są ze wszech miar pozytywne. Teraz spróbuję - tak, jak doradza Klaus2106 - poczytać zgodnie z chronologią wewnętrzną cyklu i szybko nadrobić braki. Podoba mi się sposób pisania Gemmela, dynamika akcji i wyraziści bohaterowie. Druss jest doskonały, bardziej "ludzki" od Conana, a jego rozważania, czy udać się do twierdzy pieszo, czy - ze względu na wiek - pojechać tam, należą do moich ulubionych fragmentów.
_________________ Zawsze zastanawiam się, czy wstawić gdzieś przecinek. Zastanowienie jest ważne, ale i tak zwykle wstawiam (no, czasem nie)
Ludzie zdecydowanie wolą czytać niż pisać. I bardzo dobrze, nie każdy jest obdarzony talentem. Ogarnia mnie zgroza na myśl, że ktoś miałby zostać zmuszony do przecztania tego, co napisałem.
Paulus Maximus Starszy
Uroda nie jest największą wadą mężczyzny, istnieje jeszcze głupota.
W. Łysiak
|
22 mar 2008 0:04:11 |
|
|
Konto usuniete
|
A do tych co czytali 1 i 2 tom Sagi Drenajów. Jaka jest różnica między Waylanderem a Królestwem. Mam na myśli to czy to jest tak jak z opisu można wywnioskować, że Waylander w drugim tomie schodzi na drugi plan? Bo lubiłem go naprawdę i mówiąc szczerze nie chce mi się czytać jak to jego córka staje się teraz wielkim bohaterem. Możliwe, że przemawia przeze mnie trochę szowinizmu, ale nie mogę wpłynąć na to co lubię czytać.
|
24 mar 2008 21:29:54 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 sie 2007 13:59:13 Posty: 33
|
Bardzo lubię prozę Davida Gemmella, oczywiście przede wszystkim za Drusa. Ale podobały mi się też Opowieści Sipstrassi. Człowiek Jeruzalem to równie wspaniały bohater, szkoda że musiałam go pożegnać po dwóch tomach. Ostatnio czytałam dwa tomy cyklu Troja (Pan Srebrnego Łuku i Tarcza Gromu). Godne polecenia, autor nie obniża porzeczki! Przeczytałam jednym tchem i czekam niecierpliwie na trzeci tom cyklu. Wielka szkoda, że p. Gemmell już nie żyje.
|
26 mar 2008 11:52:33 |
|
|
Konto usuniete
|
Książki Gemmela są fajne, tylko mają jedną wadę - są takie same. Każda z nich oparta jest na schemacie: grupa bohaterów walczy przeciwko złu. Jest ich niewielu (dobrych), ale są niesamowici - a główny dobry po prostu wymiata wszystkich. Muszą oni pokonać wielkie przeszkody, by zwycięzyć z wielką masą wroga, w sytuacji taktycznej bez wyjścia innego niż bohaterska śmierć w imię zasad. I w końcu te właśnie zasady sprawiają, że dobro zwycięża, choć część dobrych musi poświęcić swe zycie. I tak każda część cyklu. Zrozumcie mnie dobrze, mi nie chodzi o to że on jest złym pisarzem. Jest nieżlym rzemieśnikiem. Ale każda książka jest taka sama. Poszczególne książki różnią się trochę od siebie przede wszystkim jaką stylu, w jakim są napisane. Zdecydowanie najlepsze są opowieści o Drusie. Przynajmniej dla mnie
|
26 mar 2008 16:05:15 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 23 kwi 2008 21:44:20 Posty: 69
|
Zupełnie się zgadzam z Psychol'em Gemmel jest niezły, jest dobry ale nie wybitny. Albo inaczej im więcej się Gemmela przeczyta (ja przeczytałem sporo) tym większe znużenie. Jest akcja, jest klimat, ale jak się przeczyta ze 3 tomy Sagi Drenajów to reszta jest powielaniem pomysłów, podobnie jest w innych cyklach tego autora, zmienia się otoczenie główni bohaterowie (chodzi mi o cechy) już niespecjalnie.
|
23 kwi 2008 22:51:19 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 25 kwi 2008 12:06:31 Posty: 20
|
Do Hyperion Masz racje co do tego że niewiele sie zmienia z schematu książki . Ale ja nie uważam tego za minus . Po prostu facet zrobił coś co działa i tego nie zmienia dlatego nie przestaje działać. A propos Gemmela widział ktoś książkę jego autorstwa dotyczącą troi , jak tak proszę o kontakt bo nie wiem nic o niej a chciał bym pogadać z kimś kto ją czytał
|
25 kwi 2008 12:31:37 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 06 maja 2008 13:26:26 Posty: 112
eCzytnik: Kindle3
|
Zdecydowanie podpinam sie pod prosbe Riona - tez widzialem cykl Gemmela o Troi i bardzo chcialbym wiedziec, czy jest wart wydania na niego kasy.
