Teraz jest 28 mar 2024 15:03:24




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
Patrick Rothfuss - Imię Wiatru 
Autor Wiadomość
Użytkownik

Dołączył(a): 05 paź 2008 14:49:27
Posty: 25
Post Patrick Rothfuss - Imię Wiatru
Dopiero co skończyłem czytać swieżą pozycję na rynku - wymienione w temacie Imię Wiatru. Skusiły mnie świetne recenzje i opinie, w tym takich autorów jak Tad Williams, Ursula Le Guin czy Robin Hobb. Książka jest pierwszym tomem docelowej trylogii - Kronik Królobójcy (docelowej bo autor dopiero ją pisze, a w jego zamierzeniach ponoć miał być to tylko jeden tom - facet wyraźnie się rozkręca, może to wyjść tak jak w przypadku GRR Martina). Elementy fantasy są tu jakby tłem dla historii Kvotha - głównego bohatera i w większej części narratora. Dowiadujemy się, że jest on bohaterem wielu opowieści, mitem wręcz dla niektórych, magiem albo demonem, minstrelem, doradcą i zabójcą królów. I tu tak naprawdę zaczyna się książka - rzeczony Kvothe zaczyna wspominać.. Pierwszy tom opowiada głównie o jego dzieciństwie i młodości, nauce magii (nazywanej tu Arkanami), pierwszych przygodach, przyjaźniach, wrogach i miłości..
Całość jest podana bardzo zgrabnie i naprawdę wciągająco, czyta się błyskawicznie i bardzo przyjemnie. Nabrałem wielkiego apetytu na ciąg dalszy, który ponoć ma się ukazać w przyszłym roku.
Kto czytał niech podzieli się wrażeniami. Ja gorąco polecam tą książkę :)


07 paź 2008 18:31:56
Zobacz profil
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post 
Ha, w końcu ktoś napisał o jakiejś nowości na rynku. U mnie książeczka już stoi na półce i czeka na swoją kolej - kupiłem ją kilka dni temu i ostrze sobie ostro zęby bo papierowy fragment w jednej z ostatnich NF zrobił na mnie dobre wrażenie. Oby tylko nie zanudził jak rzeczony Tad Williams. Po przeczytaniu dam upust swoim odczuciom z lektury.

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


07 paź 2008 18:46:37
Zobacz profil
Post 
Znakomita pozycja. Czytałem angielską wersję i mam nadzieję że polski tłumacz dobrze się sprawił bo książka z całą pewnością zasługuje na zainteresowanie. W każdym bądź razie ogarnął mnie istny szał kiedy się dowiedziałem że kolejny tom dopiero w pierwszej połowie 2009 roku :/ .

W każdym bądź razie intrygująca książka. Kvothe jako nie do końca typowego bohatera, jego relacji z Denną, jego miłości do muzyki. Książke jak najbardziej polecam. Nie miałbym definitywnie nic przeciwko jeśli okazałoby się że Rothfuss rozpędziłby się z cyklem tak jak Martin jeśli utrzymałby poziom pierwszego tomu.


07 paź 2008 22:16:17
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post 
Właśnie skończyłem tę ksiązkę i mam kilka krytycznych (a jakże) uwag.

Cytuj:
Kvothe jako nie do końca typowego bohatera

No właśnie. Też tak sobie myślałem zaczynając tę książkę. Że w końcu jakiś bohater, który jest inny niż cała reszta Wielkich Herosów z innych powieści. Ale potem stwierdziłem, że jednak nie jest to prawdą. O ile na poczatku faktycznie Kvothe jest zwyczajnie nikim i powoli pnie się na szczyt, o tyle potem staje się od razu, bez żadnego przejścia bohaterem co najmniej niezwykłym - ratującym ludzi itp. Ta nagła zmiana nie wpływa moim zdaniem dobrze na ogólny obraz postaci.

Cytuj:
, jego relacji z Denną, jego miłości do muzyki.

