eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Lewis Carroll aka Charles Lutwidge Dodgson
https://forum.eksiazki.org/fantastyka-f26/lewis-carroll-aka-charles-lutwidge-dodgson-t4754.html
Strona 1 z 1

Autor:  Konto usuniete [ 15 lip 2008 14:17:36 ]
Tytuł:  Lewis Carroll aka Charles Lutwidge Dodgson

niektóre ksiązki kojarzą mi się jednoznacznie z dzieciństwem.
jednak niektóre z dzieciństwem jasnym, ciepłym, zrozumiałym. a niektóre z dzieciństwem troche tajemniczym, nie do konca rzeczywistym. na przykład tak jest z alicja w krainie czarów. jako mala dziewczynka rozumialam tę bajkę po swojemu, jako coś fantastic:) nierealnego. ale też nie zajmowalam sie tym az tak bardzo.
teraz, juz dorosla - czesto dopada mnie mysl, ze jest tam drugie dno.
ale jakie? pyta moja mama, to zwykła bajka dla dzieci.
nie uważam, żeby to była jakas freudowska wizja koszmarów, albo ze alice brzydko mowiac wziela sobie coś do przypalenia. ale raczej ... jakaś taka, no może nie symbolika, ale jakieś takie... no nie wiem. kojarzy mi sie to z tymi obrazkami, ktore na pozór bez sensu, ukladaja sie we wzor, jesli odpowiednio dlugo na nie patrzec. albo patrzec pod pewnym kątem.

jak uważacie?

Autor:  Konto usuniete [ 15 lip 2008 16:45:46 ]
Tytuł:  Re: Wonderland Alicja

jabberholic napisał(a):
kojarzy mi sie to z tymi obrazkami, ktore na pozór bez sensu, ukladaja sie we wzor, jesli odpowiednio dlugo na nie patrzec. albo patrzec pod pewnym kątem.

jak uważacie?


ja uważam przede wszystkim, że masz rację:) zwłaszcza jeśli chodzi o ten wzór układający się w całość jeśli odpowiednio spojrzeć. nie na darmo przecież powstają różne wersje, różnych wersji interpretacji, interpretacji Alicji w Krainie Czarów. choćby gra American McGees Alice... wizja chora, na pozór zupełnie różniąca się od oryginału, a jednak łącząca się z nim w sposób dziwny, pokrętny - jakby stanowiła podtekst lub była niewielkim uzupełnieniem.

kiedyś Alicja jednoznacznie kojarzyła mi się z bajką dla dzieci. gdy zaczęłam dorastać na nowo zainteresowałam się Alicją za sprawą pewnego zdjęcia w jednej z ksiażek. była to antologia największych dzieł literatury. znalazlo się w niej miejsce również dla Alicji i Lewisa Caroll'a - zamieszczono tam fotografię dziewczynki która była inspiracją dla tej książki. żeby pojąć uczucia jakie ogarnęły mnie na ten widok trzeba zobaczyć tę fotografię. był w niej pewien podtekst, bo ja wiem... erotyczny? nie, to chyba zbyt mocne słowo. w każdym razie od tego czasu zaczęłam się doszukiwać w tej opowieści drugiego dna.

_______________________
I am the Queen of Hearts. Shall we play...? [;)]
_______________________

Autor:  Konto usuniete [ 16 lip 2008 8:37:22 ]
Tytuł:  Re: Wonderland Alicja

Cytuj:
choćby gra American McGees Alice... wizja chora, na pozór zupełnie różniąca się od oryginału, a jednak łącząca się z nim w sposób dziwny, pokrętny - jakby stanowiła podtekst lub była niewielkim uzupełnieniem.


och, ja też w nią grałam!
gra wypaśna, naprawdę. w zasadzie za kazdym razem mozna przechodzic ja dla czegos innego. dla fabuły. dla chorych na głowe potworów. dla dialogow. dla muzyki! dla....
....dla kota z cheshireeeeee - a konkretniej dla jego głosuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu. o matko, powiedz, ze też kochasz jego głos [czuję, że to wiem:)!]
slyszalam o drugiej częsci. jak to z nią jest?[/quote]

Autor:  Konto usuniete [ 16 lip 2008 15:38:40 ]
Tytuł:  Re: Wonderland Alicja

jabberholic napisał(a):

och, ja też w nią grałam!
gra wypaśna, naprawdę. w zasadzie za kazdym razem mozna przechodzic ja dla czegos innego. dla fabuły. dla chorych na głowe potworów. dla dialogow. dla muzyki! dla....
....dla kota z cheshireeeeee - a konkretniej dla jego głosuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu. o matko, powiedz, ze też kochasz jego głos [czuję, że to wiem:)!]
slyszalam o drugiej częsci. jak to z nią jest?


grałam, oczywiście że tak! czy ktoś zafascynowany Alicją mógłby sobie odmówić zagrania w TĄ grę? jest to jedna z moich ulubionych i zarazem jedna z niewielu gier przy których dotrwałam do końca. jednocześnie cieszę się że jest jeszcze ktoś kto zwrócił uwagę na ścieżkę dźwiękową z tej gry. świetne soundtracki tylko podkreślają panujący tam nastrój.

a co do kota z Cheshire, to mmmmmm, jego głosu mogłabym słuchać do poduszki:) ale powiedz mi skoro tak dobrze orientujesz się w tej grze. są tam takie czerwone kryształy które zmieniają Alicję w potwora. za pierwszym razem kot z Cheshire mówi wierszyk. udało Ci sie go wyłapać? mnie nie, a nie wiem jak wrócić do tego momentu.

co do drugiej części tej gry to podobno miała to być "Dorotka z Krainy OZ" ale projekt zoastał porzucony. potem slyszałam coś o baśniach braci Grimm, podobno gra miała być odcinkowa i pierwsza część ukazać się w kwietniu tego roku. jednak jak do tej pory ani widu ani słychu.

ale, ale, widzę że musisz naprawdę lubić Alicję skoro Twój nick to jabberholic. to od jabberwock prawda..?

Autor:  Misiael [ 16 lip 2008 19:19:09 ]
Tytuł: 

Mnie bardzo urzekło opowiadanie "Złote popołudnie" pióra Andrzeja Sapkowskiego. Głównym bohaterem tej groteskowej nowelki jest kot z Chesire. Całość zgrabnie nawiązuje do "Alicji w Krainie Czarów" i, po części, wyjaśnia "schizowatość" tego dziełka. Autor Wiedźmina, zafascynowany prozą Carolla popełnił najlepsze chyba opowiadanie w swoim dorobku.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/