eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Stanisław Lem
https://forum.eksiazki.org/fantastyka-f26/stanislaw-lem-t1470-75.html
Strona 6 z 7

Autor:  Bogdan [ 14 paź 2008 3:22:49 ]
Tytuł: 

Przeczytalem kilka opowiadan Stanislawa Lema .Bylo to bardzo dawno temu.Obecnie przymierzam sie do czytania Solaris mam nadzieje ze bedzie ciekawa.

//Eycja Kella:
+1 ostrzeżenie za post nie wnoszący nic do dyskusji
//

Autor:  Beast [ 14 paź 2008 18:48:52 ]
Tytuł: 

Dzięki za informację Kellhus! Będe mógł uzupelnić swoje braki z Lema, na pierwszy ogień pójdą Dzienniki Gwiazdowe, a resztę się zobaczy( choć pewnie i tak kupię wszystkie których nie mam, po prostu nie będę się mógł powstrzymać :P ). Tylko szkoda, że reszta będzie po 20 złociszy, bo na allegro większość jego książek można kubić nawet poniżej 10 zł tyle, że w gorszym stanie.

Autor:  Tual [ 24 paź 2008 9:44:35 ]
Tytuł: 

Z książek lema przeczytałem tylko solaris i jakoś szczególnie nie przypadł mi do gustu.

Edit by Mori: +1 ostrzeżenie za post nie wnoszący nic do dyskusji

Autor:  qweszaq [ 26 paź 2008 17:49:14 ]
Tytuł: 

"Solaris" i np. "Niezwyciężony" to dość wczesne powieści sf - 'gwiazdoloty' , "Przesłanie" , "Człowieczeństwo" - wzorowana na (ówczesnych) autorach rosyjskich.
Proza obyczajowa z futurystycznymi akcesoriami w tle.
W późniejszych utworach obok "treści" pojawia się "forma".Mistrzowska (dla mnie) "Cyberiada".
Ciekawostką są "prawie 8) " klasyczne kryminały "Katar" , "Śledztwo".

Autor:  oloorin [ 26 paź 2008 18:00:41 ]
Tytuł: 

@qweszaq:

Czy "Solaris" jest powieścią typu "gwiazdoloty"?

Gdzie masz jakiekolwiek przesłanie w "Niezwyciężonym"?

Co znaczy "ówcześni autorzy rosyjscy"? Kogo dokładnie masz na myśli? Rosyjscy czy radzieccy? Nie lubisz Strugackich? Bułyczowa? Warszawskiego? Czy kogo tam... aby miał nazwisko pisane cyrylicą?

Cyberiada... owszem, forma mistrzowska. A "Dzienniki"? I co powiesz o spotkaniu z Muciochami?

Czytałeś Eden? Ananke?

Czytałęś cokolwiek tych pogardzanych rosyjskich autorów z tych lat?

Cholera, scyzoryk się w kieszeni otwiera...
[po edycji]
Nie wytrzymałem.

A czy przypadkiem Lemowski "opton" i "lekton" (vide "Powrót z gwiazd") to nie są dzisiejsze iLiad i expressivo?

Autor:  qweszaq [ 26 paź 2008 19:41:21 ]
Tytuł: 

...nie , jest powieścią psychologiczną .O ludziach ?
...tak :my Ludzie przezwyciężymy....,tudziesz podróż przez galaktykę (fakt , mogłem coś pomerdać)
...raczej Siergiej Sniegow i podobni (może Tobie się nie podobać ale do jednego worka z Asimowem i Heinleinem Go wrzucam)
rosyjscy ?,radzieccy ? chyba jestem daltonistą
...ananke lepiej wspominam...
...Warszawskiego nie czytałem
...nie pokalecz się :)

ps.to nie złośliwość :)

Autor:  Konto usuniete [ 31 paź 2008 22:31:49 ]
Tytuł: 

Zgadzam się z kolegą odnośnie zaczęcia swej przygody z sf od Lema, jest on po prostu przyciężki dla początkujących. Zdawałem maturę ustną z polskiego na podstawie jego utworów i do dzisiaj krew mnie zalewa jak przypomnę sobie te durne pytania zadawane przez komisję. Panie polonistki w ogóle nie miały pojęcia o przesłaniu jakie niesie np. ,,Powrót z gwiazd", a swoją nieznajomość tematu próbowały zamaskować rzucając w moją stronę psedoegzystencjonalne pytania niechybnie opracowane na podstawie bravo girl czy inszego badziewia. Odradzam branie na maturę tematów związanych z sf czy fantasy, można się spotkać z głębokim niezrozumieniem.

Autor:  kizradio [ 08 lis 2008 22:22:33 ]
Tytuł: 

Przypuszczam, że cały problem z Lemem wynika z faktu, że większość osób sięgających po utwór science fiction oczekuje literatury "rozrywkowej", która tylko raz na jakiś czas dotknie (i to przez grubą rękawicę kosmicznego skafandra) czegoś rzeczywiście istotnego. Tymczasem tak naprawdę Lem był filozofem, który używał fantastyki naukowej jako narzędzia do prezentacji swoich idei. No a już ze szkoły wiadomo, że Sokrates musiał wypić cykutę, skazany za zanudzanie młodzieży...

