eKsiążki https://forum.eksiazki.org/ |
|
A może fantastyka rosyjska? https://forum.eksiazki.org/fantastyka-f26/a-moze-fantastyka-rosyjska-t1513-45.html |
Strona 4 z 5 |
Autor: | Konto usuniete [ 27 mar 2008 13:45:46 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
Otóż to, że pięknie opisany został mechanizm samej magii. Podoba mi sie w jego ujęciu tematu tez to, że magia nie jest jednym wielkim zlepkiem, ale jak powinna, moim subiektywnym zdaniem, dzieli sie na wiele "klas" a każda jest inna i choć potężni magowie pokolenia są w stanie opanować je wszystkie to tylko Hedin poświecił temu czas(cóż tysiąc lat wygnania to dość spory okres). I właśnie to, że opisy zaklęć są tak wyczerpujące bo przecież magia to nie w kij dmuchał machniesz rączka i masz.... |
Autor: | lofcia [ 27 mar 2008 17:24:39 ] |
Tytuł: | |
No tak, tylko z drugiej strony, nie chodzi raczej o opis rytuału, tylko wagę energii potrzebnej do zaklęcia. W sadze Belgariona było to sprytnie ujęte w scenie, gdy Garion próbował poruszyć kamień i zakopał się po pas w ziemi, ponieważ ciężar kamienia musiał gdzieś znależć ujście. Dla mnie to bardziej oddaje wagę i trudność magii niż wielozdaniowe opisy... |
Autor: | mruwa [ 27 mar 2008 23:56:42 ] |
Tytuł: | |
Z rosyjską literaturą z okolic fantastyki zetknęłam się przy lekturze Maga z łaski prawa duetu Henry Lion Oldi (Magent i Magioso)(o których już ktoś wspomniał ulotnie). Przyznaję, że początkowo trudno było przebrnąć przez początek. Jako fanatyk fantastyki mało znajdowałam w tych książkach "magii", która powoduje, że odprężam się po trudach dnia. Trzeba jednak przyznać, że warto przeczytać i poczuć trochę egzotycznego podejścia do specyfiki rosyjskiego mocarstwa. Nie polecam osobom z tendencją do depresji, bo atmosfera fabuły z lekka "dołuje". |
Autor: | Kell [ 27 mar 2008 23:57:15 ] | ||||||||||||||||||
Tytuł: | |||||||||||||||||||
Te opisy zaklęć nie są wyczerpujące, one sa przegadane. Może zacytuje fragment:
|
Autor: | toroj [ 15 kwi 2008 20:21:30 ] |
Tytuł: | |
Pozwolę sobie podliftować temat do góry. W ślad za dwójką poprzedników gorąco polecam "Zawód: wiedźma" - tak dobrze, lekko, dowcipnie napisanej fantasy, pełnej fajnych oryginalnych postaci, nie czytałam od dłuższego czasu. Czysta przyjemność. Ci, co czytali, na pewno się ucieszą, że tomów jest więcej i kolejny jest już w trakcie tłumaczenia na polski. Miejmy nadzieję, że wejdzie na rynek za jakieś pół roku. Również bardzo przyjemną lekturą jest "Arcymag" Rudazowa - świeżynka na półkach. Z pozoru mało ambitne czytadełko, ale przesycone humorem i pełne niekłamanego wdzięku. Po prostu dobrze wchodzi, jak popkorn w kinie. Polecam tym, którzy chcą przede wszystkich odpocząć, przewietrzyć szare komórki i nie katować się np. wypruwanymi flakami w scenerii postapokaliptycznej - tego tam nie ma. Za to jest sporo sympatycznych, charakternych postaci. Widać, że autor, pisząc tę książkę (to był jego debiut) był pod wpływem RPG i Lovecrafta (sporo potworów, demonów, inkantacji itp.) ale nie jest to czynnik bardzo drażniący, bo Rudazow traktuje tę czeredę z przymrużeniem oka. W ogóle widać, że Fabryka dość poważnie weszła w "ruskich". |
Autor: | Konto usuniete [ 05 lip 2008 0:17:47 ] |
Tytuł: | |
