To będzie pytanie do użytkowników Kobo Glo głównie.
Otóż zauważyłam w swoim egzemplarzu dziwną przypadłość. Gdy nacisnę dość mocno na ramkę czytnika, u góry lub u dołu trzymając przeciwległą krawędź, tak że ramka jakby napina się (nie wiem jak to opisać dokładnie, ale nacis), to światełko mi gaśnie. Gdy nacisnę jeszcze raz - zapala się.
Czy to wg Was powód do reklamacji czytnika, czy jakaś cecha konstrukcji?

Kobo ma podobnie jak inne czytniki funkcję wygaszania przy pomocy okładki z magnesem, ale raczej nie przez ściskanie obudowy, choć możliwe że w ten sposób aktywujesz tę samą funkcję. Wg mnie, jeśli zdarza Ci się wygasić światełko przypadkowo - rzecz nadaje się do reklamacji.

Zareklamowałam.
Tym bardziej, że zaniepokoiła mnie też jaśniejsza plamka, jakby nadmiernie świecąca dioda LED, przy krawędzie dolnej obudowy.
Opiszę może krótko proces reklamacji, bo dla osób, które np. zakupiły czytnik za granicą, ale mieszkających w Polsce, chcących tu używać Kobo, może być to przydatne.
Otóż opisałam problem w formularzu na stronie supportu Kobo. Poprosili o zdjęcie ekranu i zadali kilka pytań (o czas ładowania, o to, czy czytnik upadł, co nie miało miejsca) i stwierdzili po oględzinach zdjęcia, że czytnik nadaje się do wymiany.
Wysyłam więc czytnik do Holandii (kupiłam w UK, ale nie wiem, kiedy tam będę, więc najprościej było zgłosić się do producenta) na koszt własny. Oni mają obejrzeć, potwierdzić, co trzeba i wysłać nowy na swój koszt.
Cała operacja w ramach zwykłej, rocznej gwarancji obowiązującej dla urządzeń zakupionych w UK.

Szkoda, że transport w całości nie na koszt firmy, ale cóż...

Cześć Offka,

Mam pytanie odnosnie tej świecącej pixieli. Na swoim Kobo mam 2 takie, świecą jasniej tylko przy włączonym podświetleniu. Mam swój czytnik neicąły miesiąc, a pixela zaczęła świecić po kilku dniach użytkowania. Zastanawiam się nad reklamacją - jak potoczyła się Twoja, uznali ją ?

Uznali. Wymienili czytnik na nowy, ale tak, jak pisałam - przesłać musiałam czytnik do Holandii na koszt własny. Oczywiście, jeśli ktoś mieszka np. w UK i tam kupował, to może wymienić poprzez sklep.
A na sam nowy czytnik mam dodatkowe 3 miesiące gwarancji doliczone do czasu, który miałam przy zakupie czytnika.