Autor:  qweszaq [ 09 lis 2008 15:19:31 ]
Tytuł: 

Zazwyczaj nazwisko Autora z określonym produktem się kojarzy.Styl , tematyka.
W przypadku S.Lema mamy przekrój gatunków.Obok "trudnych" i "poważnych" trafiają się teksty lekko , wdzięcznie napisane ("Kongres futurologiczny").
Pełna humoru gładkość wypowiedzi nie przeszkadza poszukiwaczom "drugiego dna".Można próbować je przebić i poszukać trzeciego ?
Chociaż zbyt ciężki dowcip grozi wbiciem w muł ....

Autor:  mysia [ 10 lis 2008 15:09:12 ]
Tytuł: 

Ja niedawno odkryłam genialne opowiadanie Lema,
którego bohaterem jest Stalin, ukazło sie niedawno, bo cenzura zabroniła wcześniej
publikacji. Poza tym uważam, że ktoś kto nie zapoznał się z twórczością Lema wyrządza
sobie tym wielka krzywdę. Polecam Kongres Futurologiczny akcja taka, że głowa mała.

Autor:  kizradio [ 10 lis 2008 16:02:32 ]
Tytuł: 

To dramat "Korzenie", napisany pod koniec lat 40-tych, który przypadkowo odnalazł się w teczce podpisanej "Sknocony kryminał" z niedokończoną powieścią w stylu Chandlera.
Utwór ten, wyśmiewający świetlaną przyszłość komunizmu i geniusz Stalina, wykonywany był jedynie dla wąskiej grupy zaufanych przyjaciół.
Z drugiej strony ten sam Lem w 1951 roku wydał "Astronautów", których później przez wiele lat nie pozwalał wznawiać, z powodu treści zawierającej elementy komunistycznej propagandy.
Takie to były czasy - wielu twórców dla chleba albo kariery oficjalnie popierało "jedyny słuszny" ustrój, a dopiero w domowym zaciszu prezentowało swoje prawdziwe poglądy.

Autor:  Chemikalius [ 12 lis 2008 19:38:35 ]
Tytuł: 

Moim błędem było to, że zabrałem się za Lema dopiero po tym jak moje wyobrażenie fantastyce, kosmosie i tego typu sprawach zostało troszkę.. wypaczone przez Gwiezdne Wojny. Tam wszystko było takie proste. Gdy sięgnąłem po książki Lema początkowo nie mogłem zrozumiec Powrotu z Gwiazd, Solaris i lektury wylądowały na półce z oznaczeniem "głupie". Dopiero kilka lat później po pochłonięciu "przygód pilota Pirxa" zorientowałem się że te książki mają to coś, swój niepowtarzalny urok. Żałuje jedynie że chwilowo nie mam dostępu do pozostałych książek Lema ale to jest już w planach przerwy światecznej.

Autor:  LechGuzowski [ 27 lis 2008 0:28:11 ]
Tytuł: 

Najbardziej podoba mi się to, że Dick uważał, iż Lem nie istnieje i jest tylko prowokacją komunistów. To dopiero jest pomysł!

Autor:  Konto usuniete [ 08 gru 2008 0:17:28 ]
Tytuł: 

Zacząłem bardzo dawno temu od Opowieści o Pilocie Pirxie i Dzienników Gwiazdowych (pamiętacie jeszcze ekranizację zrobioną w koprodukcji z ZSRR, to był hicior! "...przejdę przez Kassiniego i wyhamuję po drugiej stronie..."). Potem przeczytałem Cyberiadę, czy widzieliście pierwsze wydanie z ilustracjami Daniela Mroza? Trurl i Klapaucjusz byli po prostu boscy. Mam w bibliotece tą perełkę dodatkowo z autografem Pana Stanisława. Potem był Eden, Solaris i wreszcie Kongres Futurologiczny, powieść która była prekursorem powieści wielowarstwowych, dla mnie, ignoranta w pracach filozoficznych odkrycie złożoności i umowności naszego świata... naszego??? Spotkałem Pana Stanisława raz w życiu. Poszedłem na spotkanie literackie, a okazało się, że wziąłem udział w pięknym wykładzie o wszechświecie, tym nieznanym, nieodkrytym, złożonym, umownym i co tam jeszcze. Jezu, co jemu tam siedziało w głowie... niesamowite. Każdemu, powtarzam każdemu adeptowi SF polecam, to jest Kanon. Jak Biblia, Koran czy Tako Rzecze Zaratustra.

Autor:  Konto usuniete [ 09 gru 2008 17:07:38 ]
Tytuł: 

Przeczytałam Przygody Pirata Pirxa, książka warta uwagi...szybko i przyjemnie się ją czyta...

Edit by Rudi: Ost za spam.

Strona 6 z 7 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/