Ludzie jak bogowie" takie pisanie na zlecenie KC. Dla mnie bez jakiejś większej wartości. Ale... rosyjska sf to cała masa świetnych książek. "Piknik..." mnie powalił. Żadnych startujących i lądujących rakiet, czy innych kosmicznych fajerwerków. Mamy za to kosmiczne wysypisko śmieci. Bardzo ciekawie i dość charakterystycznie dla rosyjskiej literatury nakreślone portrety psychologiczne bohaterów, którzy stają w obliczu niepojętego i tym... handlują. Pomysł niby prosty... kosmici zachowują się jak szklona wycieczka w lesie, tu papierek, tam ogryzek, puszka po koli, guma do żucia, toś wymienił baterie w mp3... a my biedne mrówki, nie jesteśmy w stanie pojąć pierwotnych zastosowań tych wszystkich rzeczy. Nawet nie wiemy czy to ktoś zgubił czy wyrzucił, bo się zużyło i nie miał co z tym zrobić. Ziemia jako planeta staje wobec nieznanego, ale w jakże zaskakujący sposób. Kosmici w ogóle nas nie zauważyli, nie próbowali nas zniewolić, ujarzmić... a może nigdy nawet nie wylądowali, tylko posprzątali kosmiczny samochód na skraju galaktycznej drogi. |
Autor: | tara1986 [ 05 lip 2008 8:37:00 ] |
Tytuł: | |
Rosyjska fantastyka... tak... niewiele czytałam takich pozycji, jednak zapadly mi one w pamięć. zadziwiające i wciagające lektury to dość opasła powieść Bułyczowa (chyba Kir miał n aimię) pt "Pupilek" i krótkie, acz treściwe opowiadanko Bułhakowa "Fatalne jaja". Wielu sądzi, że prym w literaturze, szczególie fantasy wiedzie Zachód, ale nasi wschodzni sąsiedzi, tez ułomkami w tej dziedzinie nie są. Podobnie jak skandynawowie. Zajrzyjcie na najbardziej zakurzone półki bibliotek - często tkwia tam skarby |
Autor: | atomek2 [ 20 lip 2008 16:00:09 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: A może fantastyka rosyjska? | |||||||||
Porównywanie utworów pani Kamszy z utworami Strugackich to absolutne nieporozumienie Jak można porównywać fantasy z fantastyką ? Moim zdaniem takie powieści braci Strugackich jak "Piknik na skraju drogi" , "Trudno być bogiem" i "Przyjaciel z piekła" to jedne z najlepszych utworów science fiction jaki czytałem W szczególności do gustu przypadł mi przewrotny rodzaj humoru zawarty w ich twórczości |
Autor: | Kadentia [ 24 lip 2008 17:44:37 ] |
Tytuł: | |
Rosjanie to mistrzowie! Niestety moja bibloteka jest kiepsko zaopatrzona, ale mniejsza z tym. Najbardziej lubię Asimowa (sf). Jego książki cechują się wartką i wciągającą akcją, często z motywem detektywistycznym. Inna sprawa to to, że Asimow ociera się o futuryzm, jednak nie robi to w nachalny sposób. Kolejnym plusem jest to, że każda jego książka ma jakieś drugie dno kryjące przesłanie odnośnie teko czym jest, i jaki jest czlowiek. |
Autor: | tara1986 [ 25 lip 2008 13:16:52 ] |
Tytuł: | |
Kadentia, przyznaję ci rację. Rosjanie świetnie piszą, lecz z niewiadomych przyczyn ich twórczośc jest postrzegana za jakościowo gorszą, lekceważona i pomijana wśród największych tytułów. Biblioteki pękają w szwach od nazwisk zagranicznych autorów, ale rosyjskie nazwisko zdrza się bardzo rzadko. Wiele razy słyszałam opinie, że przez tworczość Rosjan, w każdym werise/zdaniu, przebija nacjonalizm i zapędy imperialne i to podobno tak bardzo nas razi (pewnie z uwagi na historię). Dziwi mnie jednak, że ludzie, który tak mocno przeciwstawiają się kreowaniu supermocarstwa przez autorów rosyjskich (oczywiście supermocarwsta Wszechrosji) zachłystują się wręcz, gdy jakiś Amerykanin, Anglik czy autor dowolnej innej narodowości przedstawia tak swoje państwo. Wydawało mi się zawsze, że fantastyka jest taką dziedzina, gdzie nikna podzialy narodowościowe i wszelkie uprzedzenia. Obszar, gdzie wszystko jest możliwe, magia, technologia, terytorium marzeń, fantazji, wyobraźni nie mające granic, pozwoli na istnienie wielu światom, jakkolwiek dziwne i nieprawdopodone by one nie byly. Okazuje się jednak, że i tu wkracza ludzka zawiść. Zastanawiam się nieraz czy celowo ogranicza się dostęp czytelników do niekórych tytułów, autorów, czy może jest to działanie nieświadome, na zasadzie owczego pędu? Chcialoby się rzec: "Bibliotekarze, czytelnicy, forumowicze! Nie oceniajcie książki po okładce!" Ale co z tego wyniknie, i tak nietrudno przewidzieć. Długo jeszcze będzie na naszych półkach brakowac wspaniałych dziel, tylko dlatego, że jego autor był danej narodowości. |
