eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Wilkołaki, kotołaki i inne zwierzołaki w fantasy...
https://forum.eksiazki.org/fantastyka-f26/wilkolaki-kotolaki-i-inne-zwierzolaki-w-fantasy-t3669.html
Strona 1 z 2

Autor:  anrew [ 21 maja 2008 17:08:44 ]
Tytuł:  Wilkołaki, kotołaki i inne zwierzołaki w fantasy...

Rozwijając temat - w fantasy od czasu do czasu pojawia się książka w której dla odmiany głównym bohaterem nie jest wampir a jego „krewny” czyli wilkołak.
Wilkołak jak wiemy to zazwyczaj człowiek ugryziony podczas pełni przez wilka (innego wilkołaka) – bardzo ciekawe odmiany wilkołaków i sposobów ich powstawania dostarcza cykl o przygodach Harrego Dresdena.
Niemniej jednak cechy wilcze można zyskać również innymi sposobami także wykorzystując magię.

A co z innymi zwierzakami? Okazuje się że w fantasy istnieją i takie cuda np. Kotołak występujący jako główny bohater cyklu o Ksinie Fargo Konrada T. Lewandowskiego. Ten to mężczyzna okresowo od dzieciństwa zmienia się w drapieżnika o kocim rodowodzie, która to transformacja nie dziwi tak jak to że będąc bestią posiada nadal inteligencję i osobowość człowieka, dzięki czemu przeżywa wiele wspaniałych przygód ratując ludzi w potrzebie przed mniej uczłowieczonymi potworami (a czasem przed innymi ludźmi – w ogóle z całej książki wynika że człowiek dla człowieka jest najstraszliwszym potworem)

Tyle pokrótce o tej wciągającej i lekkiej książce – a wracając do tematu poszukuję literatury w której główną rolę gra właśnie jakiś zwierzołak – w tej chwili nie przypominam sobie ani jednej książki z wilkołakiem w roli głównej (choć pamiętam kilka filmów)

Autor:  Speedy [ 22 maja 2008 17:40:39 ]
Tytuł: 

Hej
W Malazańskiej Księdze Poległych S. Eriksona występuje ciekawe podejście do tego zagadnienia. Występują tam istoty określane jako jednopochwycony oraz d'hivers. To pierwsze to właśnie taki wilkołak, czy raczej zwierzołak, ktoś kto potrafi zamienić się w jakieś zwierzę; to drugie to ktoś kto potrafi zamienić się w kilka zwierząt - np. stado wilków :) szczurów, całą masę pająków itp. Pomysł wydaje się oryginalny, jakoś nie przypominam sobie tego z innych książek.

Autor:  kyalle [ 22 maja 2008 18:11:55 ]
Tytuł: 

Pierwsze co mi przychodzi na myśl to cykl Andre Norton "Świat Czarownic". Wilkołaki jako siły Ciemności, Wereriders jako coś pomiędzy Dobrem i Złem oraz zwierzołak (lampart) Kethan zdecydowanie stojący po stronie Światła. Nie pamiętam konkretnych tomów, w których występują zmiennokształtni, co do Kethana to na pewno jest to "Zamknięcie Bram" i jeszcze jakiś, a wilkołaki są na pewno w kilku pierwszych częściach.

A, jeszcze przypomniał mi się cykl "Kroniki Cheysuli" Jennifer Richardson, rzecz o plemieniu zmiennokształtnych, w którym każdy członek zmienia się w zwierzę, które jest jego lirem - czymś w rodzaju ducha opiekuńczego. Ponadto pomiędzy człowiekiem i jego lirem istnieje telepatyczna więz. Człowiek może porozumiewać sie tylko ze swoim lirem i tylko mężczyzna może posiadać "ducha opiekuńczego". Aczkolwiek od reguł zawsze istnieją wyjątki...

