eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Margit Sandemo
https://forum.eksiazki.org/fantastyka-f26/margit-sandemo-t1220-60.html
Strona 5 z 6

Autor:  Konto usuniete [ 12 kwi 2008 4:17:53 ]
Tytuł: 

bocian napisał(a):
Nie czytam jej książek. Próbowałem "Sagę o Ludziach Lodu " i nic z tego. Nie wiem, jaka jest przyczyna, ale ta książka i ta autorka mi nie podeszła. Czasem są u mnie takie sytuacje, że po przeczytaniu kilkunastu stron, odkładam książkę i nie mogę sie zmusić, by wziąć ją ponownie do ręki.


To zależy co lubisz - ja osobiście uwielbiam ją za zestawienie magi, mistycyzmu, ogromnej dawki erotyzmu i osadzenie tej mieszanki w historii. Dodatkowo - wyjątkowo umiejętnie jest to splecione z wierzeniami, religią, tematem czarnych aniołów etc.

Mam tylko wrażenie, że autorkę zbyt bardzo zafascynowała strona zła. Być może jest to efekt protestantyzmu - w jakiegio duchu się wychowała. Mam wrażenie, że patrzy na nas "papistów" jak na ortodoksyjną wersję swojej wiary a co za tym idzie jedynym wyzwoleniem ze sztywnych reguł protestantyzmu jest dla niej "oswojenie" przeciwległego Bogu bieguna - Lucyfera, czarnych aniołów etc. Co nie zmienia faktu,że temat sam w sobie jest fascynujący ;)

No i oczywiście olbrzymi szacunek za wiedzę - zarówno teologiczną jak i historyczną - i to dotyczącą wielu krai. Byłam pod olbrzymim wrażeniem opisu Japoni i jej kultury.

Reasumując - spróbuj jak nie od pierwszej części "sagi o ludziach..." to może tak troszkę od końca - wystarczy sama walka z Tengelem złym - mniej więcej 42 tom. Baaardzo warto

Autor:  mala-mi [ 12 kwi 2008 13:42:04 ]
Tytuł: 

Ja osobiście uważam, że właśnie ostatnie tomy są najgorsze. Zaczęły się psuć tak mniej więcej przed II wojną światową. A już właśnie końcowa walka z Tengelem Złym - kompletna porażka. Przedłużone poza granice wytrzymałości, zabrakło jej po prostu koncepcji.

Autor:  Konto usuniete [ 12 kwi 2008 21:35:26 ]
Tytuł: 

Ja zaczęłam z tą sagą <myśli> gdzieś tak pół roku temu. Jakoś tak. Moja mama zkompletowała wszystkie tomy, i do wakacji roku 2007 leżały sobie i obrastały kużem. Na każde zachęcenie do czytania reagowałam, że " nie będe czytac głupich romansideł". Aż w końcu moja kuzynka z nudów zaczęła czytać tom... bodejże 36, o Karine Volden. Chciała mnie wkurzyć, to siedziała mi przy biurku i czytała na głos. Zaciekawiło mnie to i w pół roku przeczyałam wszystkie i jestem jej największą fanką. Teraz zabieram sie za SoKŚ...

------------------ Dodano: Dzisiaj o 21:35:26 ------------------
mala-mi napisał(a):
Ja osobiście uważam, że właśnie ostatnie tomy są najgorsze. Zaczęły się psuć tak mniej więcej przed II wojną światową. A już właśnie końcowa walka z Tengelem Złym - kompletna porażka. Przedłużone poza granice wytrzymałości, zabrakło jej po prostu koncepcji.


święta racja :cry: a " Czy jesteśmy tutaj sami ?" masakra. Fajne są tylko te ze spotkania na górze demonów.

Autor:  Konto usuniete [ 14 kwi 2008 23:44:07 ]
Tytuł: 

Może rzeczywiście opowieści Sandemo nie należą do Wielkiej Literatury, ale przecież nikt nie czyta jedynie klasyki mistrzów.
Ja osobiście o SoLL słyszałam jako nastolatka (koleżanka się zaczytywała), ale wtedy jakoś nie dotarłam do książek Sandemo.
Zmieniło to się dopiero niedawno, gdy zaczęto wydawać wznowienie serii z jedną z gazet. Z ciekawości kupiłam pierwszy tom i się zaczęło...
Teraz czekam na ostatni etap prenumeraty ;)

Dla mnie są to książki, dzięki którym odrywam się od szarej rzeczywistości i zagłębiam w magiczny świat Skandynawii.
Bardzo ważnym wątkiem w Sadze jest dla mnie wątek kobiet z tego rodu, ich życie, cierpienie, poświęcenie, miłość...
Z postaw i zachowań niektórych postaci przedstawionych przez Sandemo, można czerpać wzorce do naśladowania.

