eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Gaiman Neil
https://forum.eksiazki.org/fantastyka-f26/gaiman-neil-t297-45.html
Strona 4 z 5

Autor:  Konto usuniete [ 15 wrz 2008 15:55:26 ]
Tytuł: 

A mnie intryguje jego najnowsze dzieło o chłopcu z cmentarza. Z tego co pamiętam wydał w jakimś zbiorze opowiadać zaczątek tej historii... i była niezła.
Tzn. czuło się że jest skierowana do młodszych czytelników, ale zachowała mroczny klimacik :)

Autor:  Kell [ 15 wrz 2008 16:30:10 ]
Tytuł: 

Tak, niedawno to czytałem - opowiadanie należy do zbioru "M jak magia" ale żeby było jakieś wspaniałe to nie powiem... Mnie ten mroczny klimacik musiał gdzieś uciec. Zresztą Gaimana to tylko Nigdziebądź mi się podobało.

Autor:  yuki90 [ 01 paź 2008 22:22:54 ]
Tytuł: 

Ze mną jest podobnie. Nigdziebądź wciągnęło mnie bez reszty. Świetna książka. Sięgnąłem po inne książki mając nadzieję, że będą równie dobre jak Nigdziebądź. Niestety mocno się rozczarowałem, gdyż reszta była średnia.

Autor:  kizradio [ 11 lis 2008 0:03:27 ]
Tytuł: 

Dla mnie "Nigdziebądź" to najlepsza powieść Gaimana.
Przede wszystkim dlatego, że nie jest to tylko sprawnie napisana "urban fantasy", ale i książka z głębszym przesłaniem.
Większość ludzi żyje w jakimś Londynie Nad, który prędzej czy później okazuje się nudny i smutny, dlatego też na różne sposoby szuka wejścia do nierealnego Londynu Pod, czyli świata marzeń, w którym wszystko może się zdarzyć.
Wielu znajduje swoje Drzwi, po prostu czytając książki...

Autor:  siwucha24 [ 25 lis 2008 13:56:12 ]
Tytuł: 

Popieram przedmówcę. Ta książka w zgrabny i zabawny sposób pokazuje życie każdego z nas. Życie, które niestety często jest nudne. Ale myślę, że wielu swoich Drzwi nie znajdzie... Co najwyżej małe, zniszczone furtki...

Autor:  mysia [ 26 lis 2008 18:37:57 ]
Tytuł: 

Przeczytałam "Interświat" i uważam, że to bardzo udana ksiazka. Przypomniała
mi pewien serial, który oglądałam dawno temu nosił tytuł "Zaginiony w czasie"
W książce jest cos podobnego Joseph gubi się w mieście, wraca do domu, gdzie
okazuje się, że to nie jego dom. Zamiast siebie widzi bliżniaczo podobną Josephin.
Szkoła niby ta sama, nauczyciel ten sam, ale chłopak dowiaduje się,że kilka lat temu umarł.
Okazuje się, że ma moc przenoszenia się między wymiarami. Chcą to wykorzystać niezbyt mili goście.
Na szczęscie Joseph znajduje sojuszników. Tak po krótce wygląda fabuła tej niezwykłej książki - bardzo polecam.
Akcja jak u Hitchcocka

Autor:  Modsog [ 28 lis 2008 15:50:33 ]
Tytuł: 

Filmy "Gwiezdny Pył" nie widziałem, ale podejrzewam, że jak wszystkie ekranizacje Hollywood przerobi to na coś w stylu: pomachać mieczem, efekty specjalne, miłośc, efekty specjalne, zagrożenie głównych bohaterów, jeszcze więcej efektó specjalnych, zakończenie, wszyscy się kochają, koniec (wytwórnia liczy kasę). Jedyna dobrze zfilmowana fantazy to "Władca.." choć na siłę można się przyczepić, ale... wracając do Gaimana. Talent on posiada do tworzenia takiego "urban fantazy" i dobrze mu to wychodzi. W "Chłopakach Anansiego", "Nigdziebądź", "Amerykańscy bogowie" spisał się świetnie. Kawał dobrej literatury, choć czasem można mu zarzucić dłużyzny; widać, że autor ciągnął daną scenę i usilnie szukał jej rozwiązania ale przez kilka stron nie mógł na nic sensownego wpaść. Jednak mało jest takich momentów. "Dobry omen" jest powieścią ŚWIETNĄ!! Polecam każdemu, świetne są postacie Crowleya i ciućmowatego Azirafala:D Tylko ciekawe jak podzielił się robotą z Terrym? Jeden pisał od początku a drugi od końca i spotkali się w środku powieści?? Ważne, że odstawili kawał dobrej roboty, co niestety samemu Gaimanowi nie zawsze wychodzi. Mimo to polecam!

