eKsiążki
https://forum.eksiazki.org/

Prezentacja maturalna.
https://forum.eksiazki.org/szkola-studia-f19/prezentacja-maturalna-t6505.html
Strona 1 z 1

Autor:  MatCh [ 25 lis 2008 20:44:42 ]
Tytuł:  Prezentacja maturalna.

Mam następujący problem. W dniu dzisiejszym, nasza pani od j.polskiego, wiedząc, że do matury został nam jeszcze rok, poprosiła nas o wstępne zadeklarowanie się, czy temat który będziemy prezentować na maturze chcielibyśmy ułożyć sami czy też wybrać któryś z podanych. Ja bardziej skłaniałbym się ku tej pierwszej opcji ale właśnie problem jest następujący - nie wiem za bardzo o czym chciałbym napisać a moja nauczycielka już w przyszłym tygodniu chciałaby tak orientacyjnie wiedzieć. I tu właśnie ukłon w waszą stronę, gdyby ktoś mi podsunął pomysł o czym mógłbym napisać.

Co od takiego tematu wymagam:
- Chciałbym żeby był to temat-rzeka,
- Chciałbym, żeby w bibliografii znalazły się książki fantasy,

Tylko tyle i aż tyle. Mam kilka pomysłów, od takich najbardziej ambitnych np. "Jak tłumacz wpływa na przekaz książki - J.R.R Tolkien "Władca Pierścieni" (Oryginał), przekład utworu "Władca Pierścieni" (Jerzy Łoziński). " po kilka innych ale o wiele mniej skonkretyzowanych. Za wszystkie pomysły będę bardzo wdzięczny.

Autor:  Mori [ 26 lis 2008 20:54:36 ]
Tytuł: 

No ale jak samego Łozińskiego? O Skibniewskiej też musisz w takim razie powiedzieć. Temat wydaje się ciekawy, tyle, że może się okazać, że tekstu będziesz miał na 3-5 minut. Zatem zastanów się o czym chciałbyś mówić i zorientuj się ile jest tego, bo tekst w stylu: "u tego jest tak, a u tego tak" i wymienienie listy nie wystarczy. No i cała literatura naukowa, którą będziesz musiał w jakiś sposób wykorzystać - to też sprawdź wcześniej.

Możesz spróbować wybrać jakiś konkretny motyw, poszukać go w swojej ulubionej fantasy i tak skonstruować temat.

No i osobiście polecam książki rzadsze - wtedy jest duża szansa, iż komisja nie będzie znała ich treści, więc tak naprawdę będzie Cię mogła zapytać raczej z tego, co sam powiesz + ramowego planu wypowiedzi. Albo z tego, co im się z gatunkiem skojarzy (przy temacie o SF moja własna nauczycielka zapytała mnie o... Sapkowskiego). W każdym razie nie powinni mieć raczej możliwości sprawdzenia, jak dokładnie pamiętasz i przekazujesz treść książki, więc nawet jeśli coś niechcący przekręcisz, zapewne ujdzie Ci to na sucho.

Autor:  MatCh [ 26 lis 2008 22:33:24 ]
Tytuł: 

Po dłuższym zastanowieniu ten temat o tłumaczeniach nie ma sensu. Z prostego powodu - chociaż różnice między oryginałem a przekładami są wielkie to osoba która pisałaby na taki temat musiałaby mieć perfekcyjnie opanowany język angielski. Chociaż jestem w stanie przeczytać książkę w oryginale to nie jestem pewien czy dałbym radę wychwycić te wszystkie różnice.
Pomysł z wybraniem mniej znanych książek jest świetny, boje się tylko, czy przypadkiem nie zostanie odrzucony jeśli polonista nie będzie znał książek które będą się znajdować w bibliografii pracy. Cóż, muszę się więc dopytać na jakiej podstawie dany temat może zostać odrzucony, bo bez tego ani rusz.

A tak w ogóle to pomyślałem czy nie mógłbym napisać czegoś o tym "zjawisku fabryki słów" (dyskusja na ten temat tutaj: http://forum.eksiazki.org/viewtopic.php ... sc&start=0 , a tak w ogóle to mam dalszą część posta tam napisać ^^), bo wydaje mi się, że o tym można powiedzieć na prawdę bardzo dużo, mnóstwo perspektyw (chociażby opinie użytkowników tego forum ) co w sumie daje wielkie pole do popisu.

Autor:  grzmot [ 26 lis 2008 22:42:50 ]
Tytuł: 

Myślę, że Mori ma rację co do szukania nieco mniej popularnych książek. Gdybyś chciał wybrać ten temat o wpływie tłumacza, to moim zdaniem powinna to być raczej analiza oparta na kilku utworach, polecam do kompletu Pratchetta oraz Piersa Anthonego (charakterystyczne tłumaczenia, u tego drugiego nawet uwagi na ten temat spore). Sam Tolkien jest tak jakby za bardzo oklepany ;).

Ale możesz poszukać innych wątków, typu np. rozwój psychologiczny bohatera w Amberze Zelaznego. Czy Conan z Cymerii był jedynie bezmyślnym rębajłą? Wpływ znajomości technologii na styl pisania o magii - Gordon Dickson (r.i.p.). Przerost ambicji nad umiejętnościami - droga Sapkowskiego od Wiedźmina do Reynewana ;).

Autor:  Mori [ 26 lis 2008 23:29:18 ]
Tytuł: 

Ej, trylogia husycka nie była zła!