O ile miłośc do muzyki jestem w stanie zrozumieć, o tyle jego stosunki z Denną to jakieś totalne nieporozumienie. Szczerze mówiąc to ten wątke kompletnie mi się nie podobał. Nie spotkałem chyba jeszcze postaci w książce, która by była taka dupowata względem kobiet, jak Kvothe. Ja rozumiem, że pisarz chciał opisać miłość nastolatka (a taka ona właśnie jest: że bardzo chce, jeszcze bardziej się boi) ale bez przesady! Bardzo mi się nie spodobało, że w drugiej części książki autor postanowił się skupić na romansie zamiast na samej akcji. O ileż ciekawsza byłaby ta powieść bez tych ckliwych bzdur i bezsensownego postępowania Kvothe'a.

Niemniej jednak faktycznie pozycja godna polecenia. Gdyby nie przesadny romantyzm i denerwujące postępowanie głównego bohatera to byłoby naprawdę świetine. Drugą część przeczytam ale nie będzie to coś, na co czekam od odłożenia debiutu Rothfussa.

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


03 lis 2008 7:57:22
Zobacz profil
Post 
No to tutaj się różnimy w opiniach Kellhusie :) . Ponieważ wg mnie wątek romansu jest nietypowy, rozwlekły fabularnie, ale nic nie tracący przez to na wartości. Ileż to już czytałem powieści fantasy w których bohaterowie są twardzielami, którzy mogą mieć każdą kobietę jaką tylko chcą, kiedy chcą. Znudziło mi się to. Uczucie między Kvothe'em a Denną rozwija się według mnie bardziej naturalnie. Ale mogę być osamotniony w swojej opinii.

Kellhus napisał(a):
Gdyby nie przesadny romantyzm i denerwujące postępowanie głównego bohatera to byłoby naprawdę świetine.


Widocznie Kelhussie nie lubisz utożdamiać się z ciapowatymi postaciami w przeciwieństwie do mnie ;) .


12 lis 2008 20:38:22
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 08 mar 2008 10:13:48
Posty: 41
Post Re: Patrick Rothfuss - Imię Wiatru
Zakupiłam i przeczytałam niedawno "Imię Wiatru", więc pozwolę sobie wskrzesić temat :)
Ciapowaty to może być Bastard z książek Robin Hobb, ale na pewno nie Kvothe :) Te jego problemy miłosne z Denną (głupie imię) przywitałam wręcz z ulgą, bo wcześniej główny bohater wydawał mi się zbyt doskonały - przystojny, bardzo utalentowany, inteligentny, wysportowany, ambitny, charyzmatyczny, no i z tragiczną przeszłością... Przynajmniej pod tym względem Kvothe nie jest aż taki idealny, i dobrze.
Jest sporo książek w rodzaju "przygody młodego chłopaka/dziewczyny w fantastycznym świecie, podczas których zdobywa doświadczenie", pisali takie Feist, Trudi Canavan, Robert Jordan, Terry Goodkind, i zapewne mnóstwo innych ("Harry Potter" też podpada pod tę kategorię) i sporo z nich przeczytałam - i z czystym sercem mówię, że "Imię Wiatru" to jedna z lepszych książek tego rodzaju. Podoba mi się sposób, w jaki autor wyjaśnił funkcjonowanie "magii", prowadzenie narracji i tajemnica, jaką można dostrzec w przerywnikach w opowiadaniu Kvothe'a... podoba mi się to, jak dopracowana jest ta książka - w końcu Rothfuss pracował nad nią czternaście lat. Widać, że autor ma już zaplanowaną całą fabułę. Mam nadzieję, że drugi tom (w Ameryce miał wyjść w tym miesiącu, ale chyba zostało to przesunięte z powodu kłopotów rodzinnych autora - egoistycznie mam nadzieję, że nie odbije się to na jakości książki) dorówna pierwszemu.
Chyba przesadziłam z rozpisywaniem się, ale trochę leży mi na sercu to, że tak dobra książka jest tak mało znana. W każdym razie - naprawdę gorąco ją polecam.


