eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Jules Verne - Geniusz czy głupiec?
https://forum.eksiazki.org/fantastyka-f26/jules-verne-geniusz-czy-glupiec-t1912-30.html
Strona 3 z 3

Autor:  Konto usuniete [ 14 paź 2008 14:42:20 ]
Tytuł: 

"Tajemnicza Wyspa" to jest dopiero książka. Czy oderwanie się od rzeczywistości nie jest tym, czego od czasu potrzeba każdemu? A książki tego autora nam to właśnie dają- trochę spokoju, odpoczynku. Zdecydowanie geniusz.

Autor:  saper15 [ 06 lis 2008 20:48:15 ]
Tytuł: 

Nie uważam by Verne był głupcem, tak pomyśleć mógł ktoś kto żył w jego czasach "Jesteś głupcem myślą że ktoś kiedyś poleci w kosmos", a jednak udał się to. Rzeczywiście w tym czasie przeprowadzano pierwsze próby z łodziami podwodnymi ale sam pomysł by łódź była z metalu i zanurzała się na takie głębokości musiał wydawać się niedorzeczny. Ale czy był geniuszem? Chyba nie... posiadał bujną wyobraźnie i talent ciekawego pisania, myśle że był naprawde dobrym wizjonerem widział jak daleko zaszła ludzkość od momentu gdy kilkaset lat wcześciej ciagle częściej używano mieczy, itp. a mając dużą wiedze dostępną w jego czasach był w stanie dość dokładnie określić co jest możliwe... jednak zasady działania tych urządzeń musiał sobie wymyślić. :)

Autor:  stranka1976 [ 27 lis 2008 10:00:40 ]
Tytuł: 

właśnie!dlaczego głupiec!ja zaczytywałam się w podwodnych podróżach i przygodach bohaterów na wyspie skarbów.To książki przyjemne,dla odpoczynku umysłu.Sposób Pisania może troszkę naiwny,ale przecież o to chodziło,żeby to były książki uniwersalne i dla każdego.

Autor:  Sosacz [ 27 lis 2008 17:41:50 ]
Tytuł: 

Czytałem parę jego książek, jednak już od początku nie za bardzo przypadły mi do gustu, a po kolejne sięgałem z nadzieją, że są lepsze. Może niektóre tytuły to klasyki, jednak obecnie mogą tylko powodować na twarzy co najwyżej szyderczy uśmiech niż zafascynowanie połączone z zadziwieniem. Tylko ludzie w jego czasach mogli jarać się tego typu fantastyką, ponieważ nie mieli takich nowinek technologicznych jakich dano nam oglądać.

Autor:  Leibowitz [ 11 gru 2008 15:19:34 ]
Tytuł: 

Większość powyższych opinii dotyczy traktowania powieści sf jako źródła wiedzy technicznej co wydaje mi się oczekiwaniem dość niecelowym. Czytanie fantastyki wg. mnie ma być przede wszystkim zajęciem pożytecznym, zajmującym, ciekawym a przede wszystkim przyjemnym. W przypadku Verne'a trzeba wziąć pod uwage czas powstania tych książek - ponad 100 lat temu, Wtedy wiedza była mniejsza, więc i poziom nieprawdopodobieństw odpowiednio większy. Inna sprawa, że to co zaakceptuje dziesięciolatek, jest nie do przyjęcia dla osoby doroslej. Większość z Was zapewne czytała te książki chodząc do pierwszych klas podsstawówki - ze mna przynajmniej tak było.

Autor:  scibor1 [ 11 gru 2008 20:34:29 ]
Tytuł: 

Ze tak nawiaze do Lema Stanislawa... No bo w Opowiesciach o pilocie Pirxie mamy cale mnostwo takich technicznych "niescislosci", ot chocby w opowiadaniu (nie pamietam tytulu) o tym jak cala zaloga pochorowala sie na "mums" (swinka?) i ktorys z zalogantow zapomnial wstawic nowe papierowe (!) tasmy do komputera (!), przez co Pirx nie zarejestrowal kontaktu z pozaziemskim statkiem... Ale jakos nikt nie rozpatruje Lema w kategoriach "geniusz czy glupiec", wrecz jest jednym z naszych narodowych "wieszczy" jesli o S-F chodzi. Tak ze wybieganie z terminem glupiec w kierunku Verne'a Juliusza uwazam za conajmniej niestosowne. Jego wizjonerstwo moze i nie spelnilo sie doslownie, ale stanowi kawal dobrej lektury, zwlaszcza dla mlodszego czytelnika. I uwazam, ze tworczosc Verne'a jest dobrym materialem jako lektura na poczatek przygody z fantastyka, szeroko zreszta pojeta. Dla mnie Verne to klasyk niepodlegajacy ocenie "geniusz"/"glupiec" - cos w rodzaju opinii o samochodach: najlepszy w swojej klasie;). Ale jesli juz mialbym wybierac miedzy tymi terminami, to raczej geniusz - a na pewno nie glupiec!