Chcialbym tez zwrocic wasza uwage na cykl "opowiesci Sipstrassi" - moim zdaniem dosc ciekawy. Polecam wszystkim, ktorzy sa juz zmeczeni schematycznoscia Sagi o Drenajach i z przyjemnoscia poczytaliby o kamieniach mocy, swiecie przyszlosci po globalnej katastrofie, rewolwerowcach i Atlantydzie.
_________________ ------------------------------------
Sa souvraya niende missain ye
------------------------------------
|
06 maja 2008 17:19:53 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 05 paź 2008 14:49:27 Posty: 25
|
gemmel jest krolem heroic fantasy, niektore z jego ksiazek czytalem po pare razy. polecam wszystkim trylogie Troja, dylogie Lew Macedonii i Ksiaze Mroku oraz cykl Sipstrassi. czyta sie to blyskawicznie ale naprawde warto. Zwlaszcza Troje - bardzo zgrabie polaczone i zinterpretowane znane ogolnie fakty i domysly, przy czym elementow magicznych czy boskich jest tu tyle co kot naplakal, dzieki czemu tez czyta sie to tak fenomenalnie ( autor nie poszedl na skroty i nie powielil po prostu Iliady
czy ktos wie czy zysk albo inne wydawnictwo zamierza wznowic sage Drenajow i wydac czesci dotad nie wydane? ------------------ Dodano: Dzisiaj o 16:20:29 ------------------ wiecie ze ustanowiono nawet "The David Gemmell Legend Award for Fantasy" ktora zostanie wreczona po raz pierwszy w przyszlym roku za dzielo w duchu śp Gemmella? wsrod nominowanych (sporo znanych nazwisk) jest tez Sapkowski za Krew Elfow..
|
07 paź 2008 16:20:29 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 13 kwi 2008 22:48:25 Posty: 19
|
No prosze, ten temat to istna rzeka.
Gemmell to klasa sama w sobie. Postacie to klasa sama w sobie (z Drussem i Waylanderem na czele), caly opisywany przez niego swiat to klasa w sobie.
Malo tego, cykl Drenajow tak mnie wciagnal, ze postanowilem (jako pierwszy raz w moim zyciu) sprawdzic moja umiejetnosc czytania ksiazek po angielsku, i przeczytalem te pozycje ktore nie ukazalysie w polsce (albo nie moglem ich nigdzie dostac - np Legenda -cena zaporowa na Allegro) sleczac ze slownikiem i powiem tak: nie zaluje tej decyzji wogole
To wogole moje pierwsze zetkniecie z pisarzem u ktorego kazdy bohater moze umrzec, ba, wiesz ze umrze i z obawa czekasz na ten moment, wiesz ze moze umrzec w dowolnej chwili, w ciagu jednego zdania. Z jednej storny tak powinno byc (bo wzmaga to przywiazanie czytelnika do postaci) a z drugiej serce sie kraja jak sie wie ze tak swietna postac odejdzie.
Problem stanowi tylko czytanie ksiazek w chronologi (wystepuja drobne niezgodnosci wynikajace z czasu wydawania ksiazek, no bo przeciez nie kazdy wydaje ostatni tom przygod Drussa jako pierwsza swoja ksiazke) niemniej, spokojnie mozna je ominac i czytac dalej, osobiscie zdecydowanie zachecam do przeczytania Drenajow, bo wg mnie nie ma takiej drugiej sagi, z tak wyrazistymi bohaterami.
Zdecydowanie Gemmella uwazam za najlepszego pisarza fantazy, ktoremu inni moge tylko gratulowac. Zal mi, ze nigdy juz nie ujrzymy nowego dziela wychodzacego spod piora tak swietnego autora
|
23 gru 2008 14:22:02 |
|
|
Użytkownik
Dołączył(a): 29 kwi 2009 20:49:42 Posty: 22
|
Re: David Gemmell - mistrz heroic fantasy
Na Gemmela trafiłam przez przypadek i polubiłam jego styl od razu. Zaczęłam od "Legendy" i do tej pory często do niej wracam, ale chyba najbardziej ze względu na Reka. Gemmel moim zdaniem pisze po prostu super. Jego bohaterowie żywi i albo się ich kocha albo nienawidzi.
|
30 kwi 2009 15:34:44 |
|
|