Autor:  mona812 [ 28 lis 2008 22:14:11 ]
Tytuł: 

Przeczytalam "Amerykanscy bogowie " pozostawila po sobie mieszane uczucia ,niby nie wzielam sie za czytanie nastepnych ksiazek tego autora poniewaz stwierdzilam ze nie moj styl pisania ( moze poprostu musze do nich "dorosnac ")aczkolwiek gdybym mogla jeszcze raz zdecydowac przeczytac czy tez nie przeczytalabym chociaz czytanie jej szlo mi troche opornie ,na pewno nie jest to ksiazka czytana jednym tchem .Przynajmniej dla mnie .

Autor:  Leibowitz [ 13 gru 2008 17:48:32 ]
Tytuł: 

Ja czytałem "Gwiezdny Pył", później"Nigdziebądż" i na końcu "Amerykańscy Bogowie" (po paru latach przerwy ). Uważam tę ostatnią książkę za najlepszą w dorobku Gaimana. Jest też najdłuższa, a to jej kolejny atut - przyjemności czytania starcza na dłużej. Powieść oryginalna, najlepszy w niej jest sposób ukazania egzystencji bogów w otaczającej ludzi rzeczywistości np: stary zniszczony bóg chorujący na raka, ale nie mogący umrzeć; bóg elektroniki czy bóg pieniędzy. Wszyscy oni żyją na ziemi, toczą walkę między sobą wykorzystując do tego ludzi - w tym głównego bohatera książki.

Autor:  nuna21 [ 11 lut 2009 13:43:07 ]
Tytuł: 

A propo Gaimana czy ktoś czytał może M jak magia??? Zastanawiam się czy warto po nią sięgnąć, tak naprawdę to oprócz Dobrego Omenu nie czytałam nic tego autora i nie wiem od czego zacząć...

Autor:  beldin [ 18 lut 2009 18:28:38 ]
Tytuł: 

Niestety nie jestem znawcą twórczości Gaimana ale z czystym sumieniem polecam film "Lustrzana Maska". Piękna rzecz utrzymana w nastroju twórczości Dalego i Siudmaka. I do tego z treścią godną uwagi zarówno młodszych jak starszych odbiorców. No i jeszcze niezły soundtrack.

Autor:  Buerrin [ 21 lut 2009 19:32:19 ]
Tytuł: 

Niedawno obejrzałam "Gwiezdny Pył" i wiedziona ciekawością, czy książka jest tak dobra jak film (albo lepsza ;p), postanowiłam ją przeczytać. Ale niestety okazało się, że książka jak dla mnie nie ma tak dobrego klimatu i jest po prostu miejscami nudna. Zastanawiam się teraz czy sięgnąć po inne książki Gaimana. Czytałam opinie innych ludzi, ale są bardzo mieszane. Dlatego zastanawiam się czy zagłębianie się w jego twórczość nie będzie po prostu marnowaniem czasu.

Autor:  scibor1 [ 03 mar 2009 12:34:39 ]
Tytuł: 

Wlasnie skonczylem czytac "Amerykanskich bogow" i... no wlasnie. Pomysl ciekawy, wykonanie do pewnego momentu niezle, potem zaczyna byc nudno. Z ulga skonczylem. Choc w sumie egzystencja bogow w tej ksiazce przypomina mi nieco egzystencje zwyklych ludzi w USA. Za parawanem blichtru nuda i beznadzieja. "Gwiezdny pyl" obejrze razem z dziecmi w postaci filmu, Gaimana odstawiam na koniec kolejki autorow jak juz nie bedzie nic do czytania.

Autor:  muaddib2 [ 03 mar 2009 14:04:58 ]
Tytuł: 

Ja też po przeczytaniu "Amerykańskich bogów" lekko się zniechęciłem do Gaimana i odstawiłem go na bardzo długi czas, uznawszy za nadto przereklamowanego. Kiedy powróciłem do niego, sięgając po "Nigdziebądź" spoktało mnie rozczarowanie na tyle miłe, że od razu zacząłem uzupełniać braki w Gaimanie i kolejno "przemknąłem" przez "Chłopaków Anansiego" (świetne!) i znakomity zbiór opowiadań "Dym i lustra". Na swoją kolej czekają następne twory tego pisarza, na którego w chwili obecnej złego słowa nie mogę powiedzieć. Gaiman po prostu tworzy literaturę bardzo zróżnicowaną i poszczególne jego dzieła mogą przypaść do gustu pewnej grupie czytelników, a innej nie.

Dlatego, sciborze1, nie skreślaj tak szybko tego pisarza, tylko sięgnij po coś z tego, co wyżej wymieniłem. :)

Autor:  dejot [ 03 mar 2009 14:23:46 ]
Tytuł: 

Mam podobne odczucia, również nie do końca trawię "Amerykańskich bogów", ale po pierwszej książce Gaimana z jaką się zetknąłem, czyli "Nigdziebądź" autor ma u mnie spory kredyt zaufania, więc sięgam po jego powieści bardzo chętnie. Teraz czas na "Dobry omen".
Widzę, że zabrakło w postach powyżej "Koraliny"-polecam serdecznie!

Strona 4 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/