eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Stres na rozmowie kwalifikacyjnej
https://forum.eksiazki.org/offtopic-f20/stres-na-rozmowie-kwalifikacyjnej-t10544-15.html
Strona 2 z 3

Autor:  Vroo [ 29 lis 2011 17:38:50 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Typ ubioru zależy mocno od firmy, do której idziemy.
Nie zapomnę jak wiele lat temu udałem się na rozmowę do Agory, konkretnie portalu gazeta.pl. Był lipiec, ale zarzuciłem marynarę i koszulę. Bezpośredni rekrutujący wyszedł do mnie ... w krótkich spodenkach, a ówczesny szef portalu w koszuli z krótkim rękawem. :-))

Ale jedna z ważnych zasad - jeśli twoja praca ma mieć coś wspolnego ze spotkaniami z klientem, to trzeba sie niestety ubrac przyzwoiciej.

Ubierania nienawidzę, dlatego cieszę się, że pracuję na własny rachunek, wtedy mogę liczbę takich oficjalnych dni ograniczyć.

Autor:  Mori [ 29 lis 2011 20:14:01 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

t3d napisał(a):
A na ważny egzamin na studiach nie ubierałeś się lepiej niż na ćwiczenia?

Na egzamin - owszem, bo taki był dress-code ustalony z góry (byli tacy prowadzący, którzy wypraszali z sali, jeśli ktoś nie był odpowiednio ubrany, byli tacy, którym było to obojętne i przychodziły osoby "zwyczajnie" ubrane). Jeśli mi przed rozmową kwalifikacyjną powiedzą, że wymagany jest strój oficjalny - to albo zrezygnuję, albo zaakceptuję.

Vroo napisał(a):
Ale jedna z ważnych zasad - jeśli twoja praca ma mieć coś wspolnego ze spotkaniami z klientem, to trzeba sie niestety ubrac przyzwoiciej.

No tak, wspominałem o tym nawet :)

Autor:  Negre [ 02 gru 2011 15:43:38 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Mori napisał(a):
Jeśli lubisz tak za każdym razem przychodzić do pracy - jasne, nie ma sprawy. Jeśli nie - to co, pokażesz, że na rozmowie kwalifikacyjnej się starałaś, potem dostałaś angaż i już, można okazywać lekceważący (bo, jak rozumiem, tak to odbierasz) stosunek do pracodawcy?

Jeśli selekcja finalnie odbywa się na podstawie metki ubrania - to ja dziękuję za taką pracę.


Nie chodzi o to co ja myślę i co ja zamierzam, tylko o to, że żyjemy w społeczeństwie, w którym obowiązują pewne normy zachowań. A społeczeństwo uznało, że na pewne okazje trzeba się ubrać lepiej niż na inne. Do opery też możesz iść w krótkich spodenkach i nikt Cię nie wyrzuci, co nie znaczy, że nie zrobisz określonego wrażenia człowieka nieobytego. Ale to też nie oznacza, że do kina masz chodzić pod krawatem. :p Tak samo w pracy, oprócz tych stanowisk, gdzie dress code nakazuje garnitur, chodzenie w stroju codziennym jest absolutnie normalne, ale już przy wyjątkowych okazjach (a jako kandydat rozmowę kwalifikacyjną i szansę na pracę powinieneś tak traktować) trzeba zmienić piórka. Rozpoznawanie takich sytuacji to po prostu kwestia pewnego obycia.

To co nazywasz "metką" inni nazywają wizerunkiem i wierz lub nie, ale na jego podstawie można wygrać wybory. Bo poza tym co mówimy, jest jeszcze mnóstwo informacji, które wysyłamy mimochodem naszą mimiką, gestami, sposobem mówienia i ubiorem. Na studiach uczyli mnie, że od 60 do 70 procent informacji jest przekazywanych przez ludzi w sposób niewerbalny. To nie zawsze jest świadomy wybór, po prostu ktoś wydaje nam się ciekawszy, inteligentniejszy i nawet nie wiemy dlaczego. To nie jest wybór elegancko ubrany vs. nieelegancko ubrany, a raczej dwóch obrazów danej osoby, który mamy w głowie po takiej rozmowie.