Autor:  Konto usuniete [ 16 kwi 2008 11:31:58 ]
Tytuł: 

Zawsze podobały mi się książki o charakterze historycznym, faktastycznym oraz romantycznym. W tej sadze spodobało mi się najbardziej, że dla każdego się coś znajdzie ;) Jest tutaj wątek miłosny, czary, demony. Opisane są też również wydarzenia historyczne, podania, legendy. Może dlatego potrafi ona wciagnąć tyle osób...
Pierwszy raz się spotkałam z tą ksiażką gdy miałam 13 lat. Wciągnęła mnie ona do reszy, a że był rok szkolny, opuściłam się w nauce, ponieważ dla mnie większość czasu zajmowały myśli o Sadze o Ludziach Lodu. Dopiero niedawno wróciłam kolejny raz do tej lektury i czuję, że znowu mnie tak wciągnęła jak ostatnio;) Książka jest jak najbardziej godna polecenia, ale raczej dla tych ludzi, którzy nie mają zbyt wielu obowiązków, bo ta seria książek potrafi wciągnąć jak narkotyk :)

Autor:  foczka [ 17 kwi 2008 21:02:21 ]
Tytuł: 

Przeczytałam Sagę o Ludziach Lodu,Sagę o Czarnoksiężniku i Sagę o Królestwie Światła.Każda pochłonęła mnie bez opamiętania i podobała mi się niezmiernie!Podoba mi się jak Margit łączy fantastykę z romansem i historią.Ja również czytałam ją w czasach szkolnych jednak na pewno za jakiś czas do niej powrócę.Jako jedna z niewielu pozostała ta seria w mojej pamięci i naprawdę warto ją przeczytać.Człowiek przenosi się do innego świata.Jest wiele wątku z życia wziętych!

Autor:  Heaven [ 18 kwi 2008 17:05:58 ]
Tytuł: 

Podzielam zdanie jednego z użytkowników, wypowiadających się powyżej. Końcowe tomy były najgorsze, a ostatniego to już w ogóle nie musiała czytać, bo tylko się męczyłam.
Margit Sandemo wykonała diabelnie dobrą robotę, łącząc ze sobą różne fakty. Kupę czasu musiało jej zająć dopasowanie do siebie szczegółów. Jeszcze gdyby to była jedna książka, albo dwie. A tu aż tyle...
Całą Sagę skończyłam na wakacjach 2007, czytając nie raz i nie dwa, po parę tomów dziennie.

Autor:  Konto usuniete [ 19 kwi 2008 20:11:53 ]
Tytuł: 

Czytałem Sagę o Ludziach Lodu. Mam w domu całą. Jednak zostawiłem sagę ok 10 - 12tego tomu. Bohaterowie, których lubiłem nie żyli, następni byli dla mnie drętwi i be polotu. Do dziś nie wróciłem do sagi, za to słyszałem, że te kilka tomów ok 10tego jest takich, że "trzeba przez nie przejść". Widocznie autorce zabrakło koncepcji - następne w opinii moich przyjaciół są ciekawe.

Autor:  welv [ 21 kwi 2008 13:16:25 ]
Tytuł: 

Jakby tak dostać w swoje łapki wszystkie trzy sagi i usiąść przy nich to jak nic miesiąc, dwa z życia wycięte ;-).
Saga o Ludziach Lodu - ogólnie super, niestety zdarzały się tomy z niemocą literacką ;/. Niektóre tomy były super wciągające a inne trzeba było niestety przeczytać na siłę.
Saga o Czarnoksiężniku - jak dla mnie majstersztyk. Chyba najlepsza saga jaką czytałem. Nie znudziła mi się od początku do końca ani razu.
Saga o Królestwie Światła - no cóż..., można przeczytać od biedy z rozpędu po zakończeniu dwóch poprzednich sag. Oddzielnie zdecydowanie nie polecam. Sagę ratuje tylko postać Marko (ale to tez nawet nie do końca Sagi) i "pozostałości" po ludziach lodu.