Autor:  icek [ 22 gru 2008 14:55:09 ]
Tytuł: 

ra-do napisał(a):
Nie zastanawiałem się czy Verne "to Geniusz czy Głupiec".Czytałem jego ksiązki w młodości, gdy byłem nastolatkiem i wchłaniałem każdą treś , którą tam zawarł. Największe wrażenie zrobiła na mnie "Tajemnica Wyspa", którą czytałem kilkakrotnie.dla młodego wówczas człowieka(w świecie w którym nie było komputerów i telewizji sateleitarnej , jedynie 1 i 2 program w TV) czytanie tej powieści przenosiło w inny świat i daało pogląd na wiele nieznanych rzeczy , a prostych do wytłumaczenia. Na pewno Verne pisząc tą powieść miał dużą wiedzę techniczną i przyrodniczą , ale z jaką lekkością lączył ją z lekką i przyjemną narracją.Na pewno nie był głupcem.Czy był geniuszem nie wiem ,ale na pewno był znakomitym pisarzem


Chyba większość z nas czytała powieści Verne'a będąc jeszcze w wieku szkolnym. Któż wówczas stawia takie pytania-"głupiec czy geniusz"? Refleksje takie przychodzą znacznie póżniej, a i to nie wszystkim. dla mnie na przykład nie ma to żadnego znaczenia. Liczy się to, że przy Jego książkach mogłem puścić wodze fantazji. Próbowałem zobaczyć (oczywiście oczyma wyobraźni) miejsca i ludzi opisanych przez Niego. Drugorzędną sprawą była prawda historyczna, a tym bardziej wiedza techniczna Autora. Ważne było, aby fabuła była na tyle porywająca, ażebym nie mógł oderwać się od książki. W wielu przypadkach tak właśnie było. "Głupiec czy geniusz"- nie nam to sądzić. Z pewnością dostarczył nam wielu niezapomnianych wrażeń. :)

Autor:  gremba666 [ 23 gru 2008 11:11:45 ]
Tytuł: 

Zdecydowanie genieusz. Nie rozumiem czemu miałby być głupcem? Jego powieści wyprzedzały całą epokę , stworzył tak naprawde nowy nurt literacki , opisywał rzeczy które nawet nie śniły się ówczesnym ludziom , założycielowi tematu daję minus. Pozdrawiam wszystkich

Autor:  Ela [ 23 gru 2008 17:05:52 ]
Tytuł: 

Dobry pisarz fantastyki genialnie robi z ludzi głupców :) Dla mnie Verne to właśnie taki geniusz.
Dla Verne'a podróż na księżyc była czymś niemożliwym, tak samo jak zejścia na dno oceanu. Wszystko co opisywał było niemożliwe, na tym polega idea fantastyki, a każda epoka ma swoją, dziwnie zespoloną z ówczesnym stanem wiedzy technicznej. Porównanie z Da Vinci jest mocno naciągane, Verne fantazjował a Vinci badał - gdyby Verne przewidział możliwość zejścia do wnętrza Ziemi - pewnie by o tym nie napisał, byłoby to zwyczajnie przyszłościowe, a nie fantastyczne.

Za 200 lat może nawet otworzymy okno w rakiecie i oświetlimy sobie ciemną stronę księżyca, kto wie:).

Autor:  gremba666 [ 26 gru 2008 12:04:29 ]
Tytuł: 

Ela , nie zgadzam się z Twoim postem. Kiedyś czytałem niestety nie ma to polskiego wydania książke opisującą życie Verna z relacji jego syna. Pisał książki wierząc z świat i jego przyszłość. Verne był entuzjastą techniki i jej możliwości. To co sam opisywał w swych powieściach myślę że absolutnie w to wierzył i widział oczami wyobraźni. A tak przy okazji okna w rakiecie nie będzie można otworzyć nawet za milion lat

Strona 3 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/