eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Literatura Andre Norton
https://forum.eksiazki.org/fantastyka-f26/literatura-andre-norton-t1742-30.html
Strona 3 z 3

Autor:  maggie134 [ 17 sie 2008 0:38:06 ]
Tytuł: 

hmm.. Andree Norton rowniez we mnie budzi nieco ambiwalentne odczucia.
Z jednej strony to wlasnie jej ksiazki jako jedne z pierwszych otworzyly przede mna swiat fantasy.
Mam tomiki, ktore po dzis dzien trzymam na polce i wracam do nich z sentymentem i radoscia ("Strzez sie sokola", "Klucz Keptlianow", "Troje przeciw swiatu czarownic", moj kochany "rok Jednorozca cy cykl "Gryfi")... a jednak dzisiaj, po zapoznaniu sie z tworczoscia innych autorow fantasy znajduje jej ksiazki .. plytkimi, nieco banalnymi i czesto pisanymi raczej na ilosc niz na jakosc. Bohaterowie jej sa plytcy do bolu, opowiasti urokliwe acz pozbawione przesadnej glebi pomysly malo oryginalne.. a jednak.. a jednak dobrze sie ja czyta, a jednak wciaz do niej wracam, a jednak byla ona wielka dama swiatowej fantasy i nie moge jej tegoz tytulu odmowic.

Autor:  olo212 [ 08 wrz 2008 21:21:31 ]
Tytuł:  Re: Literatura Andre Norton

darmar02 napisał(a):
Przeczytałem chyba wszystkie pozycje z ogólnie szerokiego cyklu "Świat czarownic" i jestem nimi zafascynowany. Chętnie wymienię uwagi z innymi czytelnikami książek tej autorki.


Przeczytałam już sporo jej książek. I owszem - niezła pani bibliotekarka była, ale to dla mnie raczej literatura typu łatwoczytajów. Super pomysły, zgrabnie napisane, ale tylko te, które pisała sama, te napisane wspólnie z kimś są już mniej ciekawe. Świetnie się to czyta, ale po odstawieniu takiej książki nie myślisz o niej dłużej.

Nie ma w nich tego czegoś, co np. jest w podobnym świecie wykreowanym przez Ursulę Le Guin. Tego podskórnego wątku o źródłach magii ("Tehanu" i "Opowieści z Ziemiomorza"), dorastaniu do mądrości, która niekoniecznie jest zdolnościami i wiedzą ("Czarnoksiężnik z Archipelagu"). Tej mądrości autorki.

W książkach Andre Norton te, nazwijmy je humanistycznymi, wątki są jakby włożone na siłę, bo tego wymagają reguły sztuki - aby dobro wygrywało. Super do poczytania, ale nie do fasynacji.

Autor:  Amarok [ 28 lis 2008 21:56:58 ]
Tytuł: 

Ja przeczytałem tylko kilka książek z cyklu Świat Czarownic i do tego nie pokolei - może dlatego jedyne co w nim mi się w nim spodobało to Sokolnicy. Ostatnio w bibliotece znalazłem jedną częśc cyklu pt "Morska Twierdza" (pisze z pamięci wiec nazwa nie jest pewna) i stwierdziłem że nadaje się bardziej na romans niż na fantasy. Dziś skończyłem czytac książkę "Zguba Elfów" i wywarła na mnie ona wielkie wrażenie ( może dlatego że w spół tworzyła ja Mercedes Lackey która jest 1 z moich ulubionych pisarek ) zabieram się za czytanie następnej - polecam wszystkim.

Autor:  3kamyk [ 03 gru 2008 23:11:45 ]
Tytuł: 

Początek był w moim odczuciu świetny, "Fantastyka" -pierwsza połowa lat 80-tych i "Świat czarownic". Dzięki niemu przeczytałem kolejne pozycje z cyklów : Estcarp, Wysoki Halleck. Niestety kolejne pozycje przynosiły coraz większe rozczarowanie, mało akcji, męczący przy czytaniu styl narracji. Czasami trafiało się miłe zaskoczenie, głownie przy opowiadaniach i niektórych pozycjach z cyklu Wysoki Halleck (seria o Gryfie). Kolejne pozycje zniechęciły mnie skutecznie do pisarki i od lat nie przeczytałem nic z jej twórczości. Przejrzałem ostatnio jej biografię i widzę, że napisała sporo innych cykli poza w/w, ale mimo iż mam wiele z nich jakoś nie mogę zmotywować się do ponownego sięgnięcia po jej książkę.

Autor:  Biby [ 08 gru 2008 17:44:51 ]
Tytuł: 

Zaczęłam czytać fantasy właśnie po przeczytaniu jednej z jej książek "Tkaczka pieśni". Oczywiście na tyle mi się spodobała, że najpierw z rozpędu zaczęłam czytać inne jej książki. A co śmieszniejsze zachęciła mnie do fantasy, ale kompletnie zraziła do science fiction. Od ok.12 lat fantasy to jeden z moich ulubionych gatunków literackich, a science fiction nie trawię żadnego autora. Mam blokadę i omijam automatycznie wszystkie tego typu książki. Tak, więc Andre Norton jest dla mnie dość kontrowersyjną pisarką.

Autor:  deamoneye [ 05 sty 2009 7:21:48 ]
Tytuł: 

Norton ma specyficzny styl pisania, nie mogłam przeczytać kilku książek jej autorstwa pod rząd. Niemniej warto mieć odskocznię po bardziej poważnych lekturach. Wtedy czyta się z przyjemnością. Obecnie znów czytam "Elfią Krew", napisaną do spółki z Mercedes Lackey...

Autor:  green [ 05 sty 2009 18:28:19 ]
Tytuł: 

Przeczytałam kilka pozycji Norton i odpuściłam. Mam odczucie taśmowej produkcji; jakieś takie to...nieprzekonujące i na tle twórczości takich autorek jak Le Guin, Bradley czy McKillip - miałkie

Strona 3 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/