Autor:  Shizuka [ 22 maja 2008 18:23:09 ]
Tytuł: 

Z książek, których bohaterowie są wilkołakami w ścisłym tego słowa znaczeniu przypomina mi się tylko "Księga strachu 2", gdzie jedno opowiadanie (a może i dwa) mówiło właśnie o wilkołakach. Ale dużo więcej jest takich książek, w których, chociaż słowo "wilkołak" nie pada, bohaterowie są związani w jakiś sposób ze zwierzętami. Na przykład Bran i reszta w "Pieśni lodu i ognia" George'a R. R. Martina, Bastard w "Skrytobójcy" i "Złotoskórym" Robin Hobb, Hosteen Storm we "Władcy bestii" Andre Norton i pewnie całe mnóstwo innych, których w tym momencie nie pamiętam. Swoją drogą, to ciekawe - jestem pewna, że czytałam jakieś książki, w których bohaterami są wilkołaki, ale jakoś nie mogę sobie przypomnieć tytułów ><'

Autor:  Konto usuniete [ 23 maja 2008 20:01:16 ]
Tytuł: 

Cóż ja mogę dodać że w Świecie Dysku Prathetta w podcyklu o straży występuje Angua bohaterka wilkołak, i jej rola jest bardziej rozwinięta w chyba trzech tomach.

Autor:  Konto usuniete [ 24 maja 2008 9:40:44 ]
Tytuł: 

hmm właśnie czytam "Wilcze dziedzictwo : cienie przeszłośći" Magdy Parus. Książka traktuje o wilkołakach. Ich życiu i organizacji. Kupiłem lekko na siłe bo nie miałem co czytać akurat. I nie zawiodłem się . Czyta się lekko ,łatwo i przyjemnie. Polecam. Wilkołaki są tu takie troche WoDowe.

Autor:  lidia2008 [ 30 maja 2008 16:17:06 ]
Tytuł: 

A mnie sie kojarzy taka latwa i przyjemna, czyli Seria Xanth Piersa Anthoniego, gdzie wystepuje ród Naga (np. w Niebianskim Cencie), ktorego magia jest mozliwosc przemieniania sie w weze. Wystepuja tam tez inne osoby, ktorych darem magicznym jest umiejetnosc przemieniania sie w zwierzeta, ale trudno by mi bylo teraz sprecyzowac... napewno gdzies byl chlopiec, ktory przemienial sie w psa.... tylko w ktorym tomie... Nie przypomne sobie.

Autor:  lobogirl [ 11 cze 2008 16:09:45 ]
Tytuł: 

wilkołĄk z "Róży Selerbergu" Białołęckiej :D Łapany na kurczaka na sznurku stwór spełniający życzenia na pośrednictwem swojej uroczej sekretarki, wróżki o wdzięcznym imieniu Gladys. Wyłam ze śmiechu.

Autor:  korabxen [ 24 cze 2008 18:46:11 ]
Tytuł: 

Jeśli chodzi o ludzi potrafiących się zmieniać w zwierzęta, więc niedokładnie likantropia, to taki motyw pojawia się w książce Shinn Sharon "Żona zmiennokształtnego". Jest to historia fantasy w którą wpleciony jest motyw plemienia ludzi, którzy potrafią zmieniać się w określony gatunek zwierzęcia, np. w wilka, niedzwiedzia itp. Tylko główna bohaterka posiada moc przemiany w zwierze w które chce. Na ile się orientuje jest 1 tom serii.

Autor:  Konto usuniete [ 30 cze 2008 1:39:22 ]
Tytuł: 

Pierwsze co mi przychodzi do głowy to Kroniki Cheysuli. Tam plemię Cheysuli posiada zdolność do przemiany w zwierzę, zmieniać się mogą tylko mężczyźni i tylko w jedno zwierzę(z wyjątkiem głównej bohaterki pierwszych tomów cyklu). Nie jest to typowa likantropia i choć spora część Cheysuli przemienia się w wilka nigdzie nie jest powiedziane, że są wilkołakami. No i dochodzi jeszcze element lira... Ogólnie bardzo fajna koncepcja zmiennokształtności, polecam choć seria jako całość podobała mi się średnio.