09 kwi 2009 16:55:38
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 06 paź 2007 9:06:39
Posty: 29
Post Re: Patrick Rothfuss - Imię Wiatru
Z tego co tutaj czytam dowiedziałem się, że książka jest dobra, aczkolwiek nie zachwyca, ale jak to zawsze bywa każdy ma swoje zdanie, tak więc, jako fan fantastyki mam zamiar ją przeczytać w najbliższym czasie. Jedyne co mnie powstrzymuje od tego jest Cena :P, 40 zł to jednak troszkę zbyt dużo, poczekam sobie na obniżkę, tym bardziej, że teraz ciężko o dobre książki

Pozdrawiam


12 kwi 2009 16:55:20
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 13 mar 2009 8:43:12
Posty: 3
Post Re: Patrick Rothfuss - Imię Wiatru
Książkę polecam. Sięgnąłem po nią, ze względu na opisywanie autora jako jednego z lepszych debiutantów młodego pokolenia pisarzy fantasy. Generalnie nie rozczarowałem się (o czym jest książka, wynika z poprzednich postów), ale naiwny romantyzm Kvotha naprawdę mnie znudził. Do tego stopnia, ze po jakimś czasie omijałem opisy "miłosnych" rozmów i wcale nie przeszkadzało mi to w śledzeniu akcji.
Mimo wszystko, dobra książka.


03 lip 2009 21:35:56
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 12 mar 2009 17:19:16
Posty: 19
Post Re: Patrick Rothfuss - Imię Wiatru
Książka jak najbardziej godna polecenia. Pierwszy tom - niczego sobie, Kvothe przyciąga uwagę swoją postacią, a autor pisze w sposób miły dla oka:). Do tego można ominąć wątek romantyczny i już jest naprawdę fajnie(wymagana umiejętność przymykanie oka na wysokim poziomie i szczęście w rzutach k20 na spostrzegawczość^^)


16 lip 2009 23:09:08
Zobacz profil
Pocketbook Killer
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lip 2007 20:07:55
Posty: 1513
Lokalizacja: Toruń
eCzytnik: Kindle 3 WiFi
Post Re: Patrick Rothfuss - Imię Wiatru
Cytuj:
Do tego można ominąć wątek romantyczny i już jest naprawdę fajnie
Czyli doczytać do połowy, bo potem to już jestm romansidło.

_________________
"A co zrobiłeś najodważniejszego w swoim życiu?
Splunął na drogę krwawą flegmą. Wstałem dziś rano, odparł."

//Cormac McCarthy - Droga


17 lip 2009 13:18:47
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 23 wrz 2010 17:09:37
Posty: 213
Lokalizacja: Kraków
eCzytnik: InkPad 3, Kobo Forma
Post Re: Patrick Rothfuss - Imię Wiatru
Ha, niemal same superlatywy. ;) Takie same opinie skłoniły mnie do zakupienia tej pozycji i... zawiodłem się. "Imię Wiatru" określam jako "Harry Potter dla dorosłych" (nie czytałem Pottera, odrzuca mnie sam pomysł). Książka mnie raczej wynudziła (a jest strasznie gruba!) i nie znalazłem w niej nic ciekawego, ani bohaterów, ani świata, ani wydarzeń. Takie gusta. Być może faktycznie po części jest to winą tłumaczenia, nie wiem jaki byłby mój odbiór w języku angielskim, ale ja miałem do czynienia z ugrzecznioną wersją fantasy dla nastolatków. Raptem kilka razy udało się autorowi przyciągnąć moją uwagę, ale tylko po to, żeby za parę stron spieprzyć wszystko i wrócić do smęcenia o perypetiach dziecka na uniwersytecie w Hogwarcie (vide HP). Nie podobał mi się również styl pisania (tłumaczenie?), który bardziej nadawałby się do powieści obyczajowej. Ogólne wrażenia mam negatywne i po kolejne tomy nie sięgnę. Jak by ktoś chciał odkupić ode mnie książkę, to zapraszam na PW. ;D


23 wrz 2010 19:04:32
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 27 sty 2012 12:02:36
Posty: 1
Lokalizacja: Łódź/Księstwo
Post Re: Patrick Rothfuss - Imię Wiatru
Moim skromnym zdaniem książka jest napisana w miłym dla oka stylu , mam wrażenie , że ton tylko i wyłącznie kwestia gustu . Nie można powiedzieć Tolkien jest nic nie wart bo jego książki nie przypadły mi do gustu. Dla mnie jest to książka którą w 100 % warto polecić . W ostatnim czasie zakupiłem 2 najnowsze części (tzn. Strach Mędrca podzielony niestety na 2 tomy ) i właśnie kończę 2 jest napisana w tym samym stylu . A ,,dupowatość" głównego bohatera pozostaje niezmienna czego nie uważam za nic złego . Aczkolwiek dokonuje bardziej heroicznych czynów nić w 1 tomie :D
A co do ceny mam jedną złotą zasadę za każde 100 stron mogę dać 10zł i on mieści się w granicach :)


27 sty 2012 12:15:20
Zobacz profil
Użytkownik

Dołączył(a): 08 lut 2013 10:23:58
Posty: 46
eCzytnik: Kindle Classic
Post Re: Patrick Rothfuss - Imię Wiatru
Książkę przeczytałem z polecenia znajomego. Wcześniej polecił mi Grę o tron, która bardzo mi się spodobała (jak i cały cykl), więc miałem nadzieje, że z Imię wiatru będzie podobnie.

Czytając książkę przez pierwsze 200 stron miałem nadzieję, że zaraz coś się rozwinie fabularnie, później czułem tylko zgorszenie.

Stworzony świat jest nieciekawy i bez wyrazu. Bohaterowie również są mdli i nijacy oraz bardzo przewidywalni. Główny bohater to po prostu superman, och, ach jaki to on cudowny, inteligentny, błyskotliwy, cud natury, bez żadnych wad. Inaczej mówiąc - bez wyrazu. Później, w trakcie książki jego działania nie wskazują na to, żeby był specjalnie bystry i rozgarnięty, ale cały czas ma w zanadrzu swoje 'super-zdolności' jak w jakiejś bajeczce, które może użyć jak będzie w bardzo podbramkowej sytuacji i w ten nudny sposób 'pstryk' i problemy rozwiązane. Bardzo słabe i dziecinne.

W momencie jak trafia na uniwersytet poznaje kilku ludzi, którzy z miejsca 'pstryk' zostają albo jego przyjaciółmi albo wrogami. Słabe i mdłe rozwiązanie.
Jego relacje z Denną wyglądają jak relacje przygłupawego dwunastolatka(mimo, że w książce jest 15 czy 16-letnim geniuszem) z rozbrykaną 16stką. Postać Denny też jest niespójna, ale w zamyśle miało to być chyba skrzyżowanie kobiety idealnej(a jakby inaczej dla idealnego bohatera) i kobiety z mroczną tajemnicą.

Oprócz tego o czym opowiada ta książka? Połowa to perypetie młodego żebraka - co by tu wyżebrać, co tu zjeść i czy na innej ulicy uda się więcej wyżebrać. Typowe rozważania ultra-geniusza.
Kolejne pół książki to skąd tu wykombinować kasę na czesne. Czy pójdę sobie do baru to czy wykombinuje kasę na czesne? Ile mi dowalą czesnego za następny semestr i skąd wykombinuje kasę na ten następny semestr.

Generalnie tak: świat, bohaterowie i fabuła - wszystko mdłe, nijakie, bez wyrazu. O ile Harry Potter to książka głównie dla dzieciaków z podstawówki-gimnazjum, to ta książka nadaję się dla dzieciaków gimnazjum-liceum.
Zawiodłem się, szczególnie, że po całej serii Gry o tron czytając Imię wiatru miałem wrażenie, że czytam książkę o kilka kategorii gorszą (pod każdym względem), a na dodatek skierowaną do raczej młodszego odbiorcy.


15 lut 2013 13:43:27
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do: