eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

M.L. Kossakowska - "Ruda sfora"
https://forum.eksiazki.org/fantastyka-f26/m-l-kossakowska-ruda-sfora-t1490-15.html
Strona 2 z 2

Autor:  Konto usuniete [ 04 kwi 2008 20:21:08 ]
Tytuł: 

Czytałem "Siewcę..." i niestety powiem - takie jakieś nastoletnie i właśnie po babsku egzalotwane, pretensjonalne: jakże głębokie są moje odniesienia, jakże poetycki styl, jak mrrroczne dusze postaci. W opowiadaniach to jeszcze było na niewielką skalę, nadrabiały większą spójnością, ale powieści, a już zwłaszcza w tej finałowej bitwie, nie mogłem strawić bez uczucia niedowierzania i trochę zażenowania. A już słowniczek z tyłu...

Autor:  Heaven [ 18 kwi 2008 16:54:53 ]
Tytuł: 

Wyobrażeniom może nie całkiem odpowiadały, ale rysuneczki świetne. Jak to w tego typu artach - zaburzone proporcje, które nadają taki... fantastyczny (xD) klimat.

A jeszcze co do książki. Warto przeczytac, ale lepiej nie spodziewać się tego, co po Siewcy. Ta książka jest napisana w delikatniejszym stylu, powiedziałabym - że dla kogoś młodszego, niż nadawałby się wczesniej wymieniony Siewca.

Autor:  Konto usuniete [ 24 cze 2008 21:55:03 ]
Tytuł: 

Mi wydaje się raczej książką dla Kogoś Starszego. Drugi raz czytałem ją po dwóch semestrach Mitologii Wschodnich (w tym typowo stepowych) i książkę odbiera się zupełnie inaczej. Dojrzalsza niż siewca.

Autor:  Konto usuniete [ 30 cze 2008 8:10:13 ]
Tytuł: 

Kiedyś próbowałam czytać chyba Siewcę i chociaż starałam się niejako zawiesić wrażliwość i poglądy np religijne, a tylko zatrzymać uwagę na opisywanym świecie, niestety nie dałam rady - coś mi się zdawało, że to zbytnie lansowanie życia na luzie, a ja lubię przygodę w której trochę trzeba się ponawysilać :) poza tym jednak tłukło mi się gdzieś w którejś z komórek pamięci - "ideał sięgnął bruku". Lubię w książkach trochę ideałów trochę głębi coby dało się też pomyśleć :? a tu nie za bardzo. Może trzeba było doczytać do końca :roll:

Autor:  Kell [ 30 cze 2008 12:39:24 ]
Tytuł: 

Spoko, tyle, że to temato "Rudej sforze", nie "Siewcy...".

Chciałem jeszcze nawiązać do tego co napisał(-a?) tymerer, który(a) już niestety opuściła to forum w niesławie ;)
Otóż: co z tego, że tam jest dużo odniesień, być może i sprytnie wplecionych oraz kunsztownie zakamuflowanych, skoro sama esensja powieści, sama fabuła jest dziecinna i raczej mało wymagająca? Dla mnie "Ruda sfora" to powieść dla młodszych nastolatków, początkujących w fantastyce. I nawet jeśli autorka nawiązuje tu do mitologii syberyjskiej to moim zdaniem robi to niepotrzebnie, bo odbiorcy tej książki i tak tego nie poznają... Większość będzie chciała poczytać jak się wyżynają konie z potworami i jak kilkuosobowa drużyna robi to, co zrobić musi w takiej powieści. Tak więc psu na budę te zabiegi, bo ten kto odkryje te powiązania z mitologią syberyjską i tak tego nie doceni :P

Autor:  lobogirl [ 13 lip 2008 19:23:13 ]
Tytuł: 