Autor: | Kell [ 30 lip 2008 14:10:31 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
Wszystko okej ale Asimova uważa się za Amerykanina rosyjskiego pochodzenia, a nie Rosjanina mieszkającego w USA. ON wychował się i spędził całe życie za oceanem. |
Autor: | Konto usuniete [ 31 lip 2008 1:31:07 ] |
Tytuł: | |
Odnośnie Asimowa, to równie dobrze jak rosyjskiego można go uznać za izraelskiego psiarza Ale styl literacki jest zupełnie inny niż ten literaturze radzieckiej, inne też są problemy bohaterów. Jest taka książka Strugackich pt. "Przenicowany świat". Typowy przykład fantastyki z podtekstem politycznym. Społeczeństwo sterowane przy pomocy systemu anten radiowych... W literaturze radzieckiej pewne treści musiały być podane w formie aluzji, mniej lub bardziej oczywistych, ale właśnie dzięki temu rosyjska fantastyka nabiera szczególnego smaczku i wartości. Nie twierdzę, że w USA była czy jest absolutna swoboda wypowiedzi, bo choćby nagłe zamilknięcie Baba Dylana daje wiele do myślenia, ale system cenzurowania twórczości literackiej w bloku komunistycznym odcisną swoje piętno na twórczości literackiej. Bardziej już można do tego nurtu zaliczyć twórczość George’a Orwella, który na własnej skórze doświadczył co oznacza życie w systemie totalitarnym. |
Autor: | ryjciu [ 25 sie 2008 15:27:35 ] |
Tytuł: | Nick Pierumow |
Jak sądzicie czy udało mu się dobrze odzwierciedlić świat Tolkiena? przez jednych uznawany za geniusza przez inny mocno krytykowany... moim zdaniem dal chlopak rade... udało mu się wstrzelić w styl opisywania krajobrazów Tolkiena, ale jeśli chodzi o przygody bohaterów to są zleksza zbyt "kolorowe". niestety minusem jest duży odstęp 3 części od 1 i 2 ,troszkę tak jakby osobna historia z elementami z poprzednich części... no ale też byłą spoko pozdrawiam |
Autor: | Aleksandra [ 29 lis 2008 21:19:17 ] |
Tytuł: | |
Ostatnio sięgnęłam po książkę Siergieja Sadowa pt. "Rzecz o zbłąkanej duszy" i zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Opis nieba i piekła oraz misji, którą mają wypełnić na Ziemi anioł - trójkarz i diabeł - prymus była bardzo ciekawa, a coraz to nowe kłótnie pary głównych bohaterów i ich przygody sprawiały, ze ksiązke czytałam jednym tchem. Jednak zaznaczam, że to jest ksiażką bardziej dla młodych ludzi - starszym może wydawać sie nieco infantylna. |
Autor: | Konto usuniete [ 02 gru 2008 23:54:24 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
Cóż, muszę przyznać, że nie dokońca się zgadzam. To znaczy z tą częścią iż może nie spodobać się starszym. No dobra, żecz gustu, ale jak ja podsunęłam tę książkę mamie to "połknęła" ją jednym łykiem i była zachwycona. Po za tym wydaje mi się, że książka mimo swej łatwej i miłej powierzchowności kryje jakby drugie dno, głębszą naturę. Pokazuje ludzkie ułomności za pomocą niematerialnego świata - jak dla mnie bomba. Miła lektura na zimowe wieczory. Co do rosyjskich pisarzy ... oczywiście Diaczenko, ale także Kira Izmajłowa i Olga Gromyko (choć ona jest raczej ukrainką). |
Strona 4 z 5 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |