eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Conan vs Kane - co najlepsze w heroic fantasy?
https://forum.eksiazki.org/fantastyka-f26/conan-vs-kane-co-najlepsze-w-heroic-fantasy-t3121-30.html
Strona 3 z 3

Autor:  Konto usuniete [ 24 lip 2008 0:01:58 ]
Tytuł: 

To prawda, że Conan sieje spustoszenie wśród magów i magowie w walce z nim kończą raczej kiepsko jednak musimy mieć na uwadze to, że Kane to nie jest zasuszony dziad który ma potężną magiczną moc, a ledwo może utrzymać w łapach laskę. Kane doskonale posługuje się bronią, jest również co podkreślam ponownie niezwykle szybki i zwinny jak na swój wzrost i wagę, a jeśli każdy z nich miałby czas na przygotowanie(m. in. Kane jeszcze mógłby się wzmocnić magią) To doprawdy chyba tylko znaczący cud i szczęście olbrzymie mogłoby pomoc Conanowi.
Interesujące byłoby również "połączenie się" tej dwójki i stworzenie duetu - do prawdy to byłby wspaniały widok wystawić ich dwóch na przeciw grupki kilkunastu rzezimieszków. Byłoby co oglądać chociaż pewnie tylko przez chwilę. Gdyby kiedykolwiek ci herosi się spotkali to wolałbym jednak by połączyły ich węzły braterskiej przyjaźni niźli mieliby sobie skakać do gardeł niczym wściekłe psy.

Autor:  Art [ 28 lip 2008 14:53:38 ]
Tytuł: 

assmo napisał(a):
Kane wpada w furię, a Conan z zimną krwią nadziewa go na rożen:) Tak bym to widział.


hehe, Kane zimny zabójca, żyjący setki lat, przeklęty przez swojego boga, weteran setek bitew i pojedynków, wpadł by w furię wyprowadzony z równowagi przez Conana, "zwykłego"(no może nie do końca), krótko żyjącego barbarzyńce ? I "nadziany na "rożen" z zimną krwią"? O zimną krew, spokój, taktykę i finezję podejrzewał bym raczej Kane'a, jakoś do Conana te przymioty mi nie pasują.

Autor:  korabxen [ 06 sie 2008 23:45:04 ]
Tytuł: 

Zgadzam się z Artem to raczej Conan wpadał furię, najczęściej po pijaku, i często furia ta kończyła się śmiercią przeciwnika, Conan często też wpadał w furię, gdy chodziło o kobiety. Kane raczej wydaje mi się jego przeciwieństwem, rzadko wpadał w prawdziwą furię, raczej był zimny i opanowany, ale podobnie jak Conan lubił się mścić. Swoją zemstą potrafił niszczyć całe miasta. Tak jak furia była bronią Conana, tak finzeja była bronią Kane.
Jeśli chodzi o pojedynek tych dwóch jak wcześniej mówiłem stawiałbym na Conana, który nie zawsze stawiał czoła starym wysuszonym magą, często walczył z potworami, nieśmietelnymi, czy istotami nadprzyrodzonymi i wychodził całą. Przeciwnikami Kane przeważnie byli ludzie śmiertelni, rzadko potworym kiedy walczył z kimś na miecze raczej nie stosował magii, pomagału mu szybkie leczenie, ale jeśli Conan by go pociął mieczem trudno to było zregenerować. Zaś Kane nie był nieśmiertelny, a raczej długowieczny. Można go było zabić więc raczej nie był nieśmiertelny.

Autor:  Konto usuniete [ 23 sie 2008 17:42:58 ]
Tytuł: 

Hmm.. Raczej ciezko byloby przewidziec wynik tej walki. Obaj bohaterowie sa rozni od siebie i jednoczesnie podobni. Wydaje mi sie ze wynikiem takiej walki byla by jedynie... smierc wszystki wokol :D

Strona 3 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/