Wczoraj w nocy skończyłam czytać. Wrażenia... hmm ambiwalentne. Dużo minusów- naciągana i naiwna fabuła, za prosta i za krótka historia, jakby całość robiona była w wielkim pośpiechu, niedopracowana. Kopalnia zmarnowanych pomysłów. Osadzenie powieści w realiach mitologii Jakutów ( i pokrewnych), mistycyzm szamański automatycznie podnosi poprzeczkę, tak mi się wydaje. Podobnie jak wykorzystanie mitologii hebrajskiej w "Siewcy". Jako czytelnik już po pierwszych stronach spodziewałam się czegoś niesamowitego, a nie prostej jak ogon bobra fabuły w stylu heroic fantasy. Tylko czekałam, aż któryś z bohaterów się pomyli i zacznie wołać na Ellaja "Conan". Plusy- cała otoczka mitologiczna. Tworzenie klimatu. Naprawdę w decydującym momencie czułam smutek z powodu zanikającego świata. Sam pomysł na konfrontację świata wyobrażeń z tym, co reprezentuje sobą Sfora (kurczę pieczone, jak tu ciężko nie spoilerować). Miły lekki styl Kossakowskiej- minus, nie pasuje do opowiadanej historii. I tak w kółko. Nie mogę powiedzieć, że książka mi się nie podobała. Nie mogę powiedzieć, że mi się podobała. I co z tym fantem zrobić? ;D W każdym razie, gdybym już miała porównywać ją z wcześniejszymi książkami tej autorki, byłoby raczej "Zakon krańca świata" niż "Siewca". W "Zakonie" wątek szamański jest silnie rozwinięty. Można uznać, że "Sfora" to apogeum tego tematu w dorobku Kossakowskiej. Ciekawa za co weźmie się teraz.

Autor:  lille [ 13 lip 2008 22:04:42 ]
Tytuł: 

lobogirl napisał(a):
Dużo minusów- naciągana i naiwna fabuła, za prosta i za krótka historia, jakby całość robiona była w wielkim pośpiechu, niedopracowana. ... Osadzenie powieści w realiach mitologii Jakutów
... Tak ! nie ma to jak bajki o bazyliszku ;)


Maja wykreowała wspaniały świat w "Siewcy wiatru" czy chociażby nawet w "Zakonie krańca świata", ale obydwie nadmienione przeze mnie rzeczywistości, nawet pospołu, nie mogą się równać z niezwykłym uniwersum stworzonym w "Rudej sforze". Powieść jest iście magiczna! Czuć klimat mitów i wierzeń. Jakuckie bóstwa wprost ożywają na kartach powieści. Kossakowska tchnęła życie nie tylko w bogów, ale także w cały świat - zarówno ten zwykły, codzienny jak i w zaświaty. Zrobiła to po mistrzowsku. Zaskakują także niezwykle realni bohaterowie - młody szaman Ergis wraz ze swoim dzielnym rumakiem Bębenkiem, ołonchosut Ellej, córka ognia Tujaryma czy poczciwy Tupilak Iwaszka, który wywołuje uśmiech na twarzy. Widać masę pracy jaką autorka włożyła w zgłębienie wierzeń Jakutów, a fascynacja mitami i chęć podzielenia się tym z czytelnikami wręcz emanuje.

To dobra książka, tyle że powiązana stricte z wiarą i kulturą danego regionu... A że baśniowa? Każdy lubi baśnie - nawet jeżeli brak aniołów elfów i takich tam...;)

Autor:  Kell [ 14 lip 2008 9:59:54 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Każdy lubi baśnie - nawet jeżeli brak aniołów elfów i takich tam...
Jeśli baśnią nazywasz to, co napisała autorka w "Rudej sforze" to ja się wyłamuję z tego grona. Rozumiem, że z tymi elfami i aniołami pijesz do tych wszystkcih klonów Tolkiena i tym podobnych tyle tylko, że Kossakowska w tej powieści serwuje nam niewiele lepszy zestaw. Ta nieszczęsna zgraja stereotypowych (na maksa) bohaterów skutecznie obrzydza kolejne karty powieści, jakkolwiek magiczne i oryginalne były jego podstawy. Kossakowska umie i poinna pisać lepiej, no chyba, że wydawca napisałby, że to książka dla 12-latków, wtedy bym jej nie kupił nigdy. A tak zostałem nabity w butelkę licząc na coś w stylu Zakonu Krańca Świata.

Autor:  Konto usuniete [ 24 sie 2008 15:01:22 ]
Tytuł: 

Moim zdaniem Siewca Wiatru byl duzo lepszy od Rudej Sfory. Ciezko te dwie ksiazki porownywac, gdyz sa zupelnie rozne. Jedbak akcja w Siewcy bardziej do mnie przemawia. Rowniez postacie wg. mnie sa bardziej wyraziste. Jezeli szukasz czegos podobnego do Siewcy to polecam Obrońcy Krolestwa (wydawnictwa RUNA) lub poczekac na Żarna Niebios i Zbieracza Burz.

Autor:  Kell [ 24 sie 2008 17:43:45 ]
Tytuł: 

No "Żarna" to już od tygodnia w księgarniach leżą...

Autor:  kyalle [ 28 sie 2008 10:55:32 ]
Tytuł: 

Mhm, a czy "Żarna niebios" i "Obrońcy Królestwa" to czasem nie jest jedno i to samo...?

Autor:  Mori [ 28 sie 2008 10:59:01 ]
Tytuł: 

Według Bnetki nie:
Obrońcy Królestwa za http://www.biblionetka.pl/ks.asp?id=1632 napisał(a):
zawartość zbioru, do BiblioNETki wprowadził(a): Ysobeth nha Ana, dodana: 06.08.2008

- Beznogi tancerz
- Smuga krwi
- Zobaczyć czerwień
- Dopuszczalne straty
- Wieża zapałek
- Kosz na śmierci
- Światło w tunelu
- Sól na pastwiskach niebieskich

[Agencja Wydawnicza Runa, 2003]


Żarna niebios za http://www.biblionetka.pl/ks.asp?id=101055 napisał(a):
zawartość zbioru, do BiblioNETki wprowadził(a): Ysobeth nha Ana, dodana: 06.08.2008

- Światło w tunelu
- Dopuszczalne straty
- Sól na pastwiskach niebieskich
- Zobaczyć czerwień
- Kosz na śmierci
- Smuga krwi
- Żarna niebios
- Wieża zapałek
- Gringo
- Beznogi tancerz

[Fabryka Słów, 2008]


Jak widać, "Żarna niebios" zawierają dwa dodatkowe, względem "Obrońców", opowiadania: tytułowe "Żarna" oraz "Gringo".

Autor:  lobogirl [ 28 sie 2008 11:06:48 ]
Tytuł: 

Zarówno "Żarna" jak i "Gringo" można już było przeczytać wcześniej, więc to raczej nie jest atrakcyjny dodatek. "Żarna" były chyba publikowane w jakimś magazynie, a "Gringo" w jeden z antologii Fabryki Słów. Jeśli już mam "Obrońców" mogę sobie spokojnie odpuścić wydanie Fabryki.

Edit by Mori: No tak - ale nie o to było pytanie :P Zresztą PandaFaka na Bnetce przy "Żarnach" pisze tak:
PandaFaka napisał(a):
Mianowicie fani Kossakowskiej, którzy rzucą się w księgarni na tę książkę bez przejrzenia spisu treści, w domu mogą być nie lada zaskoczeni, ponieważ osiem z dziesięciu opowiadań zostało opublikowane w wydanych przez wydawnictwo Runa "Obrońcach Królestwa", przy czym "Beznogi tancerz" stał się prologiem wydanego wcześniej "Siewcy wiatru", a z pozostałymi dwoma opowiadaniami także można było się już kiedyś zapoznać; "Gringo" opublikowany został w drugim tomie antologii "A.D. XIII", a tytułowe "Żarna niebios" także w antologii - "Zajdel 2002". Oba zbiory sygnowane są oczywiście logiem wydawnictwa Fabryka Słów.

Autor:  Aleksandra [ 29 lis 2008 21:13:05 ]
Tytuł: 

Prawdę mówiąc zaczełam czytać "Rudą sforę", ale odłożyłam po jakichś 100 stronach. O wiele bardziej podobał mi się "Siewca wiatru". Opis walki z zastępami demonów, który znajdował się na samym początku książki zrobił na mnie ogromne wrażenie, tak samo jak scena zmartwychwstania Daimona. No i Hija... Jej romans z Daimonem jest wspaniałą ilustracja do powiedzenie "każda potwora znajdzie swojego amatora". Nawet jeżeli będzie to drugi potwór, a ich związek będzie uznawany za coś złego i nienaturalnego...

Autor:  Sosacz [ 30 lis 2008 12:47:32 ]
Tytuł: 

Mi się ta książka bardzo podobała, choć "Siewca Wiatru" jest o wiele lepszy. Faktycznie, warto przeczytać ją ze względu na odniesienia do syberyjskiego szamanizmu. Jednak po przeczytaniu czułem lekki niedosyt. No i faktycznie taki trochę oklepany schemat drużyny, która ratuje świat. Ale ogólnie polecam. A "Siewcę..." jeszcze bardziej. Co do "Zakonu...", to zabieram się wkrótce do czytania;)

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/