Przy wpływie tłumacza należałoby pokazać różnice między polskimi tłumaczeniami - bo to nie jest filologia angielska i nie pokazujesz, jak fajnie to po angielsku brzmi, a jak straszliwie po polsku czy coś w tym stylu.

Przy podawaniu teraz tematu, który potem ma się pojawić na liście nie podajesz książek. Dopiero w roku następnym, gdy wybierzesz i będziesz pisać konspekt, będziesz zobowiązany taką listę umieścić. Nie wiem, czy konspekt może zostać odrzucony, ale nie wydaje mi się. Nauczyciel może natomiast nie zgodzić się na jakiś zaproponowany temat - ale wtedy po prostu nie odnajdziesz go na liście.

Sugerowałbym nie skupiać się tylko na jednej książce (zresztą i tak chyba minimum 3 wybrać) - zatem nie "u tegoitego" czy "tenaten bohater", ale raczej porównanie bohaterów.

No i oczywiście na listę podajesz temat ogólny, natomiast w konspekcie masz coś takiego, jak temat szczegółowy, gdzie precyzujesz, o czym będziesz mówił. A więc na listę "Bohaterowie fantastyczni - porównanie" (albo coś w ten deseń), a w konspekcie: "Bohaterowie fantastyczni - porównanie na podstawie powieści blah, blahblah oraz blahblahblah".

Autor:  MatCh [ 27 lis 2008 22:26:21 ]
Tytuł: 

Pewnie, że trylogia husycka nie jest zła, jest świetna. A odnośnie tematu. Myślisz, że byłoby możliwe wybranie tematu "fabryka słów" ? Wybrałbym kilku dział kilku różnych autorów i jak to pan Dukaj ładnie określił "wydestylowałbym ich portret zbiorczy". Pokazałbym konwencje jakie są charakterystyczne dla pisarzy tego wydawnictwa (literatura "hybrydowa", gloryfikowanie Polaków etc.). Bo myślę, że to dosyć ciekawa sprawa.

Autor:  Mori [ 27 lis 2008 22:37:34 ]
Tytuł: 

Ale wymyśl jakiś ogólny temat. "Autorzy a wydawnictwa" albo "Wpływ wydawnictw na twórczość autorów" or smth. Bez tego to sobie możesz... Nie wpiszesz "Fabrykantów portret zbiorczy", by zacytować (z pamięci) trio. Poza tym again: co z opracowaniami naukowymi - jest cokolwiek o polskich pisarzach fantasy? Bo IMO na maturze chodzi o to, że przekazujesz coś opartego na wnioskach kogoś mądrzejszego, a nie własnych ("Bo mnie się widziało, że oni to tacy podobni są"). No i powtarzanie tez (z bezsensownego, moim zdaniem) artykułu, do tego średnio napisanego, jest słabym pomysłem na maturę.

Autor:  MatCh [ 05 gru 2008 18:55:05 ]
Tytuł: 

Cóż, moja polonistka stwierdziła, że w przyszłym miesiącu poświęcimy godzinę na to jak dobrze ułożyć temat prezentacji, bo jak się okazuje jest więcej osób które chcą ułożyć własny temat. Jeśli zaś chodzi o tę pracę na temat fabrykantów, to mogę powiedzieć tylko tyle, że ten artykuł, który tak Ci się nie podoba, nie byłby jedynym źródłem informacji i broń boże nie powielałbym go. Ciężko jest ocenić jego wartość merytoryczną, ponieważ jest w nim trochę racji, ale równie dużo nie trzymających się kupy argumentów.

Autor:  Judith [ 07 lut 2009 20:55:06 ]
Tytuł: 

Rok ?! To zazdroszczę bo w moim LO do matury zostało 3 miesiące a nikt się nas nie pyta o prezentacje. Musieliśmy tylko podać temat ma deklaracji maturalnej i to tyle.
Musimy kombinować sami. Ja na przykład zabieram się do pisania, ale większość moich znajomych prace kupuje...

Autor:  Mori [ 07 lut 2009 22:03:52 ]
Tytuł: 

Judith napisał(a):
Rok ?! To zazdroszczę bo w moim LO do matury zostało 3 miesiące a nikt się nas nie pyta o prezentacje. Musieliśmy tylko podać temat ma deklaracji maturalnej i to tyle.
Musimy kombinować sami. Ja na przykład zabieram się do pisania, ale większość moich znajomych prace kupuje...

Rok, bo rok wcześniej składa się wnioski odnośnie tematów tak, by w przyszłym pojawiły się na liście i można je było wybrać.

Co do pytania o prezentacje... Oh well, różnie to bywa. U nas mieliśmy wygłaszać jakieś próbne, nigdy tego nie zrobiliśmy. Zatem nie przesadzaj - to w miarę normalne, że przygotowuje się samemu. Dobre przygotowanie przed studiami.

Kupowanie - tutaj też, jak wyżej - bywa. Na mój temat nikt mi pracy nie chciał napisać - zapewne mają gotowce na najoczywistsze oczywistości z popularnej literatury i każdemu wciskają. Słyszałem, że kumpel ponoć kupił - coś z 11 stron tekstu miał - i koniec końców chyba koło 8-10 punktów dostał... Zatem ja bym uważał z tym kupowaniem. Zdadzą zapewne wszyscy, którzy przyjdą i chociaż coś wydukają, ale miło dostać więcej punktów niż minimum...

Autor:  Judith [ 07 lut 2009 22:55:05 ]
Tytuł: 

Zgadzam się ;) Zresztą jeśli się pisze samemu więcej się zapamiętuje i wie o temacie. Komisję trzeba przede wszystkim zainteresować i wejść w dialog

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/