Autor:  Konto usuniete [ 22 kwi 2008 21:09:44 ]
Tytuł: 

welv napisał(a):
Saga o Ludziach Lodu - ogólnie super, niestety zdarzały się tomy z niemocą literacką ;/. Niektóre tomy były super wciągające a inne trzeba było niestety przeczytać na siłę.


Dokładnie, ale tak w ogóle to wszystkie były bardzo do siebie podobne, tylko, że zmieniały się imiona bohaterów... No i zdarzały się błędy. Np. w każdym pokoleniu miał być tylko jeden dotknięty, a zdarzały się i po 2 i 3. Ale ogólnie to się bardzo fajnie czyta, jest to taka lekka książka kiedy chcemy się zrelaksować :)
Arv

Autor:  Konto usuniete [ 23 kwi 2008 0:12:16 ]
Tytuł: 

Bardzo fajnie czytało mi się "Saga o Ludziach Lodu" oprócz kilku ostatnich tomów. Przeczytałam całą "Sagę o Czarnoksiężniku" i jak narazie dwie książki "Sagi o Królestwie Światła", ponadto kilka opowieści. Znam ludzi którzy nie mają zamiaru tego czytac ze względu na ilośc ale ja tam serie lubie :) uwazam ze jest swietna pisarka po pierwszym tomie Ludzi Lodu pragnelam wiecej :D

Autor:  Konto usuniete [ 27 kwi 2008 13:22:03 ]
Tytuł: 

Wreszcie miałam okazje przeczytać SoLL. Ogólnie bardzo mi się podobała. Owszem - lekka, łatwa i przyjemna, co niektórzy krytykują, ale... Ale całe szczęście, że i takie są, bo gdyby były tylko dzieła np. w stylu Prousta, to po książki sięgałabym pewnie dość rzadko, bo przeczytanie jednej zajmowałoby zbyt dużo czasu :wink:

Teraz pewnie zabiorę się pozostałe części, Żałuję tylko, że nie mam dostępu do papierowego wydania SoC i SoKŚ. Jednak co książka to książka.

A wracając do SoLL...

mala-mi napisał(a):
Zaczęły się psuć tak mniej więcej przed II wojną światową.


Też mam takie odczucia. Ale może to wina połączenia cywilizacji z magią?
Czary, duchy, demony świetnie komponują się z rycerzami, zamkami, ze światem sprzed kilkuset lat.
Natomiast zupełnie nie pasują mi do cywilizacji, do tego racjonalnego społeczeństwa, które wierzy jedynie w magię pieniądza.
Za każdym razem, gdy w jakiejś książce łączy się współczesność z klimatem fantasy - coś mi zgrzyta.

Autor:  michas666 [ 28 kwi 2008 13:33:23 ]
Tytuł: 

przeczytalem "sage o ludziach z lodu" dwa razy, jak dobrze pamietam to jeden tom czytalem w jeden dzien;) teraz po 5 latch zastanawiam sie czy nie siegnac znow po nia poraz trzeci. Ta saga to byl moj pierwszy kontakt z fantasy - od tamtej pory ten gatunek jest jednym z moich najbardzuej ulubionych

Autor:  Konto usuniete [ 28 kwi 2008 20:36:54 ]
Tytuł: 

Ja czytałam jej pojedyńcze książki, nie te z sagi ale musze przyznać, że chociaż nie miały po 300 stron to fabuła i tak była rozwinieta. Ksiązki Margit czyta się lekko i przyjemnie a do tego są naprawde ciekawe, pełno w nich tajemniczosci i przeróżnych zjawisk metafizycznych które nanaja jej książkom specyficzny urok, pełno w nich tajemniczości, jednym słowyem super. Polecam

Autor:  Konto usuniete [ 13 maja 2008 2:01:09 ]
Tytuł: 

Margit Sandemo jest świetną pisarką o czym świadczy choćby fakt, że potrafi przeciągnąć sagę na 40 pare książek jak sagę o ludziach lodu, potem napisać kilkunasto tomową sagę o czarnoksiężniku, a następnie połączyć postacie z obydwu familii w sadze o królestwie światła z czego znudziły mnie najwyżej 2 książki. Może są to po części romansidła, ale zawsze zawierają ciekawą fabułę, dużo akcji i całkiem sporo emocji.

Strona 5 z 6 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/