Autor:  Molson84 [ 05 gru 2011 17:46:00 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Widzę, że temat ma wzięcie ;) Chociaż zszedł na temat wyłącznie ubioru... ale miło się podszkolić bo widzę, że ma to spore znaczenie.
Negre a jak Twoje wrażenie po przeczytaniu tej książki o której pisałaś ? kultura biznesu..

Autor:  Negre [ 09 gru 2011 14:06:05 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Początkowo miałam zamiar przeczytać tylko jeden rozdział, który był mi potrzebny, a przeczytałam całą z czystej ciekawości. Etykieta to taka wcale nie bardzo skomplikowana ani przestarzała sprawa,dalej obowiązuje z tym, że teraz nazywa się ją po prostu image'em albo kreowaniem wizerunku. ;) Same zasady są opisane prosto i na przykładach, a nawet łopatologicznie przedstawione w punktach, autorka wyjaśnia w jaki sposób przestrzeganie lub nieprzestrzeganie pewnych zasad wpływa na odbiór naszej osoby. Wiedza bardzo przydatna, jeśli chce się mieć wpływ, na to jak ludzie nas postrzegają.

Autor:  Molson84 [ 13 gru 2011 17:00:20 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Negre jasne, że wizerunek jest ważny, w jednych zawodach mniej w drugich bardziej ale zawsze jakiś obowiązuje ;) Czyli polecasz książkę ? Przydałaby mi się taka instrukcja obycia, może zdam sobie sprawę z tego co robię źle ;)

Autor:  Negre [ 13 gru 2011 17:48:39 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Czytaj śmiało, myślę że przed rozmową kwalifikacyjną i ogólnie w życiu takie podstawowe kwestie z dziedziny savoir-vivru, czy np. mowy ciała, o której też tam jest mowa, warto znać.

Autor:  Molson84 [ 14 gru 2011 11:55:29 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Ok, Negre dzięki za informacje :) Dzisiaj po drodze do domu rozejrzę się za nią w empiku.
Pozdrawiam

Autor:  Molson84 [ 02 sty 2012 13:42:32 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Negre dzięki za polecenie książki, przy stosowaniu się do porad w niej zawartych jest coraz lepiej :)

Autor:  jarek929 [ 26 sie 2013 22:54:18 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Nie możesz myśleć o pracodawcy w sposób taki iż jest on straszny, ustalić mniej więcej co i jak mówić.

Autor:  ojaaa [ 26 paź 2013 20:46:13 ]
Tytuł:  Re: Odp: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Było kilka spotkań na których się stresowałem. Chodzi oczywiście o takie na których bardzo mi zależało. Pierwsza to prestiżowa korporacja (w polsce pracuje tam tylko kilka osób) z ogromną pensją. Druga to posada senior it admina na bermudach. Na obu spotkaniach mocno się denerwowałem i pewnie dlatego nic nie wyszło. Zwykle jeśli jestem rozluźniony, wszystko jest na plus. Niedługo znów będę startował na super stanowisko i już czuję nerwy :)

Wysyłane z mojego HTC One za pomocą Tapatalk 2

Autor:  gwiazda [ 14 lis 2013 15:33:13 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Na kilku rozmowach był stres, ale tak na dobrą sprawę podstawą jest być sobą.

Autor:  ninaky [ 23 sty 2014 11:16:37 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Ja staram się spokojnie podchodzić do rozmów - wiadomo, stres jest, ale należy go kontrolować

Autor:  Masakratorka [ 28 maja 2014 12:05:41 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Ponoć czasami można sobie wyobrazić, że nas rozmówca jest nago i to pomaga.
U mnie niestety wywołałoby to nieoczekiwany atak śmiechu :D

Autor:  ninaky [ 14 sie 2014 14:18:46 ]
Tytuł:  Re: Stres na rozmowie kwalifikacyjnej

Moim zdaniem ten sposób na stres jest bardzo niekonwencjonalny... I głupi... Też już kilka razy o tym słyszałam, ale nie bardzo rozumiem w czy miałoby to pomóc.

Strona 2 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/