Autor:  lobogirl [ 30 cze 2008 10:18:51 ]
Tytuł: 

Polecam "Dzieci Nocy" Jabłońskiego, gdzie aż roi się od dziwnych stworzeń. Klony sław z przeszłości, koty- ludzie, efekt mody i inżynierii genetycznej, wilkołaki- słudzy tajemniczej pani o imieniu Hekate, biesy, pół ludzie- pół kozły, słudzy Twardowskiego, który na kogucie nad Krakowem lata, mnóstwo wampirów i obcy rodem z "Alien'a". Chociaż wilkołaki i koty są najciekawsze. Niedawno przeczytałam książkę i jestem zachwycona! Polecam wszystkim.

Autor:  loleska [ 30 cze 2008 10:38:03 ]
Tytuł: 

Przypomne jeszcze fagory z serii o Helikonii Aldissa - najbardziej chyba pasuje tu okreslenie krowolaki. No i "Wojna o Smocza Korone" M. Stackpole'a - tam wystepuje cala gromada niezwyklych stworzen, wliczajac ur-zethich, ktorych cialo stworzone jest z mineralow i moga swobodnie zmieniac ksztalt dowolnych konczyn - czyli np zmienic reke w miecz kiedy potrzeba.

Autor:  bacenty [ 09 sie 2008 0:09:58 ]
Tytuł: 

Niezupełnie ortodoksyjna likantropia, ale owszem zamiana w wilka lub cokolwiek lub kogokolwiek innego występuje u pana Sapkowskiego w dwu opowiadaniach: "Wieczny ogień" i "Coś się kończy, coś się zaczyna".
Mam na myśli oczywiście dopplera o wdzięcznie i dźwięcznie brzmiącym mianie Tellico Lunngrevink Letorte, w skrócie Penstock, dla przyjaciól - Dudu. On sam opowiada, jak to musiał zamieniać się w wilka, aby z wilczym stadem walczyć, polować, przeżyć.

Inna strona medalu u tego samego autora to jakby odwrócenie pojęcia likantropii (naprędce wymyśliłem zbitkę rodem z nowomowy Orwella - antropodragonia), gdzie w opowiadaniu "Granica możliwości" to nie człowiek w xxx, a smok zamienia się w człowieka. Ciekawe podejście do tematu zmiennokształtności oraz samych smoków (smok-wiedźmin).

Kolejny przykład to postać z komiksu "Albino - Pająk Dajetty" - tu mamy do czynienia nie z sensu stricte likantropią, a raczej hybrydyzacją lub chimeryzacją (nie wiem które słowo jest bardziej odpowiednie).
Otóż sytuacja wygląda tak, iż łzy głównej bohaterki padają na białego pająka, który przeistacza się w (z grubsza) humanoidalną postać - ma sześć rąk. Kiedy jego pani zasypia - ten przerysowany spiderman wyrusza na łowy.

Pozdrawiam

Autor:  Rovan [ 09 sie 2008 11:30:54 ]
Tytuł: 

W książkach Jack'a L. Chalker'a ("Demony tańczącyh bogów", "Zemsta tańczących bogów") pojawia się pojęcie łaka. Nie wilkołaka, czy kotołaka, ale po prostu łaka. Dotknięty tą przypadłością człowiek każdej pełni zamienia się w to (zwierzę, istotę magiczną lub innego człowieka) czego był najbliżej w chwili wschodu księżyca.
Przyznacie, że jest to dość oryginalne rozwinięcie idei wilkołactwa 8)

Autor:  Konto usuniete [ 10 sie 2008 12:50:04 ]
Tytuł: 

Czytałem kiedyś książkę Kotołak nie pamiętam jakiego autora było to dawno temu(był to Ksin autor chyba Lewandowski). Jeśli chodzi o cała ideę wilkołactwa i kotołactwa :) jest to historia stara jak świat. Tak samo zresztą jak wampiryzm.Moim zdaniem jest to temat trochę zaniedbany przez pisarzy , nie widzę dużo pozycji tego typu na rynku księgarskim a szkoda bo fajnie się czyta tego typu książki.

Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/